27 marca 2014

Nie ma krzyża

     
      Dzisiaj dopiero zauważyłem, że nie ma krzyża przy dawnym pogotowiu na ul. Wolności. Mam wrażenie, że w niedzielę jeszcze był. Został obcięty, jak pokazuje zdjęcie. Nie wiem, czy było to w porozumieniu z administracją parafii WNMP w Bielawie. Faktem jest, że krzyża nie ma. Nie wiem, gdzie jest. Pisałem o nim ostatnio z troską, że jest już trochę zniszczony i nawet przedstawiłem propozycję, co z tym krzyżem zrobić, jeśli będzie zawadzał nowemu właścicielowi posesji.
            Nie będę dalej tego komentował, bo nie znam przyczyny i okoliczności ścięcia tego krzyża. Jednak wyrażam obawę, że może za nim znikną z Bielawy również inne krzyże, jeśli nie znajdzie się ktoś, kto na poważnie nie zajmie się nimi.
          Tu jeszcze raz wyrażam uznanie dla tych wszystkich osób, które w Bielawie dbają o krzyże.  Mam propozycje, jak generalnie podejść do sprawy krzyży w Bielawie, ale jak do tej pory, nikt się kontaktem ze mną nie zainteresował, a nie chcę być natrętem i chodzić po urzędach tak miejskich jak i parafialnych.

            Również wycięto dwa czy trzy duże cisy, które towarzyszyły tym czterem miłorzębom japońskim. Miłorzębom się upiekło, bo są pod ochroną – nawet mają tabliczki „Pomnik przyrody”. Po cisach nie zostało nawet śladu. Nie zdążyłem nawet zrobić zdjęcia pniakom, jakie pozostały po ich wycięciu.

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2013/11/krzyz-przy-budynku-administracji.html#more




6 komentarzy:

  1. Krzyż w tym miejscu przeżył czasy Hitlera, Stalina i PRL. Załatwiła go dopiero III RP. Sylwester

    OdpowiedzUsuń
  2. Cis? Cis jest pod największą z możliwych ochron, wycięcie cisa załatwia się w administracji wojewódzkiej, a zdaje mi się, że wymagana jest nawet zgoda ministerialna na zdjęcie ochrony.
    TA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj podobny przypadek, warto zwrócić uwagę na sankcje za bezprawne wycięcie jednego cisu: http://forumprawne.org/dyskusja-ogolna/433595-problem-z-usunieciem-cisa-z-dzialki-wpisanej-do-rejestru-zabytkow.html

      Generalnie jest to drzewo nie do ruszenia. Ochrona ścisła nie na darmo nazywa się ścisła. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20120000081 poz.186

      TA

      Usuń
    2. Bardzo ciekawe informacje. Ciekawe, czy w Bielawie znajdzie sie ktoś "sprawiedliwy" aby temat tych cisów i krzyża podjąć. Dowodów egzekucji już nie ma, a właściciel działki może powiedzieć, że to np. były jałowce albo tuje, a nie cisy. Ochrona śCISła - ciekawe skojarzenie. Ja zwykle w Bielawie - nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Nawet Urząd Miasta i Straż Miejska. A może jest u nas jakaś komórka ochrony środowiska?

      Usuń
    3. W tej sprawie dzwoń Pan do Pani Wiolety Bahyrycz-Wróbel z UM.

      Usuń
    4. W sprawie cisów rozmawiałem z kompetentną, miła panią w Urzędzie Miasta z Ochrony Środowiska. Uzyskałem oświadczenie, że właściciel posesji przedstawił stosowne zezwolenie na wycięcie cisów. Dla mnie ta sprawa cisów w takiej sytuacji jest zamknieta. Czy analogicznie właściciel miał stosowne pozwolenie na wycięcie krzyża? - nie wiem.

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.