Jest podjazd

Jest wreszcie podjazd dla niepełnosprawnych przy naszym kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie. Były zbierane pieniądze i udało się. Podjazd był również troską naszej rodziny od bardzo wielu lat, jeszcze za proboszczowania ks. prałata Franciszka Foksa, a od kiedy prowadziłem bloga, upominałem się o to często, szczególnie w okolicy Dnia Chorego 11 lutego. Byłem, oglądałem, chodziłem po tym podjeździe i szczerze mnie to cieszy. Jak na razie jest to coś nowego, coś co się rzuca od razu w oczy, gdy idzie się do kościoła, ale z czasem się opatrzy.

            Naprawdę zrobiona jest wielka rzecz. Dla niepełnosprawnych nasz kościół to chyba był ostatnim bastionem do zdobycia w Bielawie. Ułatwienia dla osób z niepełnosprawnością są już standardem, a nawet wymogiem. Nawet ostatnio uruchomiono program pomocowy dla zlikwidowania tych barier pt. Dostępność plus.

            No i mi odpada jedna sprawa do omawiania przynajmniej raz w roku.

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2014/01/schody-w-bielawie.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2014/04/nasi-siostry-i-bracia.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2015/02/chorzy-na-wage-zota.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2016/03/a-moze-podjazd-przy-naszym-kosciele.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2016/02/swiatowy-dzien-chorego-w-kosciele-wnmp.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2016/10/nie-doczekali-miosierdzia.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2017/02/kolejny-swiatowy-dzien-chorego.html

https://boleslawstawicki.blogspot.com/2019/02/swiatowy-dzien-chorego-bez-chorego.html