W ostatnim okresie bardzo zmieniło się otoczenie naszego kościoła p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie, czyli placu przykościelnego. Zmiany są widoczne i dla mnie zaskakujące, ponieważ teraz widać, że teren ten osiągnął niejako swój końcowy, zamierzony wizerunek.
Spróbuję wymienić pokrótce to, co się zadziało, choć może to nie będzie wszystko.
Zakończono prace związane z wybrukowaniem kostką kamienną terenu wokół kościoła. Inicjatorzy tego przedsięwzięcia podkreślali z dumą fakt wykonania tzw. szpilkostrady, a chodzi o część placu wyłożony gładkimi płytami, wychodząc naprzeciw paniom, chodzącym w szpilkach:
Spod murów kościoła usunięto asfaltowe opaski i zastąpiono je kamykami. Chodziło o to, że przy asfalcie nie oddychały mury, co powodowało ich zawilgocenie, i nie tylko murów, ale podobno i posadzki w kościele. Również wykonano instalację odwadniającą:
Wycięto zagrażające bezpieczeństwu drzewa i posadzono nowe.
Wyczyszczono krzyż przed kościołem, wyremontowano cokół i podsypano białym kamieniem:
Wkopano w ziemię ten ogromny kamień, który leżał za krzyżem, a do którego przytwierdzana jest lina, podtrzymująca flagi podczas dekorowania kościoła w święta.
Uporządkowano pozostałości cmentarza przykościelnego i otoczenie nagrobka proboszcza Franciszka Foksa:
Są nowe ławki na terenie przykościelnym. Oceniam, że jest to obecnie najwygodniejszy model na terenie Bielawy:
Na bramie cmentarza parafialnego widać solar, który zaopatruje w prąd nowy kiosk Caritasu, jaki jest za bramą cmentarza.
Oczyszczono mur i przedmurze przy wejściach do kościoła z tej ogromnej, nieujarzmionej masy zielonej składającej się z dzikiego wina, tui i cisów. To ogromna praca, ale dało to efekt przywrócenia tej budowli do stanu pierwotnego. Nawet mur został wypiaskowany i to po obydwu stronach, czegom się nawet nie spodziewał:
O podjeździe dla niepełnosprawnych już wspominałem, ale jeszcze raz przecież mogę pochwalić:
No i wykonano estetyczne, ozdobne ogrodzenie terenu kościoła od strony ulicy Żeromskiego:
Przy grocie Matki Bożej też są ławki i pojawiły się jakieś kule ozdobne, a może były, tylko je pomalowano?
Kompleksowo wykonano nowe wejście do zakrystii od zewnętrznej strony.
Do rozwiązania może pozostaje jeszcze temat gołębi, które siedząc nad portalem, bez żadnych zahamowań polują na wchodzących do kościoła:
Podsumowując te zmiany, można tylko cieszyć się z tego i wyrazić słowa uznania dla administracji parafii, a w szczególności ks. proboszczowi, prałatowi doktorowi Stanisławowi Chomiakowi.
Oczywiście wszystkie wykonywane prace tak na zewnątrz, jak i wewnątrz kościoła wymagają ogromnych nakładów finansowych. W obecnym czasie naprawdę nie jest łatwo cokolwiek zrobić, bo te fundusze są skromne z różnych względów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.