Mistrz parkowania

Ja rozumiem, że każdy chciałby mieć miejsce parkingowe pod oknem swojego mieszkania, aby do samochodu szybko się dostać, nie tracąc czasu, ale również, żeby nie tracić go z oczu – znaczy ten samochód, a nie czas. Niestety są jeszcze ciągle tacy debile, którzy parkują na trawnikach, chodnikach, ścieżkach rowerowych, dojazdach do bloków i gdzie popadnie. Rozumiem, że debila obrazić nie można, bo on nie wie, że debilem jest. Przy naszej kochanej Straży Miejskiej i kochanym Burmistrzu istnieje całkowite przyzwolenie na samowolkę kierowców, czy jak kto woli partyzantkę, chociaż to raczej dla partyzantów obraźliwe.

        Czy to się kiedykolwiek zmieni? Myślę, że tak, ale najpierw musi się zmienić do problemu stanowisko władz miejskich, Straży Miejskiej, policji, samorządowców i zwykłych obywateli, którzy będą mieli odwagę zwrócić w takich sytuacjach takiemu kierowcy uwagę.

Ja zwracam.