Dokładnie
rok temu, 31 sierpnia 2016 roku, pisałem o koncercie WC (Wratislavia Cantans) w
naszym parafialnym kościele. W tym roku też już są zapowiedzi na koncert WC,
któremu kościoła użycza ks. proboszcz dr Stanisław Chomiak.
Właściwie, to można by powielić, „na
okoliczność”, zeszłoroczny tekst, bo zmiany w organizacji są niewielkie i wobec
całego przedsięwzięcia może nawet nieznaczące. Jednak, zgodnie z powiedzeniem,
że „diabeł tkwi w szczegółach”, takiego „diabła” w tym roku również dostrzegam.
Różnica w organizacji w odniesieniu do łońskiego roku polega na tym, że biletów
już nie ma w przedsprzedaży w MOKiSie i nie można zarzucić ks. proboszczowi, że
wynajmuje MOKiSowi „salę” parafialnego, konsekrowanego kościoła na koncert, jak
również nie było zapowiedzi koncertu w ogłoszeniach parafialnych (jak na razie, ale jest jeszcze czas i zapowiedź na pewno będzie). Być może ks.
prałat czytał w zeszłym roku mój artykuł i po refleksji doszedł do wniosku, że
tak będzie już trochę lepiej. Księdzu prałatowi życzę dalszych refleksji na
przyszły rok i, jeśli całkiem nie zdecyduje się na rezygnację z upubliczniania
świątyni na świeckie koncerty, to może w zgodzie z poleceniami Kościoła, wstęp
na taki koncert będzie bezpłatny, o czym przypomina ks. biskup Mering.
A katolikom,
którzy na tegoroczny koncert WC wybierają się, również życzę refleksji, czy aby
nie uczestniczą w czymś, co budzi przynajmniej wątpliwości w odniesieniu do
sacrum. Jeżeli jakieś wątpliwości nachodzą, to proponuję na ten koncert do kościoła
nie wybierać się.
Wątpliwości budzi takie podejście do tematu, bo rodzi obawę, że to nie Bóg, a same mury kościoła stały się przedmiotem kultu. A co na to Jezus?
OdpowiedzUsuńNadchodzi jednak godzina, owszem, już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.
A takie coś słyszał Pan?
Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką. (Dz. 17,24)
Więc czego tu bronić?