Nie pojmuję, dlaczego tak jest!
Jak u małego dziecka wracają do mnie pytania, gdy ze zdziwieniem obserwuję świat, nawet ten tak mały, jak najbliższy widok z okna na trawnik.
Ta sterta zieleniny na trawniku ze strzyżenia krzewów leży już bez mała miesiąc i odpowiedzialna za to firma ogrodnicza tej sterty nie sprząta. Już gnije i brązowieje. Dzisiaj, kiedy kolejny raz widzę ludzi krzątających się przy zieleni i kolejny raz widzę samochód, byłem przekonany, że ten syf zabiorą, co jest logiczne i dlatego nie spytałem pracowników, czy mają tym razem tę kupę zabrać. Niestety – nie zabrali.
Zupełnie nie pojmuję, dlaczego tak się stało, no chyba, że robią to ze złośliwości, bo może ktoś im podpadł.
Warto byłoby, aby Spółdzielnia Mieszkaniowa zainteresowała się tą firmą.
Już się martwiłem, że znowu zrezygnowałeś z pisania bloga. Ale się pomyliłem.
OdpowiedzUsuńale depresja powyborcza się utrzymuje
OdpowiedzUsuńNo co, brakuje gospodarza. Ktoś tu najwyraźniej nie daje rady zarządzać.
OdpowiedzUsuńPrzecież jest Derenowski, on jest prezesem spółdzielni.
UsuńDzisiaj to sprzątnęli i wszystko, co pozostało na terenie między blokami. Dziękujemy pięknie.
OdpowiedzUsuń