5 grudnia 2019

Ulica Szafirkowa


Kiedy idziemy czy jedziemy ulicą Kruczą w Bielawie od ulicy 1 Maja do alei Świętego Jana Pawła II, po lewej stronie mijamy ulice o wdzięcznych, kwiatowych nazwach. To nowe osiedle domów jednorodzinnych z charakterystycznymi wszystkimi czarnymi dachami – jakby się umówili.
            Oczywiście niektóre z tych ulic są jeszcze niejako w powijakach i chodzi tylko o to, aby dojechać jakoś do posesji.

Najpierw mijamy ulicę Bratkową, od małych kwiatków – bratków, raczej rzadko spotykanych w naszej okolicy, nie tak jak swego czasu w moim rodzinnym Włocławku – również na grobach. Charakterystyczne dla tej ulicy jest to, że nie ma na niej żadnych bratków – przynajmniej na razie. Zwracam uwagę, co przyda się w dalszej części artykułu, że ulica nie nazywa się – Bratowa, od dużego kwiatu Bratka – Brata, tylko właśnie  wdzięcznie – Bratkowa.
            Następną ulicą jest ulica Fiołkowa. Sytuacja jest podobna jak z Bratkową. Fiołków na ulicy nie uświadczysz i nie nazywa się ona Fiołowa – bo duży fiołek to – fioł, ale tak sobie miło - Fiołkowa.  
            Następna jest – Makowa. Tutaj jednak jest wszystko jasne choć czerwone (fioletowe maki też są), bo czy mały mak, czy duży mak to zawsze mak. Oczywiście maków na ulicy Makowej nie ma. Sprawdzałem latem.
            Następną ulicą, jest ulica Jaśminowa. To już jest poważna ulica, bo ma asfalt i chodniki. No i jaśmin to jaśmin i nic nie da się z nim zrobić w sensie jakiegoś zwiększenia gabarytów w nazwie. Oczywiście jaśminu na Jaśminowej nie zobaczysz. Może kiedyś.
            Od Jaśminowej odchodzi ulica Tulipanowa, przy której znajdują się te słynne deweloperskie bloki - Sowie Wzgórza – czy jakoś tam. Tulipanów na tulipanowej nie ma ze zrozumiałych względów, bo to zima. Czy będą wiosną? – warto sprawdzić. No i z Tulipanową też nie da się nic pokombinować jak z Bratową.
            Następną, pełną gębą ulicą jest ulica Liliowa – asfalt, chodniki. To ta, co przy niej jest parking dla TIRów i od niej właśnie odchodzi „droga ekspresowa” (jeszcze bez kwiatowej nazwy), o której wspominał na Facebooku burmistrz dr Andrzej Hordyj. Lilii jednak też nie widziałem.
            Przed ulicą Liliową jest już zaznaczony wjazd nowej ulicy, zapewne również kwiatowej.


            No i jeszcze wcześniej, między ulicą Jaśminową i tą, której jeszcze nie ma, pojawiła się nowa ulica – ulica Szafirowa. I nazwa tej ulicy właśnie mnie zaintrygowała na tyle, że postanowiłem napisać aż artykuł i umieścić go w zakładce – Kabaretowo.


            I tu mi coś nie pasuje jako śledczemu blogerowi. Przedstawiając wszystkie ulice tego nowego osiedla, byłem przekonany, że nazwa będzie jednoznacznie kwiatowa, a nie kolorowa. Wszak osiedle jest Kwiatowe, a nie Kolorowe. Ulica Szafirowa – od Szafiru? No, chyba że szafir, to taki duży kwiat szafirku, podobnie jak brat czy fioł, bo faktycznie znany jest kwiat – szafirek, a nie szafir.


            No i mamy ciekawą sytuację, gdy proponujący nazwę ulicy nie ma działki, a zatwierdzający też chyba nie. Tych informuję, że wolnych działek w Bielawie jest full. Można nawet wybierać w wielu ogrodach w naszym mieście i sadzić szafirki (chętnie dam cebulki), a nawet „szafiry” (cebulek nie mam).

(zdjęcie szafirków z Internetu)


             


8 komentarzy:

  1. Celne spostrzeżenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie trzeba mieć nudne życie, żeby napisać tak obszerny artykuł o nazwie ulic. Zajmij się człowieku czymś ciekawszym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielki problem z nazwą ulicy. Temat godny uwagi aż trzeba było napisać artykuł. Komu to przeszkadza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden problem i mała sprawa, ale chcę wiedzieć, czy nie popełniono błędu i mam nadzieję się dowiedzieć. Jeśli nie będzie informacji, będą następne artykuły na ten temat i wiem, co robię - proszę mnie nie pouczać. Dobrze byłoby również, aby wypowiedzieć się na temat, a nie lecieć z głupimi komentarzami.

      Usuń
    2. Za kogo Ty się uważasz? Możesz pouczać innych a Ciebie nie wolno? Ktoś tutaj ma za duże ego. Zbastuj Pan

      Usuń
  4. Nudne życie?Będziecie wkrótce mieli wesołe życie na ulicach Bielawy i innych miast w Polsce.
    Szafirowa,Grafitowa...może Graffiti,Negro?
    Dzisiaj jest moda na grafitowe(czarne)dachy.Ekskluzywna czerń grafitu kojarzy
    się z elegancją i luksusem,symbol szykowności oraz nowoczesności.
    Podkreśla autorytet i powagę,niedostępność i elitarność.Tylko jak długo
    będą to"kwiatowe ulice"-mieszkałem na Różanej:))

    Chcą do szkół wprowadzić"historię LGBT".To nie wszystko!"Historia narodu afrykańskiego"ma zostać włączona do programu nauczania szkół państw UE
    (pkt.20).
    Wprowadzone zostaną"miesiące czarnej historii"(pkt.5).
    A to dlatego,że ludzie pochodzenia afrykańskiego wnieśli znaczący wkład w budowie społeczeństwa europejskiego na przestrzeni dziejów(pkt.5,pkt.8,itd).
    Poczytajcie!Czarno to widzę!Co jeszcze będą wciskać do głów naszym dzieciom.

    www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-8-2019-0239_DE.html

    Limitu na"grafit"UE i nasz rząd nie podają,tylko szczerzą porcelanowe zęby
    do zmanipulowanych wyborców.

    https://www.youtube.com/watch?v=Yj1WstJkYU4
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.youtube.com/watch?v=sGPK9bKcAYM

      Proszę wpisać:
      katastrofa budowlana w walimiu

      i Pan zrobi z burmistrzem przegląd ruin Bielawy...jeśli takie istnieją:)

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.