Już niedługo będzie rocznica, jak
zniszczono drewniany krzyż, który stał przy budynku dawnego pogotowia na ul.
Wolności 117. Z racji tego, że blisko tego miejsca mieszkam, bardzo często
tamtędy przechodzę i przejeżdżam. Ciągle nie można odzwyczaić wzroku od tego
miejsca. Byłoby lżej, gdyby ten krzyż z godnością był zdemontowany i potem
spalony. Tymczasem został wycięty po kryjomu późną porą, jak stwierdził wtedy
śp. pan Jan Włostowski.
Jako parafianie nie dopilnowaliśmy. Zabrakło
odwagi, żeby tym krzyżem zainteresować się. Pisałem o tym krzyżu dość
szczegółowo 27.11.2013 r. Myślałem, że może tym materiałem zainteresuje się
któryś z księży naszej parafii, a może jakaś religijna grupa, których w parafii
jest chyba z dziesięć. Zainteresowania jednak nie było.
Już po fakcie tego barbarzyństwa naiwnie
myślałem, że może coś usłyszę w ogłoszeniach parafialnych na ten temat? Może
będzie jakieś nabożeństwo ekspiacyjne związane z tym wydarzeniem? Byłoby lżej i
jakoś tak godnie.
Nic się jednak nie wydarzyło.
Św. papież Jan Paweł II mówił „Brońcie
krzyża…”. Ładnie mówimy o naszym papieżu. Ładnie go wspominamy, ale czy
słuchamy?
„Umiłowani bracia i siostry, nie
wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować
krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie
pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w
życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej
Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali.
Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej
chrześcijańskiej godności i narodowej
tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i
gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do
człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz”. (Zakopane,
6 czerwca 1997)
Właściwie można zapytać – czym teraz
jest krzyż? Ten krzyż w miejscu publicznym, krzyż poza mieszkaniem, świątynią i
miejscami sakralnymi? Czy jest dalej znakiem naszej wiary? Jeszcze nie tak
dawno ks. proboszcz na zakończenie roku pamiętał, aby podziękować tym
mieszkańcom Bielawy, którzy cały rok dbają o miejskie krzyże. W zeszłym roku 31
grudnia już o tym nie wspomniał. Czy nasze bielawskie krzyże należą może pod
Urząd Miasta i są faktycznie tylko jakimś tam zaniedbanym przez Urząd
zabytkiem?
W świetle prawa krzyż w miejscu
publicznym nie jest już symbolem religijnym, jest elementem kulturowym.
Profesor
Mark Hill z Wielkiej Brytanii zauważył, że korzystny dla krzyża wyrok Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka zapadł dopiero wtedy, gdy w orzeczeniu potraktowano go
jako symbol nie religijny, ale odnoszący się do dziedzictwa kulturowego.
„Musiał być pozbawiony swojej oczywistej duchowej symboliki na rzecz znaczenia
czysto świeckiego” – stwierdził prelegent.
(Krzyż w przestrzeni publicznej –
sympozjum na KUL, Gość Niedzielny 23 listopada 2014)
Ale dość już pytań na temat tego drewnianego krzyża. Jednak nie
można oprzeć się stwierdzeniu, aby wyrazić troskę o ratowanie pozostałych
krzyży w Bielawie. Dopóki jeszcze stoją.
Jakie rozterki przeżywają młodzi Polacy w Rzeczpospolitej.A takich"zagubinych(?)" przybywa.
OdpowiedzUsuńCzy oni będą patriotami i będą bronić Bronisława Marię Komorowskiego i"kamieni kupę".
A krzyż ...?
jarsonribelo.blogspot.com/2015/02/koscio-katolicki-w-polsce-html
Henryk
Witam powiem wam szczerze, że specjaliści od ściągania krzyży i ich wycinania, czy pozbywania się ich innymi metodami jest u nas w kraju sporo nawet w rządzie. Co ja, o tym myślę. To tak samo jakby islamiście zabronić czytania koranu. Władza, by nami najlepiej rządziła, kiedy byśmy chodzili codziennie podpici i naćpani. Krzyż jest święty i nie można go ruszać. Niech w końcu to dojdzie do niektórych głów.
OdpowiedzUsuńJa poruszałem Tę sprawę z Księdzem Andrzejem Franków, od strony grupy Męskiej działającej w naszej parafii.
OdpowiedzUsuńOdzew był, oficjalnie wg mnie też powinno być stanowisko naszej parafii.