2 kwietnia 2014

Park Miejski w Bielawie

     Park Miejski w Bielawie został założony na początku lat 30. XX w. Pierwotnie był to park zamkowy rodziny von Sandreczky. Początkowo znajdował się tutaj staw zasilany wodami z potoku Bielawica przez kanał młyński. Teren późniejszego parku posiadał system wodny wykorzystywany gospodarczo dla dworskiego młyna i browaru. Drugi, większy staw powstał później w wyrobisku dworskiej cegielni. Charakter parkowy teren ten nabrał w XVII w.  
Budynek przy ul. Wojska Polskiego 6 (Habendorferstraße 3), to dawny dworski, wodny młyn zbożowy „Schlossmühle” (Młyn Zamkowy), którego właścicielem był hrabia Ernst Julius Adolf Erdmann von Seidlitz-Sandreczky. W latach 20. XX w. młyn ten nazywano „Steinbrichsmühle” (Młyn Steinbricha), od nazwiska ówczesnego właściciela. Do dzisiaj pozostał po tym młynie kanał młynówki (Mühlgraben) obok budynku. Młynarz Friedrich Steinberg - właściciel młyna wodnego „Schlossmühle” mieszkał przy ul. Wojska Polskiego 8 znajduje (Habendorferstraße 8).
Młynówka biegnąca z parku zasilała także staw przy browarze dworskim przy ul. Tkackiej (Weberstraße 20, szereg budynków, dzisiaj dawne podwórze browaru przecina droga). Od 1867 r. właścicielem browaru był J. Köpper (istnieje również zapis Koepper), a po nim Hermann Köpper.
W 1919 r. w parku hrabiowskim pochowano najstarszego syna hrabiego Friedricha Wilhelma von Seidlitz, malarza z Monachium, który nocą z 30 kwietnia na 1 maja 1919 r. jako zakładnik został rozstrzelany przez powstańców Spartakusa.
Po śmierci ostatniego z rodu, Ernsta Juliusa Adolfa Erdmanna Friedricha von Seidlitz-Sandreczki, 1 września 1930 r. miasto za 150 tys. marek wykupiło (od Adolfa von Seidlitz, który właścicielem był od 4 maja 1928 r.) zamek wraz z zabudowaniami, gruntami i parkiem. Wówczas też przeniesiono stąd grób Friedricha Wilhelma von Seidlitz.
W latach 30. XX w. miasto zainwestowało w park. Powstał m.in. basen kąpielowy, w założeniu wykorzystano kanał młynówki, który zasilał parkowe stawy. Jeden z nich, mniejszy, przerobiony został na basen kąpielowy (rozwiązanie wówczas bardzo popularne w wielu miejscowościach) stał się zresztą największą atrakcją parku. Przypuszczalnie akwen o powierzchni 6000 m2 otwarto w 1934 r. (choć Staffa podaje 1930 r.) i od samego początku zarządzał nim mistrz pływalni (Bademeister) Gerhard Matschijewski. Obiekt wydzielono z parku ogrodzeniem, a wejście wyznaczono od strony głównej alejki parkowej. Stały przy nim długie baraki z przebieralniami. Na drugim, większym stawie ze sztuczną wyspą na środku, pływano łódkami. Zimą, gdy woda zamarzała, urządzano tu ślizgawkę.
W latach 70. XX w. z basenu miejskiego spuszczono wodę, a zlikwidowano go w latach 80. XX w. 5 czerwca 1977 r., podczas II Dni Bielawy, na suchym dnie basenu  odbywały się pokazy jazdy gokartów, zorganizowane  przez dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bielawie Zbigniewa Lorencika.  
Wydawałoby się, że basen podczas drugiej wojny światowej nie będzie miał dużej frekwencji. Kiedy jednak w mieście prawie nie było mężczyzn, do parku i na basen liczniej zaczęły przychodzić kobiety i dzieci. Zrodziło to nieoczekiwane problemy. Władze miasta 15 stycznia 1942 r. w piśmie uzasadniającym modernizację obiektu zwracały uwagę, że dla około tysiąca kobiet na basenie są do dyspozycji zaledwie dwie toalety. Inżynier zakładu wodociągowego Arno Kunze przekonywał, że jest to sytuacja niedozwolona i nieuzasadniona, a budowa większej ilości toalet była zaplanowana jeszcze przed wojną. W trakcie upałów, kiedy na basenie przebywały tysiące osób, do toalet ustawiały się „wężowate kolejki”. Arno Kunze podkreślał, że nawet w czasie wojny taki stan jest niedopuszczalny, a przy tym może podupaść reputacja basenu. Uważał, że szczególnie w czasie wojny basen jest tym miejscem, gdzie każdy towarzysz (Volksgenosse) może znaleźć wypoczynek i pokrzepienie. Chodziło mu zapewne o przybywających tu w czasie przepustek i kuracji żołnierzy.
W latach 30. XX w., kiedy park stał się centrum rekreacyjnym Bielawy, powstała tutaj kawiarnia o nazwie: „Kawiarnia Parkowa” (Parkgaststätte, budynek nie istnieje). Kawiarnię tę wybudował ok. 1932 r. Georg Ludwig i prowadził ją na przemian z Ernstem Hübnerem. Kawiarnia to był drewniany, parterowy obiekt o wymiarach 12,14 m na 9 m, a wysoki na 3,5 m nie licząc spadzistego dachu. W 1939 r. utworzono taras i otwarty pawilon – colonade, projektantem tej nowej koncepcji był świdnicki architekt A.G. Gauert. W 1940 r. taras zadaszono i urządzono piwnicę do schładzania produktów spożywczych. Po II wojnie światowej kawiarnia ta działała nadal, choć pod nową nazwą: „Krystynka”. Budynek zburzono w latach 80. XX w.
W Parku Miejskim znajdują się kanały wodne zasilające stawy. Są to stare młynówki, pierwotnie zasilające stawiska przy młynie wodnym obok parku. Na większym stawie, na środku którego urządzono sztuczną wyspę, otwarto staw gondolowy, po którym pływano łódkami-gondolami. Zimą, gdy woda zamarzała, urządzano tu ślizgawkę. Staw ten istnieje do dzisiaj. W 2008 r. na jego środku zainstalowano podświetlaną fontannę.
Obok zamkniętego basenu postawiono muszlę koncertową (dzisiaj nie istnieje). Budowlę tę zaprojektował (na podstawie muszli koncertowej w parku w Dyneburgu nad Dźwiną na Łotwie) i na przełomie lipca i sierpnia 1961 r. kierował budującą muszlę brygadą stolarzy Stanisław Bohdanowicz, kierownik działu budowlanego Bielawskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego II Armii Wojska Polskiego (później: Bielbaw). Muszla koncertowa stała pierwotnie w Ośrodku Wczasów Świątecznych w Ostroszowicach, należącym do BZPB II Armii WP. Do Parku Miejskiego w Bielawie została przeniesiona w 1982 r. i 21 lipca tego roku odbyła się na jej scenie uroczysta sesja Miejskiej Rady Narodowej, podczas której przewodniczący MRN Wojciech Tłokiński i naczelnik miasta Adam Graczyk wręczali okolicznościowe odznaczenia państwowe ludziom zasłużonym dla Bielawy.
Na miejscu rozebranej 27 października 1999 r. muszli koncertowej 1 października 2012 r. otwarto siłownię plenerową.
Na obrzeżu Parku Miejskiego (dzisiaj część terenu szkoły Gimnazjum nr 2 przy ul. Parkowej 12 i drogi między tą szkołą a Ekologicznym Przedszkolem Niepublicznym) mieścił się w 1936 r. żeński obóz Służby Pracy „Weibliche Arbeitsdienst”. W 1937 r. mieścił się tutaj obóz dla kobiet „Reichsarbeitsdienst Abteilung Langenbielau Nr. V/21” (Reichsarbeitsdienst RAD Służba Pracy Rzeszy). Obóz żeński składał się z dwóch budynków: mieszkalnego zbudowanego na planie litery L i gospodarczego, w którym mieścił się m.in. pomieszczenie na rowery i chlew na świnie. Obóz RAD-u dla mężczyzn mieścił się przy ul. Bankowej, a przy ul. Wolności 80 (Hindenburgstraße 90) mieścił się sztab RAD-u w Bielawie.
Żeński obóz Służby Pracy „Weibliche Arbeitsdienst” to był kompleks drewnianych budynków na ceglanych podmurówkach. Największy –  parterowy, podpiwniczony budynek zbudowany na planie litery „L” – miał długość 26,65 m i 30,35 m, a szerokość 7,40 m. Znajdowały się tutaj kuchnia, łazienka, toalety, szatnia i sypialnia na czterdzieści łóżek. Oprócz tego było tu pomieszczenie biurowe dla zarządzającej placówką i duża sala zebrań. W 1938 r. postawiono na terenie obozu szopę z chlewem i pomieszczenie dla rowerów.
W latach drugiej wojny światowej zapotrzebowanie na pracę dziewcząt było bardzo duże. W 1941 r. przebywało więc tutaj już trzydzieści sześć dziewcząt i konieczna była rozbudowa ośrodka. Właścicielem terenu i budynków była gmina Bielawa, która wynajmowała je RAD, ona więc finansowała te 
przedsięwzięcia.
                                                                                                                          dr Rafał Brzeziński





7 komentarzy:

  1. Bardzo dziekuję panu Rafałowi za ciekawą historię naszego parku. Opracowanie to daje mozliwość innego spojrzenia na ten cały teren, z którego z dawnego wyglądu pozostało już tak niewiele i chyba tylko stawy i drzewa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo i ja!
    Jest jeszcze ciekawy incydent opisany bodajże w Kronice Bielawy, kiedy to po wkroczeniu Armii Czerwonej więźniowie rozlokowani w barakach w parku wstawiali się za swoimi strażnikami u Rosjan, co by ich nie nękali, bo byli dobrzy dla więźniów.
    TA

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekujemy panu dr Rafał Brzezińskiemu za ciekawą historię dotyczacą Parku w Bielawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Bolesławie i Panie Rafale dziękuję i proszę o więcej takich ciekawostek odnośnie przeszłości naszego miasta

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia bardzo ciekawa, idealna na lekcję Historii dla każdego bielawskiego gimnazjalisty.

    OdpowiedzUsuń
  6. I am regular reader, how are you everybody? This piece of writing posted at this website is really fastidious.


    Here is my web blog: odnawialne źródła energii

    OdpowiedzUsuń
  7. This article will help the internet visitors for creating new website or even a weblog from start to end.


    my web page ... systemy solarne

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.