9 stycznia 2018

Lewica pana Adama

Wspomniany w tytule artykułu pan Adam, to pan Adam Pajda, radny RM Bielawy reprezentujący Bielawską Lewicę. Odważam się polemizować z panem Adamem jako adwersarz ad vocem do ostatniego artykułu z cyklu „Panie Adamie, co słychać w polityce?” w DDZ24.EU nr 1 z 5.01.2018 roku, w którym i ja na następnej stronie produkuję się, choć w zdecydowanie skromniejszym wymiarze.


            Już na początku chylę czoła przed lokalnym politykiem z 48-letnim stażem, zapewniając o szacunku i sympatii. Ja politykiem jeszcze nie jestem i w związku z tym stażu politycznego nie mam. Nie mniej jednak zaszczytem jest dla mnie, że politykowi takiego formatu jak pan Adam Pajda mogę odpowiedzieć.
            Pan Adam jest politykiem Lewicy, a ściślej członkiem lokalnych struktur SLD. Jak pisze na początku artykułu, został zaskoczony decyzją burmistrza odnośnie odwołania wiceburmistrza, a myślał, że już nic nie jest w stanie go zaskoczyć. Myślę, że pan Adam przyjął w 2015 roku z pokorą zaskoczenie, że Sojusz Lewicy Demokratycznej i generalnie Lewica już w Polsce nie ma decydującego głosu i pozostała przy sterze sama Prawica. A co może być również zaskoczeniem, że ta zjednoczona, pisowska Prawica, sobie całkiem dobrze radzi, mimo obecności w parlamencie prawicy destrukcyjnej czy inaczej totalnej.
            Innym zaskoczeniem dla pana Adama okazało się stwierdzenie pani Ireny Skibniewskiej- Kozak, przewodniczącej lokalnych struktur partii Prawa i Sprawiedliwości, że w Bielawie największym poparciem cieszy się PiS. W Bielawie, mieście, które od bardzo wielu lat jest miastem lewicowym.
            A może Bielawa jednak nie jest już miastem lewicowym i twierdzenie pani Skibniewskiej-Kozak, określane przez Autora artykułu jako „bezpośrednie, publiczne, fałszowanie rzeczywistości” , fałszowaniem nie jest? Wszak minęło już ponad dwa lata od wyborów parlamentarnych i trzy lata od samorządowych. Badań w Bielawie dotyczących partyjnych sympatii nie przeprowadzano, a wyniki ostatnich wyborów samorządowych sytuacji politycznej po trzech latach zupełnie nie odzwierciedlają. Oczywiście, pani Skibniewska-Kozak zaryzykowała stwierdzenie, ale i pan Adam, stwierdzając zdecydowane sympatie do Lewicy w Bielawie, może być w błędzie.
            Powoływanie się przez Autora artykułu na wyniki wyborów samorządowych, jako odzwierciedlenie politycznych sympatii w Bielawie do partii politycznych jest naprawdę chybione i zmanipulowane, co spróbuję udowodnić.
            Żeby dobrze zrozumieć tok dalszego mojego rozumowania, zacytuję twierdzenie pana Adama Pajdy z jego artykułu, jako podstawę do dalszych rozważań. Otóż pan Adam pisze:
           
„Zawsze było tak, że odzwierciedleniem poparcia dla danej partii politycznej były osiągnięte wyniki w wyborach samorządowych. Dla przypomnienia podam, że w ostatnich wyborach samorządowych, na 21 radnych PiS uzyskał tylko jeden mandat (…), a ludzie lewicy uzyskali najwięcej mandatów radnych – 12. Jak więc można twierdzić, na jakiej podstawie, że w Bielawie PiS cieszy się największym poparciem społecznym? Chyba że wzorem porażki 27:1, przekuje się również w sukces wyborczy wybór jednego radnego z PiS i będzie 21:1”.

            Skupmy się na pierwszym zdaniu. Jeżeli pan Adam bierze pod uwagę partie polityczne, wymieniając partię PiS i jednego jej przedstawiciela w Radzie, to po drugiej stronie wypada przedstawić jako Lewicę, partię SLD. Tak wiec wynik lewicy – 12 mandatów, należy kojarzyć jednoznacznie z SLD. Tak więc panu Paluchowi z PiS, pan Adam przeciwstawił najprawdopodobniej  radnych od pana Ryszarda Dźwiniela, a więc:
            No właśnie jakich, skoro z KWW Ryszarda Dźwiniela weszło do rady 10 radnych, a nie 12. Do tych 12 „dorzucę” wobec tego pana Stróżyka startującego z KWW Forum i pana Kamila Wojciechowskiego startującego z KWW IO. Tak więc lista „radnych SLD” przedstawia się następująco:

Adam Pajda
Marta Masyk
Norbert Warchoł
Stanisław Janczak
Tomasz Wojciechowski
Józef Gajda
Kazimierz Rachowiecki
Marek Pyziak
Andrzej Owczarek
Tomasz Jazowski
Leszek Stróżyk
Kamil Wojciechowski

            Oczywiście takie twierdzenie jest nieuprawnione i ja nie wiem naprawdę, kto z tej listy do SLD należy, a za niezawinione pomówienie przepraszam. Żeby było śmieszniej, to przypomnę, że na listach wyborczych do samorządu nie było nigdzie zaznaczone, kto jest z jakiej partii. Były tylko Komitety Wyborcze Wyborców. I tak wystawione osoby z KWW Ryszarda Dźwiniela, kandydującego na burmistrza jako kandydat niezależny, wszyscy kandydaci byli niezależni, a wyborcy nie głosowali na partię, tylko na osobę. Ja dopiero całkiem niedawno dowiedziałem się, kto z radnych należy do PO i do PiS.
            Poza tym w KWW Porozumienie dla Bielawy Piotra Łyżwy kandydatów z PiS było 3 lub 4, a reszta była z PO, Bielawa Plus, OBS i osoby niezrzeszone w partiach i stowarzyszeniach. Określając z sarkazmem jako wątpliwy sukces PiS 21:1, autor jednemu radnemu z PiS przeciwstawia wszystkich pozostałych radnych, nawet razem z PiS, bo niby dlaczego 21. Z KWW PdB Piotra Łyżwy weszło do Rady 7 radnych. Jeśli pan Adam Pajda tak, a nie inaczej te wyborcze zależności przedstawia, to wynik byłby tak naprawdę 7:10.
            Tak prawdę mówiąc, to przecież w bielawskiej RM żadnej lewicy i żadnej SLD nie ma. Wszyscy są niezależni i nikt się nie wychyla. Nie powstał klub SLD i nawet zapędy na klub PO spaliły na panewce, a właściwie nie pozwolono się wygłupiać. Wygłupił się tylko pan Włodzimierz Paluch, za co już zapłatę odbiera.
            Tak więc chyba jasno wytłumaczyłem, że przynajmniej w samorządzie bielawskim żadnej lewicy nie ma, a to, czy będzie po najbliższych wyborach i czy SLD zdecyduje się wystartować w lewicowym mieście jako partia – to się jeszcze zobaczy. Sukcesu nie przewiduję i jako prawicowiec - nie życzę.

(zdjęcie z Internetu)



            

4 komentarze:

  1. Panie Adamie komuchy na śmietnik historii zostawiliście zgliszcza Bielawy a teraz my młodzi musimy to udźwignąć i nie pisz Pan felietonów tzn. nie przepisuj to go co Panu koledzy naskrobią bo jest to rzenujące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żenada!(do wpisu powyżej). Cieszę się ,że Pan Bolesław ewidentny antykomunista. Tak trzymać.
      JJ

      Usuń
  2. Wybory 2018 #1

    Rozkręca się już prawyborcza karuzela nazwisk. Pierwszego konika na karuzeli dosiada Andrzej, na dodatek jest to czarny konik. Na kolejnego wsiada i po chwili zeskakuje z niego Piotr, do niedawna zapierał się, że ma już dość tej jazdy i kręci mu się w głowie, ale ostatnio znów się wdrapał na karuzelę. Za nim na kolejne miejsca wpychane są panie Marta i Daria, pewnie by chciały i się nie boją, ale nie są pewne czy wypada. I czy się kalkuluje. I tu zaczyna się zabawa.
    Trwają gorączkowe poszukiwania obsady kolejnych miejsc na karuzeli, bo jest sporo środowisk, którym nikt z powyższej czwórki się nie podoba. I zaczyna się latanie po mieście i kopanie po życiorysach i podpuszczanie naiwnych.
    Tym razem cudów nie będzie. Być może na drugie miejsce wyforsuje się któraś z pań, jeżeli w ogóle się zdecyduje. Być może będzie miała na tyle wyczucia, że w pewnym momencie spróbuje wytargować stanowisko vice.

    Jeżeli można już typować, to typuję Andrzeja z vice Martą. Co nie znaczy, że tak zagłosuję, bo nie podoba mi się w roli wodza jednak ani Andrzej, ani Marta. Serio nie nie widzę nikogo sensownego w tej roli. Ale kto wie, czy w tej sytuacji nie pójdzie zgodnie z powiedzeniem, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Hm, 4 lata temu w życiu bym tak nawet nie pomyślał, to się powyrabiało...

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.