W ramach porządkowania naszego miasta Bielawy, chciałbym zaproponować władzom miejskim, aby zrobiły przegląd oznakowania ulic w sensie ich nazw. To, że każda ulica powinna mieć jakąś tabliczkę z nazwą ulicy, to nie trzeba nikomu tłumaczyć, bo takie tabliczki są, a i widać to dobitnie przy tworzeniu nowych ulic. One już niejako „z urzędu” taką tabliczkę otrzymują.
Są jednak ulice, co do których nijak nie można dowiedzieć się na mieście, jak się nazywają, kogo reprezentują, kogo przypominają. Tak jest z krótką ulicą łączącą ulicę Wolności z ulicą Stefana Żeromskiego od „LOKu” do budynku Spółdzielni Mieszkaniowej.
Ja o tej ulicy swego czasu dużo pisałem, kiedy walczyłem o to, żeby tam nie parkowano samochodów, co było straszne. Cel został osiągnięty, ustawiono odpowiednie tablice, były kartki za wycieraczkami samochodów z zaproszeniem na rozmowę do Straży Miejskiej i parkowanie się skończyło.
Ulica jednak nie doczekała się oznaczenia i mimo szczerych chęci, aby jakiś choć ślad nazwy tej ulicy zobaczyć, skazany jestem na niepowodzenie.
To ulica w mojej okolicy, którą bardzo często jeżdżę, a nawet chodzę.
Jaka to ulica?
P.S. Szanowni Komentatorzy!
Jeśli piszę jakiś artykuł, czy felieton, czy relację, to mam w tym jakiś cel, który nie jest trudno odgadnąć. Tymczasem jednak najczęściej spotyka się to z niezrozumieniem i komentuje się jakieś cele odległe, najczęściej polityczne i religijne, w sensie oczywiście negatywnym. To jest dyletanctwo i próba przekierowania dyskusji na całkiem inne tory. To po prostu nie ma sensu, bo blog nie spełnia wtedy swojej roli.
Może jednak właśnie o to chodzi, bo przecież diabeł nie śpi.
Kiedy właśnie śpię. Nie przeszkadzać. Chrrr,....
OdpowiedzUsuńto jest ul. Przedwiośnie, można to z łatwością sprawdzić na mapie miasta, może i kiedyś miała tabliczkę, może jak zostanie tam zrobiony parking to doczeka się nowej tabliczki.
OdpowiedzUsuń