Chodzi o tabliczkę przy pomniku sowy na Placu Wolności, a właściwie o jej brak. Tym razem zwrócił mi na to uwagę mieszkaniec Bielawy, zatroskany o nasze miasto, co potwierdza, że nie tylko mi zależy na tym, aby w Bielawie było ładnie i logicznie, bo jest spore grono ludzi nieobojętnych na to, co się u nas dzieje, gotowych pochwalić, ale i wyrazić swoje obawy, a nawet skrytykować.
Brak tabliczki przy pomniku nie
świadczy dobrze o pobliskim magistracie.
Jeszcze niedawno walczyliśmy o
liczbę krasnoludków na tablicy, co zaowocowało nawet interpelacją radnego
Rafała Januszkiewicza, a teraz tabliczki nie ma wcale. Jeżeli już taki projekt
z tymi tabliczkami na mieście powstał za burmistrza Ryszarda Dźwiniela, to może
znalazłby się ktoś kompetentny, żeby o te tabliczki dbać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.