I stało się. Mamy kolejne obostrzenia w związku z szalejącą pandemią koronawirusa, kiedy to dokładnie, jak przewidują specjaliści od pandemii, trzecia fala będzie miała kulminację w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Słyszy się też głosy fachowców, że kościoły powinny być pozamykane, w szczególności na święta, ze względu na zarażanie, a są to przede wszystkim ci fachowcy, którzy widzieliby najlepiej całkowite wyeliminowanie wiary z przestrzeni publicznej kraju.
Co znaczy dla ludzi wiary, odebranie możliwości uczestnictwa choćby w niedzielnej mszy świętej, można było dzisiaj osobiście doświadczyć, kiedy od soboty zwiększono limit metrów kwadratowych na jedną osobę do 20. W naszym kościele wychodzi to setka, o czym dowiedzieliśmy się również z ogłoszeń parafialnych:
1. W związku z wprowadzeniem
kolejnych obostrzeń, uprzejmie informujemy, że w naszym kościele podczas Mszy św. może
uczestniczyć 100 osób. Prosimy o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, nosząc
maseczki i dezynfekując ręce, zachowując także dystans.
Dziś do kościoła poszedłem z żoną trochę wcześniej niż zwykle, ze zrozumiałych względów, licząc na to, że do tej setki może załapiemy się. Można było wchodzić tylko głównym wejściem, które było zagrodzone. Do kościoła wpuszczał sam ksiądz proboszcz, wyraźnie onieśmielony zaistniałą sytuacją. Czekaliśmy w kruchcie kościoła jak inni, aby wejść. Ksiądz proboszcz wskazał na żonę i choć byłem przygotowany na to, że zostaniemy rozdzieleni, to jednak zaryzykowałem i poszedłem razem z żoną. Wszyscy zamaskowani, a więc i trudno rozpoznać, kto do kościoła wchodzi. Oczywiście mieliśmy miejsca siedzące, choć przy zachowaniu dystansu 1,5 metra od siebie, zgodnie z przepisami.
Jeszcze nigdy w życiu nie doświadczyłem takiego smutku w kościele. Cisza, jakaś niepewność, zaniepokojenie i myśl o tych, którzy musieli pozostać na zewnątrz.
…….
W tej sytuacji nagłośnienie na zewnątrz kościoła było jak najbardziej uzasadnione. Wierni również mogli skorzystać z komunii św. na zewnątrz.
I tak sobie myślę, że może by w święta odprawiać msze święte przy grocie Matki Bożej na świeżym powietrzu? Przy zachowaniu wymaganego dystansu, na placu zmieści się nawet 1000 osób i zawsze to jest więcej niż 100. I nie ma podziału na tych szczęśliwców, którzy weszli do kościoła i tych, którzy musieli pozostać na zewnątrz.
Przepisów należy przestrzegać, tym bardziej, że to podobno to wszystko dla naszego dobra. Policja i Straż Miejska podobno ma czuwać nad przestrzeganiem tych obostrzeń i przepisów.
Byłem wczoraj na targu po ziemniaki. To była konieczność. Jakoś tak właśnie w pierwszy dzień nowych obostrzeń kobietom zabrakło biustonoszy, majtek, rajstop i skarpetek, i z zapamiętaniem mieszały na straganach tych naszych braci o innej karnacji skóry, stojąc jedna przy drugiej i szturchając się w tłoku łokciami. Ci niektórzy bracia - bez maseczek, wykrzykujący na całe gardło nie bardzo zrozumiałe zachęty do kupowania i zarazem zarażania. Jakaś policja? Jakaś Straż Miejska? Nie widziałem.
Niech już wreszcie to się skończy, niech powróci normalność, bo choć sobie jakoś radzę w tej pandemii, to takie życie w ograniczeniach na dłuższą metę staje się po prostu nieznośne.
No tak, bo w kościele przecież wirus nie występuje...
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.com/amp/s/wiadomosci.onet.pl/wroclaw/koronawirus-zakazeni-ksieza-rozdawali-komunie-sanepid-szuka-wiernych/rbej8ce.amp
Ci co chodzą do kosciółka powinni co dzień sie szczepić i przed kościółkiem obowiązkowe testy bo to przechodzi ludzkie pojęcie co sie w tym kraju dzieje
OdpowiedzUsuńPierdółki wypisujesz.
UsuńPrzeczytaj i zastanów się, czy naprawdę musisz iść do tego kościoła. Czy nie możesz zostać w domu i się po prostu pomodlić? Czy naprawdę musisz narażać siebie, zdrowie i życie innych?
OdpowiedzUsuńhttps://doba.pl/dsw/artykul/-obudzcie-sie-za-chwile-nie-bedzie-gdzie-was-leczyc-wstrzasajace-relacje-medykow/35363/0
1 do 281 bilionów
OdpowiedzUsuńhttps://ivmmeta.com
450 statków w korku
https://www.marinetraffic.com
A Watykan zawiera wielki sojusz z najbogatszymi tego świata.
Będą reformować kapitalizm z korzyścią dla ludzkości.
Wielkie korporacje i papież Franciszek,papież,który wielokrotnie niszczycielsko krytykował kapitalizm,dzisiaj ogłosił nowe partnerstwo...
z Lady de Rothschild.
Mene,Mene,Tekel,Uprasin!