Takie
pismo i lista pytań Pana Daniela Polańskiego, mieszkańca Bielawy, do
burmistrza, występującego jednocześnie w imieniu swoim i mieszkańców, pojawiły
się na facebookowym profilu pana Daniela. Przeczytałem je dokładnie i w tych
pytaniach widzę rzeczywistą troskę o nasze miasto. Odpowiedzieć na tyle pytań,
to już jest problem, a odpowiedzieć rzeczowo bez ściemniania, to dodatkowy
problem. Ciekaw jestem, co z tego wyniknie. Ciekaw jestem odpowiedzi na te
pytania, mając nadzieję, że podobnie jak pytania zostaną upublicznione.
Nie znam jeszcze osobiście pana Daniela
Polańskiego, ale obserwuję, że w trosce o Bielawę i jej mieszkańców jest
zdeterminowany, o czym świadczy pismo do redakcji DOBY w kwestii opłat za żłobek
i haniebnego zachowania się w tej sprawie wszystkich naszych radnych, i dla
dobra Bielawy skłonny jestem nawet z nim współpracować, a na pewno jego
działaniami będę się interesował.
Pan Daniel to bliska rodzina radnego Krzysztofa Możejki, który startował z komitetu Jarosława Florczaka, obydwa panowie do wyborów szli z hasłem LIKWIDACJI Straży Miejskiej.... po wyborach przystąpili do koalicji z burmistrzem i teraz siedzą cicho. Dlaczego wujek pana Daniela nie odpowie chociaż częściowe na zadane pytania?
OdpowiedzUsuńMyślę, że mieć takiego radnego w rodzinie, to rodzinie chluby nie przynosi. Taka moja prawda.
UsuńGdyby pan Daniel zadał sobie troszkę trudu i odtworzył sesje online to miałby odpowiedzi na swoje pytania, albo gdyby pofatygował się na komisje Rady Miasta, też miałby odpowiedzi na swoje pytania, ale po co jak można zrobić listę i niech burmistrz się tłumaczy, mam nadzieję, że burmistrz nie zniży się do tego poziomu. A tak a propos to w imieniu ilu mieszkańców występuje pan Daniel 3, 4, może 5.
OdpowiedzUsuńMam pytanie co pan dobrego dla Bielawy zrobił do tej pory, bo jakoś nic nie słychać aby Bolesław Stawicki robił coś dobrego dla miasta.
OdpowiedzUsuńAnonimowy 6.03.16:03. Ja nie pytam nikogo, co kto zrobił, a jeśli nawet, to w przypadku osób publicznych, pobierających wynagrodzenie z samorządu, mam prawo pytać. A odpowiedź, co do mnie, była już wielokrotnie na moim blogu. Proszę czytać i nie błaźnić się głupimi pytaniami.
UsuńPan Stawicki nie składał obietnic wyborczych i z niczego tłumaczyć się nie musi w przeciwieństwie do burmistrza który bierze co miesiąc ponad 10 tys pensji i niech na nią zapracuje
UsuńNieprawdą jest, że odpowiedzi na te pytania znajdują się w sesji online. Każdy kto zgłębi te pytania dobrze wie, że tak nie jest. W pytaniach nie ma mowy o likwidacji SM, co najwyżej o reorganizacji. Pytania są do burmistrza, a nie do radnych i proszę mi wierzyć, że wiele osób pytało o te rzeczy, bo naprawdę są to istotne i ważne kwestie. Gdyby miasto wykazało choć odrobinę inicjatywy i starało się konsultować z mieszkańcami w pewnych kwestiach to dziś pewnie wielu z tych pytań dałoby się uniknąć.
OdpowiedzUsuńOczywiście prawdą jest, że pan radny Możejko to moja bliska rodzina. Jest bratem mojej mamy. Relacje mamy poprawne, ale to nie oznacza, że się zgadzam ze wszystkim co robi mój wujek.Ostatnie głosowanie w sprawie żłobka, czy głosowanie w sprawie likwidacji SM nigdy nie zyskały i nie zyskają mojej aprobaty.
Mam zapewnienie od pana burmistrza, że odpowiedzi na wszystkie pytania uzyskam do 19-go marca. Bardzo mnie to cieszy, bo oznacza to, że pan burmistrz podszedł do sprawy poważnie. Po udzielonych odpowiedziach zobaczymy, czy także profesjonalnie. Mam gorącą nadzieję, że tak.
Daniel
Uważam, że system opłat za żłobek po zmianach jest bardziej sprawiedliwy i po prostu w końcu uczciwy, a straż miejska jest potrzebna.
UsuńOt, taki głos w dyskusji, a nie będę się więcej produkował, bo to miejsce jest siedliskiem zła i przyciąga oszołomów, którzy bezkarnie (a może i z pełnym sympatii przyzwoleniem właściciela strony) mogą dawać ujście swojej żółci i nienawiści w komentarzach.
To jesteś w mniejszości, bo bielawianie wyraźnie powiedzieli co myślą o funkcjonowaniu Straży. A odnośnie opłat za żłobek, system nie jest sprawiedliwy. Wystarczyło zrobić stałą opłatę w kwocie 200zł, a nie 390 zł i nie byłoby problemu. Tak, żeby rodzicom, którzy kombinują nie opłacało się zostawiać dzieci w domu i blokować miejsca, a rodzice dzieci naprawdę chorych nie ponosili dodatkowych kosztów. Wystarczyło trochę pomyśleć i nie byłoby niepotrzebnego szumu!
UsuńAnonimowy 9.03. 8:15. Blog to tak jak inne strony internetowe. Nie zabraniam nikomu wypowiadać się. Złe komentarze usuwam, jeśli są z wulgaryzmami lub komuś ubliżają, choć jest to bardzo rzadko, ponieważ tu jest kultura, a nie siedlisko zła. Do hejterów zdążyłem się już przyzwyczaić i nawet ich cenię, bo bloga urozmaicają i dają przeświadczenie, że też tu zaglądają. Może nawet z czegoś skorzystają?
UsuńOczywiście, ma Pan rację. "Cenię hejterów". To kwintesencja tego bloga.
UsuńI teraz urzędnicy zamiast zająć się swoją pracą będą ślęczeć nad odpowiedziami dla malkontenta gdyby nie tacy upierdliwcy z którymi urzędnicy muszą spotykać się codziennie wszystkie sprawy były by załatwiane w odpowiednich terminach. A za takie grosze jak na tą chwilę zarabiają urzędnicy to proszę się cieszyć że to wogóle jeszcze działa. Fachowcy uciekają do firm prywatnych ponieważ mają lepsze pieniądze i brak współpracy z upierdliwcami i wszystko wiedzącymi. Jak w tym kraju ma być dobrze masakra.
OdpowiedzUsuńPanie Bolesławie,proszę się przyjrzeć naszej Straży Miejskiej co tam się dzieje, są duże zmiany pod kontem nowych przyjęć,a według sondaży mieszkańców miało być inaczej, likwidacja tej jednostki a nie nowe przyjęcia.
OdpowiedzUsuńAnonimowy 9.03.15:46. Trudno mi zajmować stanowisko w sprawie Staży Miejskiej, kiedy krytycznie wypowiadający się o niej radni: Florczak i Możejko oraz Rak, Staszewski, Fedorowicz i Tkacz, są tak blisko, patrzą burmistrzowi na ręce i nie reagują. Obiecywali zająć się SM w kampanii wyborczej, ale trudno ich winić za bierność, skoro jadą na tym samym wózku z Hordyjem i Dżwinielem. To już są ich ludzie i moje uwagi czy nawet działania tak naprawdę niczego nie zmienią. Szkoda nerwów.
UsuńAkurat ci wymienieni radni zawsze mieli strasz miejską w czterech literach. Oni rozgrywali swoje prywatne porachunki wiadomo z kim rękami nieświadomych mieszkańców. Tak postępują tchórzliwe miernoty, które są przede wszystkim nieuczciwe wobec tych, którzy im ufają czyli wyborców. Potwierdzeniem jest całkowite olanie tematu likwidacji straży miejskiej po wyborach. Tacy ludzie patrzą ludziom w oczy na ulicy i nie wstydzą się.... skojarzyło mi się takie powiedzenie "pluć świni w pysk to powie, że deszcz pada"...
UsuńPrzepraszam za błąd, czasami telefon żyje swoim życiem ;/ - chodziło oczywiście o STRAŻ a nie strasz co zasugerował słownik - widocznie też uważa, że bohaterowie komentarza, rzeczywiście tylko do straszenia się nadają
UsuńNowy Nabytek Straży Miejskiej- poszukałem w internecie i nie wieżę, czy to prawda...Wiktor Życzliwy
OdpowiedzUsuńOwszem, pani Wioletta jest nowym nabytkiem w straży... już się nawet nie czają z pluciem w twarz wyborcom :((((
UsuńTo że pani Wioleta ale proszę poszukać bardziej ... Wiktor Życzliwy
UsuńProszę podesłać linka bo nie mogę znaleźć
UsuńCzekamy na więcej informacji o nowo zatrudnionych pracownikach Straży Miejskiej. Temat jest naprawdę ciekawy, szczególnie w kontekście oszczędności o których głośno i wszędzie opowiadał burmistrz Hordyj i obecni radni miejscy
UsuńA kto jak nie Straż Miejska bedzie zajmowac sie wałensajacymi sie psami, wielko-gabarytami, podrzucaniem śmieci, parkowaniem, zabezpieczaniem iprez w mieście, pijacymi pod sklepami i na skwerach, kontrola palenia w piecach itp. Koszt utrzymania jednostki to ok 1-2 % procent budzetu miasta. Jakie to oszczednosci przy likwidacji. Żadne !!! Z tego co wyczytałam to nie ma zastepcy czyli sa oszczednosci w postaci stanowiska kierowniczego już sa. Mam nadzieje ze ta nagonka w koncu sie skonczy tym bardziej w czasach koronowirusa kiedy to widac jak pracuja nad bezpieczeństwem mieszkańców i wiecej ludzi zacznie bardziej doceniać prace strażnikow.Teraz bedzie tylko lepiej - trzymam kciuki za SM
OdpowiedzUsuń