Nie odpoczywam na emeryturze i nie spoczywam na laurach. Pilnie, w miarę posiadanych możliwości, obserwuję sytuację w Polsce i świecie, tę polityczną i gospodarczą, i wyciągam wnioski – wszystko idzie nieodwracalnie ku zatraceniu. I nic już nie pomoże dobra wola i chęci normalnych obywateli, patriotów, ludzi szacunku, powagi i dobroci. Zło się rozlało w zastraszającym tempie i tępi wszystko, co do tej pory uważano za normalne.
Katastrofista? Nie uważam.
Nie trzeba tego nikomu tłumaczyć, nawet tym, którzy w swoim szaleństwie popierają szaleńców. Ich głosy też już nie mają żadnego znaczenia. O wszystkim już teraz decyduje polityczna mafia. Tak jest w Rosji, Rumuni, Gruzji, Francji i również w Polsce. Czy wyborcy Koalicji 13 grudnia już zdają sobie sprawę z tego, że popełnili straszny błąd? Pochwalcie się tym swoim dzieciom, rodzinie, sąsiadom! Piszcie o tym pod swoim imieniem i nazwiskiem. Wszak chyba za swoje decyzje trzeba odpowiadać.
Po jednym z materiałów na Facebooku przeczytałem komentarz europosła Michała Dworczyka – nie trzeba przedstawiać:
„Komentarz Michała
Dworczyka TT:
Bardzo ważny wpis
Janusza. Obserwując lub biorąc udział w tych dramatycznych historiach nie można
stracić z oczu niezwykle ważnej kwestii. Jak tę patologię zmienić? Jak to
szaleństwo powstrzymać? Absolutna większość prokuratorów i sędziów chce służyć
Polsce rzetelnie wykonując swój zawód. Jednak niestety jest grupa ludzi
zdemoralizowanych - zarówno wśród prokuratorów, sędziów, policjantów,
funkcjonariuszy służb specjalnych - politycznych cyngli którzy dla własnej
korzyści (a czasem z chorej przyjemności dojeżdżania innych) wykonają każde
polityczne, najbardziej podłe zlecenie. Miałem wątpliwą przyjemność mieć
kontakt z takimi ludźmi zarówno przed 2023 rokiem jak i po przegranych przez
moją formacje wyborach. I wracam do pytania? Jak to zmienić? Nie jak zemścić
się, lub wziąć odwet za doznane krzywdy i upokorzenia, ale jak naprawić nasze
Państwo w tym obszarze. To wielkie wyzwanie, a niestety mam wątpliwości czy na obecnej
scenie politycznej jest jakaś siła, która mogłaby skutecznie je podjąć….”
Jak powstrzymać to szaleństwo?!
Myślę, że na tym etapie trzeba po
prostu wszelkimi sposobami nagłaśniać negatywne sytuacje i nie bać się
komentować tego szaleństwa, choćby nas wszystkich powsadzali do więzień.
Są sytuacje bulwersujące, o których
nawet nam się w najkoszmarniejszych snach nie śniło. Przykłady są na każdym
kroku w środkach masowego przekazu i internetowych portalach. Każdy sam może
ocenić i wyciągnąć wnioski.
To też alarmująca wypowiedź na
Facebooku:
Śpij narodzie! Obudzisz się, a Polski nie ma!
Kto sieje wiatr zbiera burze. A kto walczy nienawiścią, doświadczy jej. Wiele razy ludzie ostrzegali czym skończy się kozakowanie Pisu i oto mamy skutki. Zadowolony? To także i Twoje dzieło Bolesławie.
OdpowiedzUsuńCo do sentencji to się zgadzam, ale posądzanie mnie o takie niecne rzeczy jest nietrafione.
UsuńJest trafione w punkt, od lat sieje pan wiatr. A teksty o zdradzie Tuska i inne inwektywy, kto pisał? Pan. Daje pan też pole do komentowania ruskim trollom. Ani to uczciwe, ani chrześcijańskie.
OdpowiedzUsuńWiem, że pan tego nie zrozumie, ziarno nienawiści już dawno dało owoce.
I jeszcze to wszystko podparte fałszywą troską o Polskę i Kościół Katolicki. Fakty są takie, że najwięksi grzesznicy za każdym razem zasłaniają się wiarą. Dlaczego tak uważam? Bo prawda jest taka, że przyzwoity człowiek nie potrzebuje wiary, żeby czynić dobro.
UsuńCzłowiek wierzący nie uzurpuje sobie prawa do czynienia dobra i ja nikomu tego prawa nie odbieram. Kwestią sporną zapewne jest, jak określić kryteria dobra i o co je oprzeć? Bolszewicy, sowieci, hitlerowcy zabijając miliony ludzi uważali to za dobro. Podobnie Ukraińcy, mordując w okrutny sposób ponad sto tysięcy Polaków, swoich nawet najbliższych sąsiadów, uważali to za dobro, bo chcieli mieć swoją ojczyznę i tylko dla siebie. Do tej pory modlą się do Bandery - bohatera narodowego. Pozostańmy więc chociaż przyzwoici, jeśli nie wszystkich stać na dobro.
UsuńA kto wymordował rodziny żydowskie w Jedwabnem?
OdpowiedzUsuńNiech pan będzie przynajmniej przyzwoity, jeśli nie może być pan dobry.
I proszę nie pisać o skali-morderstwo to morderstwo.
No kto wymordował Żydów w Jedwabnem i ilu?
UsuńCo znaczy ilu? IPN szacuje liczbę ofiar na około 450, niektóre źródła mówią nawet o 3 tysiącach. Czy mniejsza liczba ofiar ma w pana mniemaniu umniejszać rolę morderców? Zabili ich sąsiedzi. Fakt, że na terenie okupowanym przez nazistów i pewnie z ich inicjatywy. Ale to taka sama sytuacja jak na Wołyniu. Mordowali sąsiedzi na terenach okupowanych za przyzwoleniem nazistów i moskali.
UsuńPan nie wie? Spieszę z nauką...
OdpowiedzUsuń340 Żydów wymordowanych przez 40 Polaków. Tak, tak, nie ta skala, pomyślał biedny chrześcijanin.
Oszczędzam panu płaskiej puenty.
Dane z ustaleń IPN-u.
Kto broni życia nienarodzonego, ten współczuje śmierci jednostki.
Nie musi pan komentować i szukać ważkiej riposty.
Opamiętania życzę.
Sprawa Jedwabnego nie jest wyjaśniona. Więcej dowiedzielibyśmy się, po ekshumacji, na którą Żydzi się nie zgadzają. Czego się boją?
Usuń