29 listopada 2019

Gabaryty wg burmistrza



Niedawno jeden z Komentatorów na moim blogu wyraził obawę, czy w ogóle warto o czymkolwiek pisać, skoro i tak nic z tego nie wynika? Ja uważam, że warto, a nawet trzeba.    Ot, przykład pisania na Facebooku przez burmistrza Bielawy (kopiowane na Sudeckiej) o foto-pułapkach na tych mieszkańców, którzy nieprawidłowo parkują samochody i podrzucają wielkie gabaryty tam, gdzie nie powinny się znaleźć. W jedną taką pułapkę złapała się para, wynosząca pod śmietnik materac. Burmistrz komentuje:

W listopadzie 2019 r. jedna z foto-pułapek została umieszczona na ul. Akacjowej, w okolicy "gniazda" do selektywnej zbiórki odpadów. Podczas przeglądania materiału zdjęciowego, strażnicy ujawnili popełnienie wykroczenia - kobieta i mężczyzna, w godzinach wieczornych, podrzucili pod to "gniazdo" odpad wielkogabarytowy w postaci materaca.”

            Mam wątpliwości co do takiego procederu uprawianego przez bielawską Straż Miejską, ale cieszy mnie to, że w Bielawie zauważany jest problem, ogólnie określając -  porządku i nawet wie o tym burmistrz, a jak wie, to i skutecznych działań można się spodziewać. Wystosowany przy tej okazji apel burmistrza do mieszkańców, wiele mówi:

„Pamiętajmy, że nikt nie zadba lepiej o estetykę naszego otoczenia, niż my sami. Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców Bielawy o pomoc w tym zakresie.” 

            Jako odpowiedzialny mieszkaniec Bielawy (wśród tych wszystkich) odpowiedziałem na apel burmistrza, wklejając w komentarzach link z bloga o zajechanym przez kierowców trawniku przy Dzieciolandii. Dziś około godziny 17. Straż Miejska spisywała tam numery trzech zaparkowanych na trawniku samochodów. Niech to będzie taki zbieg okoliczności.

            Co do tych wielkich gabarytów i PSZOKu (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych), to logicznego i skutecznego rozwiązania sprawy nie widzę. Foto-pułapki jak i obecne funkcjonowanie PSZOKu nie są rozwiązaniem. Próbowali to tłumaczyć Komentatorzy w Internecie.
            Nie wszyscy o PSZOKu wiedzą, funkcjonuje on na jakichś niedorzecznych zasadach, ustalając jakieś limity i robiąc ograniczenia. Słyszałem sam opinię, że i tak najlepiej najpierw tam jechać i upewnić się, czy aby przyjmą to, co ma się do oddania. Nie podaję nowych propozycji w tym temacie, bo może wywiąże się jakaś dyskusja i jakieś wnioski będą, ale już teraz mogę stwierdzić, że zmuszanie Bielawian do zawożenia do punktu odbioru niektórych materiałów jest niedorzeczne. Przy takiej procedurze ponosi się koszty i nie zawsze można sobie poradzić organizacyjnie.


            Mając jednak na uwadze wiarę jednej z Komentatorek w skuteczność działań naszego burmistrza dra Andrzeja Hordyja i ja jestem skłonny uwierzyć, że będzie dobrze z porządkami w Bielawie.   

( zdjęcia wielkich gabarytów z ulicy 3 Maja)



21 komentarzy:

  1. "bolesławstawicki@blogspotcom24 października 2019 20:54
    Pomysł mam. Mam dużo pomysłów. wybieram się pogadać z odpowiednimi urzędnikami wysokiego szczebla w administracji Bielawy. Z burmistrzem na razie raczej nie, bo dla mnie chyba nie znajdzie czasu."

    I co był Pan przedstawić swoje pomysły jak naprawić gospodarkę śmieciową w mieście, uchyli Pan rąbek tajemnicy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprawdzam te limity na pszoku i jakoś specjalnie nie widzę. Limit na gruz, co logiczne, bo jak większe ilości to zamówi kontener . Nie wiem po co te historie o ograniczeniach. Jedyną wadą jest dla mnie to, że jest otwarty dwa razy w tygodniu, ale ma się to zmienić od nowego roku.
    Odpady przyjmowane w PSZOK:

    papier i tektura tworzywa sztuczne, szkło bezbarwne i kolorowe, metale i opakowania wielomateriałowe oraz odzież i tekstylia – w każdej ilości;  

    zużyty nie zdekompletowany sprzęt elektryczny i elektroniczny – w każdej ilości;  

    meble i inne odpady wielkogabarytowe – w każdej ilości;  

    odpady budowlane i rozbiórkowe – w ilości do 50 kg/ miesiąc/ lokal;  

    zużyte opony – w każdej ilości;  

    chemikalia, w tym: resztki farb, lakierów, klejów, żywic, środków do konserwacji i ochrony drewna, rozpuszczalniki, środki czyszczące, substancje do wywabiania plam, zbiorniki po aerozolach, pozostałości po domowych środkach do dezynfekcji i dezynsekcji, środki ochrony roślin, opakowania po chemikaliach – w każdej ilości;  

    odpady ulegające biodegradacji (odpady kuchenne, oleje i tłuszcze jadalne, papier i tektura); z wyłączeniem odpadów zielonych – w każdej ilości;  

    odpady zielone – jednorazowo w ilości do 15 kg/ tydzień/ nieruchomość;  

    inne odpady niebezpieczne powstające na nieruchomościach, na których zamieszkują mieszkańcy, w szczególności: lampy fluorescencyjne i inne odpady zawierające rtęć, w tym świetlówki, termometry, przełączniki; zużyte baterie i akumulatory; zużyte kartridże i tonery  – w każdej ilości.  

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże śmieszne jest to cackanie się w obecnym burmistrzem i strażą miejską mając w pamięci niedaleką przeszłość i bezpardonowe ataki łącznie z personalnymi żądaniami "... musi odejść". Czyżby zwykła mściwość była powodem, że dobry burmistrz przegrał ze starym "porządkiem"? Przecież teraz jest dokładnie tak samo jak przez ostatnie 16 lat do roku 2014... propaganda sukcesu a reszta boi się cokolwiek powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że Bielawa jakoś nie ma szczęścia do burmistrzów, poza Zbigniewem Rakiem. Burmistrzowi Emilianowi Kupcowi trzeba wiele wybaczyć, bo szukał dopiero drogi po PZPR. Myślę, że burmistrz dr Andrzej Hordyj jest na jedną kadencję, bo to jest człowiek starego, popezetpeerowskiego układu i cudów nie należy oczekiwać. Jak na razie to nawet Bielawa nie jest posprzątana. Ciagłe wracanie do "dobrego burmistrza" Piotra Łyżwy myślę, że nie jest na miejscu, bo dobrym nie był. Na pewno był inny, ale nie wykorzystał tej szansy dla miasta. Do współpracy wybrał nieodpowiednich i nieodpowiedzialnych ludzi; jednych sam wyrzucił, a inni go komromitowali, a jeszcze innych nie docenił. Pisałem już o tym wielokrotnie. Oderwany od mieszkańców i politycznej rzeczywistości. Tak jest moja opinia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bielawa nie jest posprzątana, ponieważ jeszcze nie dotarł Pan ze swoimi pomysłami do urzędu. Na co Pan czeka.

      Usuń
    2. A może pójdziemy razem? Będzie raźniej, no i potem można będzie się przynajmniej czymś pochwalić.

      Usuń
    3. No to ma Pan te pomysły, czy tylko umie Pan krytykować. Może tutaj się Pan nimi podzieli.

      Usuń
  5. To dlaczego mieszkańcy nie chcieli pana Raka, który bezskutecznie kandydował przy każdych następnych wyborach skoro był taki dobry? A pana Łyżwę zniszczyła propaganda, kłamstwa i wmawianie o nieodpowiednich współpracownikach. Samotnego Łyżwę łatwiej było pokonać. Kłamstwo powtórzone 100 razy zaczyna funkcjonować jako prawda. Nie widzę ani w obecnej radzie ani w urzędzie lepszych od tych z którymi współpracował Łyżwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy 1.12.2019 14:40. Zgadzamy się co do tego, że Łyżwa został osamotniony. Mogę dodać, że na własne życzenie. Co do Zbigniewa Raka i jego kandydowania - to winni są oczywiście wyborcy, którzy wybierać nie potrafią. Podobnie w 2014 roku odrzucili takiego dzielnego Dźwiniela, żeby w 2018 roku znów stawiać go na piedestał i to również z udziałem PiSu (Fedorowicz, Staszewski nie mówiąc już o OBS - Marcin Rak, Tomasz Tkacz). Bielawa to ciągle zapyziały, komunistyczny grajdoł. Gros mieszkańców Bielawy PZPR ma głęboko wpisane w głowach i dlatego tak wybierają. Następną partią, która to niby miała być lepsza od PZPR, to Platforma Obywatelska. Widzimy, co się dzieje, a u nas Dragan, Molasy, Kuśmierek i, swego czasu Możejko i Łyżwa. Właśnie Łyżwa. Oni nigdy nie wypowiedzieli się, że uczestniczyli i uczestniczą w czymś złym, choć przecież legalnym. Trzeba było czasu, aby PZPR uznać za organizację zbrodniczą. Ilu ludzi w Bielawie było w PZPR? Dlatego zgadzam się z Anonimem, że nie widzi w obecnej Radzie lepszych od tych..., bo faktycznie są gorsi. Nawet ci, już byli za Łyżwy teraz są gorsi. Może nie trzeba nawet wymieniać po nazwisku. Dlatego czekam na objawienie się kogoś, kto potrafi tę Bielawę wyrwać przynajmniej z tego postkomunistycznego amoku i sprawi, że wreszcie będzie normalnie - tak po Bożemu.

      Usuń
    2. A najbardziej śmiać mi się chce, kiedy dawni znajomi z rady czy urzędu przestali przyznawać się do znajomości... taka "dobra" atmosfera panuje w mieście, że ludzie boją się podpaść zwykłym "cześć"... Na stołku czy stanowisku się bywa... a człowiekiem albo się jest albo nie... ciekawe jak będą się ci sami ludzie zachowywać, kiedy znowu zmieni się władza... a to nastąpi, czas biegnie szybko...

      Usuń
  6. Przyłapałem Pana na kłamstwie. Na FB udostępnił pan film z demolki w klasie z podpisem "dzieci imigrantów". Tak naprawdę to szkoła na przedmieściach Sao Paulo w Brazylii.
    Kłamie Pan już z premedytacją jak prawdziwy PISowiec, czy nieświadomie jako sympatyk?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonim 4 grudnia 13:58. Bardzo dobrze, że Anonim reaguje na takie "Kłamstwa", bo widać, że moje posty są czytane. Faktycznie tylko udostępniłem film, nie weryfikując źródła. Widocznie to polityka, a więc kłamstwo. Proszę podać źródło i na Facebooku załączę odnośne sprostowanie. Co do "kłamania z premedytacją jak prawdziwy PISowiec, to przesada. Ja nie kłamię i kłamstwem sią brzydzę. Widać, jak łatwo jest urobić opinię, oczywiście najlepiej te negatywną.

      Usuń
    2. https://manipulatori.cz/retezovy-e-mail-a-hoax-deti-imigrantu-ve-skole-to-je-sila/?fbclid=IwAR07W6vYQobAQqYm9qG0A39rCtVqFhfx1MDtB_kNmpfX_vq6IOIGv4TMYOs

      http://carapicuibanarede.com.br/alunos-depredam-sala-e-desacatam-professora/

      Te strony trzeba skopiować do translatora google, albo automatycznie przetłumaczyć z przeglądarki Chrome.

      Usuń
  7. Na dobie burza a na sudeckiej cichutko :( Bielawskie Kobiety które czują się oszukane przez burmistrza Hordyja napisały list otwarty, dzięki niemu ludzie dowiedzieli się jak je potraktował... wstyd i hańba
    https://doba.pl/ddz/artykul/list-otwarty-do-burmistrza-bielawy/41562/15

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sudecka jest przecież niezależna, to jak może podawać coś przeciw Hordyjowi?

      Usuń
    2. Niezależna i Rzetelna ;) prawie jak Igor ;)

      Usuń
    3. Myślę, że to jest to samo. Jeśli inaczej, zainteresowanych proszę o sprostowanie.

      Usuń
    4. Hordyj znowu na sudeckiej oskarża Pana Łyżwę o zadłużenie miasta a przecież w 2014 roku zostawili dokładnie taki sam dług http://bip.um.bielawa.pl/pl/bip/artykuly/px_zal4_do_protokolu_55.14.sesji.pdf

      Usuń
    5. "Widziały gały, co brały" - trzeba było się nie pchać na burmistrza, a teraz nie biadolić.

      Usuń
  8. Zawsze można zamówić profesjonalna firmę, która to wszystko ogarnie, nie ma potrzeby samemu się z tym męczyć

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.