Dzisiaj rano (piątek 28.03) dowiedziałem się, że krzyż ten wycięto razem z cisami pod osłoną zmroku lub nocy prawdopodobnie z poniedziałku na wtorek (24/25. 03.2014 r.). Wniosek z tego, że zlikwidowanie krzyża nie konsultowano z władzami duchownymi naszej parafii.
Krzyż ten został postawiony
prawdopodobnie na początku lat 70. ubiegłego wieku z inicjatywy ówczesnego
dyrektora ZOZ-u pana Stanisława Babiarza, w miejsce starego, zniszczonego.
Fizycznie uczestniczył w tym pan Gziut. Tyle się dowiedziałem.
Jakie będą reakcje, komentarze i
wnioski związane z takim potraktowaniem krzyża? – pokaże czas.
Metalowy krzyż na zwieńczeniu budynku jeszcze stoi.
http://boleslawstawicki.blogspot.com/2013/11/krzyz-przy-budynku-administracji.html#more
http://boleslawstawicki.blogspot.com/2013/11/krzyz-przy-budynku-administracji.html#more
a po co ten krzyż tam ? Mógł Pan sobie wziąc go np do pokoju lub ogródek jeśli Panu się tak podobał, z igły widły,
OdpowiedzUsuńWidzę przyjacielu, że zupełnie nie wiesz, o co chodzi z tym krzyżem.Takie potraktowanie krzyża przez Ciebie w odniesieniu do mnie, w odniesieniu do mojego pokoju lub ogródka świadczy nie bardzo dobrze o Tobie i o Twoim szacunku do drugiego człowieka, w tym przypadku do mnie, a przeze mnie do wszystkich chrześcijan, dla których krzyż jest największym dobrem. Chyba nie służy Ci ten blog, dlatego nie musisz w nim się produkować tylko po to, żeby komuś ubliżać. Życzę większego dystansu do swoich publicznych wypowiedzi.
UsuńPo co komu krzyż? Jeżeli tego nie rozumiesz, to na darmo są tłumaczenia, choćby cały świat uwziął cię na ciebie i za punkt honoru wziął sobie nauczyć cię człowieczeństwa, to padnie na tym zadaniu. Póki co wbij sobie do łba, że krzyż jest bardzo ważny dla bardzo wielkiej rzeszy ludzi. Tak ważny, że nigdy tego nie zrozumiesz. Na początek uświadom sobie, że na ten krzyż patrzyli ludzie umierając i lżej im było, i nadzieję mieli, i może dużo więcej. A ty, jak będziesz umierał, na co spojrzysz?
UsuńTA
A ja bym zadał pytanie: czy obywatel w naszym kraju musi zasięgać opinii duchownych w sprawie swojej prywatnej własności ? Swoją drogą ciekaw jestem co według kościelnych zasad należy zrobić ze starym krzyżem, np. nagrobnym, kiedy stawia się nowy nagrobek. Albo jak złoty krzyżyk zechcę przetopić na serduszko?
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekaw. Wspomniany krzyż stał na prywatnej posesji. Ja o tym wiedziałem, jak wszyscy w Bielawie. Pisałem już o tym, w kontekście krzyża w listopadzie zeszłego roku. Czy nowy właściciel mógł zrobić z krzyżem, co chciał? Zapewne wiedział, co ten krzyż oznacza. Ja nie znam tej sytuacji i nie mogę się wypowiadać. Co do innych poświęconych przedmiotów kultu religijnego (mam na myśli chrześcijan), to te sprawy są uregulowane, ale wg mnie w sposób nie dość jednoznaczny. Bo faktycznie, co zrobić z poświęconym krzyżem nagrobnym. Widzi się często, jak takie krzyże poniewierają sie na cmentarzu bez żadnego szacunku i to jest prawda. Czy tak powinno być? Chyba nie. A jak powinno być, to ja nie umiem jednoznacznie powiedzieć. Jeśli będzie zainteresowanie w tym temacie - zapytam, a może nawet poproszę o wykładnię przepisów kościelnych w tej sprawie. Zawsze przecież takie sprawy mogą budzić zrozumiałe wątpliwości i ja to rozumiem.
UsuńZróbmy komitet obrony krzyżą, z hasłem gdzie jest krzyż , już kiedyś jedni krzyczeli w warszawie i dużo nie wykrzyczeli,
OdpowiedzUsuńKrzyż z aureolą na budynku, nad przebudowanym świetlikiem dachowym nad fasad budynku, ustawili zakonnicy z Towarzystwa Misyjnego Mariannhill z Pretorii, którzy w tym budynku prowadzili w latach 30. XX w. Szkołę Misyjną. Więcej w opisie budynku i na zdjęciach https://dolny-slask.org.pl/563225,Bielawa,Posesja_nr_117.html Budynek jeszcze bez krzyża na zdjęciu https://dolny-slask.org.pl/photo.action?view=&id=772040 Sylwester
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację. Ciekawe, że robotnicy paradują w białych koszulach.
Usuń:)
OdpowiedzUsuń