Swego
czasu, w trosce o wygląd i funkcjonalność najbliższego otoczenia os.
Konstytucji 3 Maja, na którym zamieszkuję od 1988 roku, napisałem na blogu
artykuł pt. https://boleslawstawicki.blogspot.com/2018/01/zdziczay-parking.html. Nie tylko
napisałem, ale podjąłem również rozmowy z kompetentnym urzędnikiem w Urzędzie
Miejskim, panem Tadeuszem Popielarzem, który sprawą zainteresował się, a nawet obiecał
generalny remont tego parkingu. Wyszło tak, jak z obiecanym przez Elka
parkingiem na ul. Przedwiośnie, a więc nie zrobiono nic. Nie wykonano nawet
żadnych prac porządkowych w ramach porządków w mieście tak za Łyżwy, jak i
teraz za Hordyja, a i wcześniej ten parking był zupełnie nie zauważany.
Choć czyny partyjne już dawno poszły
w niepamięć, a czyny społeczne, czy obecnie nazywane – obywatelskie, nie cieszą
się uznaniem i sympatią tych, co takich czynów nie podejmują, postanowiłem sam
spróbować coś z tym miejskim syfem zrobić. Wiek ku temu jakby już nietęgi,
kilof ciężki, czasu mało, bo mam ostatnio dużo społecznej pracy na działkach
dla całego ogrodu – no ale kto to ma zrobić? Przecież to moje najbliższe otoczenie,
a zdaję sobie też sprawę z tego, że burmistrz Hordyj mówiąc o modelowym mieście
ekologicznym, za jakie uważa Bielawę, żyje w świecie iluzji.
Zacząłem już trochę ten teren
porządkować, ale, gdy przyjdzie deszcz i mróz, prace będę zmuszony wstrzymać.
Może jednak uda się chociaż zrobić porządek w tych miejscach, gdzie najczęściej
parkuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.