19 września 2014

Bronisława Stefania Pagórska - Rozliczamy radną

Radna Rady Miejskiej w Bielawie



Radna z okręgu wyborczego Nr I

Radna pracuje w trzech komisjach:
1/ Komisji Budżetu i Finansów, w której pełni funkcję Z-cy Przewodniczącego Komisji,
2/ Komisji Oświaty, Spraw Społecznych i Zdrowia,
3/ Komisji Statutowej, w której pełni funkcję Z-cy Przewodniczącego Komisji.

14 komentarzy:

  1. niestety jeden z najsłabszych radnych, kategorycznie do wymiany

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje ,że wreszcie skończy się kariera tej pani w Radzie Miasta. Umie tylko dbać o swoje prywatne interesy ,dla miasta nie zrobiła nic a siedzi tam kilka kadencji. Nie głosowac na nią. Do wymiany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram , nie wybierać więcej . To porażka dla miasta. Czas na nowych ludzi , p.Stefania jest już wypalona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wypalona zwlaszcza "Biedronce"

    OdpowiedzUsuń
  5. ta pani nadal jest przekonana, że zostanie radną

    OdpowiedzUsuń
  6. Człowiek który siedzi kilka kadencji w Radzie Miasta jedzie rutyną , jest bez pomysłu , wypalony.
    Ta pani powinna przestać myśleć o nastepnej kadencji , więcej z niej szkody niż pożytku w tej radzie.
    Załatwiała sobie mieszkania i inne profity ,dlatego chce dalej być przy korytku. Wstyd dla miasta.
    Do wymiany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bolku , przestań wpisywać te anonimowe bzdury , bo i tak nikt tego nie czyta , a TO Twoje porozumienie
    to wielkie nieporozumienie , postawiłeś na złego konia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda w oczy kole? Jak dla mnie autorem powyzszej wypowiedzi jest radny/radna

      Usuń
  8. Na negatywną ocenę zasługuje podjęcie w dniu 4 sierpnia 2004 r. decyzji w sprawie przydziału
    mieszkania przy ul. Wolności o powierzchni 46 m2 Tomaszowi P. oraz jego konkubinie, ponieważ spośród 16 kandydatów starających się o przydział, 5 z nich miało gorsze warunki mieszkaniowe, liczone łączną
    powierzchnią pokoi przypadającą na 1 lokatora. Najważniejszym jednak kryterium przy ocenie poszczególnych kandydatów, branym pod uwagę w tym postępowaniu zarówno przez MZBM, jak i Społeczną Komisję Mieszkaniową, wydającą opinię ze wskazaniem jednego z kandydatów do przydziału, był okres oczekiwania na mieszkanie, wynikający z daty złożenia wniosków przez poszczególnych kandydatów. Tomasz. P złożył wprawdzie wniosek najwcześniej, tj. w dniu 22 maja 2001 r., jednak przy decyzji o przydziale nie wzięto pod uwagę faktu, iż w tym czasie wnioskodawca – wówczas nieżonaty, bezdzietny 20-latek na utrzymaniu rodziców, nie wykazał braku zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych, co – zgodnie z § 8 pkt. 4 wówczas obowiązującej uchwały Rady Miejskiej Bielawy nr V/60/11 z dnia 23 lutego 2011 r. w sprawie zasad i trybu wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Bielawa (Dz. Urz. Województwa Dolnośląskiego Nr 72, poz. 1086 ze zm.) – było jednym z warunków ubiegania się o najem mieszkania. W opinii Najwyższej Izby Kontroli wymogu tego nie można było wykazać wyłącznie poprzez wskazanie przez kandydata we wniosku chęci usamodzielnienia się, które w tym czasie było niemożliwe do osiągnięcia z uwagi na brak własnych dochodów. Jego warunki lokalowe (zajmowanie wspólnie z rodzicami mieszkania o powierzchni 46 m2) także wskazywały na brak niezaspokojonych potrzeb mieszkaniowych. Ustalono również, że kandydatura Tomasza P. nie powinna być rozpatrywana w przedmiotowym postępowaniu także dlatego, że z przedstawionych przez niego i jego konkubinę dokumentów wynikało, że za 3 miesiące poprzedzające datę złożenia wniosku, ich średni miesięczny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego wyniósł 469,52 zł, a zgodnie z ww. § 8 pkt. 4 uchwały Rady Miejskiej Bielawy (w brzmieniu wówczas obowiązującym), dochód ten powinien przekroczyć kwotę 552,63 zł. Wątpliwości budzi również fakt, że dochody obydwu wymienionych osób nie miały charakteru trwałego i wynikały z umowy zlecenia pracy sezonowej na okres wakacji oraz umowy o pracę na czas oznaczony do 31 maja 2004 r. Jedynie dochód w kwocie 460 zł miesięcznie miał charakter stały, ponieważ stanowił raty preferencyjnego kredytu studenckiego dla Tomasza P., wypłacanego w 10 miesięcznych ratach rocznie do ukończenia studiów. Przedstawienie przez MZBM kandydatury Tomasza P. na posiedzeniu Społecznej Komisji Mieszkaniowej było jednak możliwe dzięki błędnemu wyliczeniu jego dochodów, które wskazywało na spełnienie ww. pułapu. Odpowiedzialność za materiały przygotowywane na posiedzenia Społecznej Komisji Mieszkaniowej spoczywała na pracownikach Działu Lokalowego i Dodatków Mieszkaniowych, podległych bezpośrednio Prezesowi MZBM. Tak rażące naruszenie zasad wynajmowania mieszkań w połączeniu z faktem zasiadania w Społecznej Komisji Mieszkaniowej Stefanii P. – matki Tomasza P., która pełniła również funkcję radnej Bielawy, może nasuwać podejrzenie o stronniczość w podejmowaniu decyzji w omawianej sprawie przez członków tej Komisji (za wyjątkiem Stefanii P., która została wyłączona z postępowania) oraz przez Zygmunta Kaczmarskiego - do dnia 31 sierpnia 2009 r. Prezesa Zarządu MZBM, który także wskazywał kandydata do najmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również ciekawe. I znów Najwyższa Izba Kontroli w Bielawie? A może warto dla NIK zafundować w Bielawie filię? Zaoszczędzą podatnicy na dojazdach pracowników NIK. No i co? Rozeszło się po kościach?

      Usuń
    2. I wszysko jasne - wymienic jak najszybciej - 16 listopada.

      Usuń
  9. Nie tylko p.Stefania załatwiała mieszkania dla siebie, inni radni też. Koniec tego dobrego. Do wymiany.
    Pogonić należy tych starych wyjadaczy chleba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli mam pisać, a nie obrażać, to nie mogę nic napisać. Głos na tę panią ważył kilo. 0/10

    OdpowiedzUsuń
  11. Tragedia! Jedna z najgorszych postaci w radzie. Masa wpadek, dziwie sie ze kandyduje kolejny raz

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.