Czy burmistrz o tym wie? – Zbiornik na pokaz?

A „rozchodzi się” o koszenie wału zbiornika „Sudety”. Ja nie wiem, czy ten wał powinien być koszony, czy może obecny burmistrz uznał, że koszony być, ostatecznie, nie musi, bo i tak przecież trawa kiedyś zwiędnie i zgnije, a na jej miejsce wyrośnie nowa. Problem jest w tym, że zbiornik był obkaszany, nawet za czasów słynnego, „sprawdzonego zespołu”, w którym dr Andrzej Hordyj, był mniej lub więcej poważnym członkiem. Teraz, jak widać na załączonych obrazkach, kosi się od strony parkingu, no bo wiadomo – przyjeżdżają różni turyści, a i przed swoim elektoratem jakoś może wstyd. Ten newralgiczny teren porastają już nawet krzewy i tylko patrzeć, jak na zboczu nasypu osławionego w regionie zbiornika „Sudety”, zobaczymy las i zaczniemy chodzić do niego na grzyby.

             Czy znajdzie się Ktoś, kto wyzwoli Bielawę od takiego burmistrza, jakim okazuje się dr Andrzej Hordyj?

            Wierzę, że się znajdzie.