To już ostatni radny z Rady Miejskiej obecnej kadencji, o którym można się wypowiedzieć. W 2018 roku o radnym Piotrze Łyżwie pisałem:
https://boleslawstawicki.blogspot.com/2018/12/kogoscie-wybrali-piotr-yzwa.html
Niewątpliwie pan Piotr Łyżwa w samorządowej historii Bielawy pozostanie jako ten burmistrz (kadencja 2014 – 2018), który Bielawie przywrócił zbiornik „Sudety”. Mało przywrócił – sprawił, że Jezioro Bielawskie stało się wyjątkowym centrum wypoczynkowym dla mieszkańców Bielawy i turystów.
Pan Łyżwa dalej zamierza pracować w bielawskim samorządzie i kandyduje z KWW Porozumienie Obywatelskie dla Bielawy dra Andrzeja Dyszewskiego.
Życzę powodzenia.
Przy tej okazji chciałbym jeszcze wrócić do drugiej tury wyborów na burmistrza w 2018 roku. W swojej ulotce wyborczej kandydat na burmistrza, Andrzej Hordyj, pisał:
„Proszę również zwrócić uwagę na
determinację i stosowane metody w walce o stanowisko włodarza miasta. Czy są to
cywilizowane i uczciwe sposoby, czy tylko próby oczernienia i zdyskredytowania
kontrkandydata.
W
mojej ocenie najwyższym dobrem nas wszystkich powinna być gmina, a nie
partykularne interesy grupy ludzi trzymających władzę”.
A propos oczerniania i dyskredytowania:
Czy pan Hordyj wie, kto ukrywał się pod pseudonimem Igor Rzetelny?
Czy pan Hordyj popierał „twórczość” Igora Rzetelnego?
Czy pan Hordyj z Igorem Rzetelnym współpracował?
Czy ...?
Według mnie pan Łyżwa otoczył się nieodpowiednimi ludźmi i przez nich przegrał wybory. Z drugiej strony część z tych osób pomogła mu znacznie w tym, żeby najpierw został burmistrzem. Myślę, że gdyby posłuchał mieszkańców i zlikwidował SM to dalej byłby burmistrzem. Pytanie dlaczego nie posłuchał i sam sobie zaszkodził?
OdpowiedzUsuńW jakiś sposób naiwny, ale naiwność jest cechą ludzi dobrych i bez wątpienia jest to człowiek dobry z ogromną empatią do ludzi.
OdpowiedzUsuńDobry człowiek, który otoczył się paskudnymi ludźmi... Łatwowierny pomagali mu z chęcią zysku dla siebie po tym jak usiadł w fotelu burmistrza.
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda