Jak pisałem wcześniej, w poniedziałek byłem na wyspie na
zbiorniku Sudety, aby sprawdzić, czy faktycznie zniknęły ławki. Potwierdzam –
ławek nie ma. Zostały wyrwane i gdzieś wywiezione, co potwierdza jeden z
wędkarzy, z którym dzisiaj rozmawiałem właśnie na wyspie. Myślałem, że może
wandale wrzucili je do wody, ale nie było ich w wodzie widać, a i dodatkowo z
dwóch niezależnych źródeł dowiedziałem się, że te właśnie ławki zainstalowano
na ulicy Lotniczej. Sprawdziłem w drodze powrotnej i potwierdzam, że jakieś
cztery ławki na Lotniczej są. Czy nie są to te z wyspy, to oczekuję,
ewentualnie, dementi UM.
Dlaczego
akurat Urzędu Miasta?
Otóż
podejrzewam, że to właśnie te ławeczki, o których jest napisane na stronie UM:
W
ostatnich dniach, przy ulicy Lotniczej w Bielawie, na drodze do Jeziora
Bielawskiego, pojawiły się cztery ławki. Ich montaż w tym miejscu, nie był
przypadkowy. Zabiegali o nie przede wszystkim seniorzy z Zespołu Ośrodków
Wsparcia, ale także inni spacerowicze, którzy idąc w tym kierunku, mają już
możliwość m.in usiąść i odpocząć.
Przedsięwzięcie, choć nie wymagało wysokich nakładów finansowych, jest elementem świadomej polityki senioralnej.
Przedsięwzięcie, choć nie wymagało wysokich nakładów finansowych, jest elementem świadomej polityki senioralnej.
Czytając wielokrotnie ten tekst,
zastanawiam się, ile trzeba mieć pogardy dla seniorów i spacerowiczów, aby
takie coś wymyślić i jeszcze o tym napisać? Dlaczego na Lotniczej nie
zainstalowano nowych, wygodnych ławek, takich, jak choćby na Placu Wolności czy
ul. Wolności? Dlaczego dano seniorom ławki z demobilu?
Na wyspie było więcej ławek niż
cztery. Myślę, że ta przy obwodnicy, która została postawiona na miejsce tej
skasowanej przez kierowcę w zeszłym roku – to też z wyspy. A inne? – to nie
jest ostatecznie istotne.
I jeszcze spostrzeżenie w temacie
gospodarności i gospodarza. Jeśli ławki się demontuje w miejscu publicznym z
zamiarem postawienia nowych, to robi się to od ręki, a nie robi się tak, że
teraz na wyspie nie ma, na czym usiąść. To jest kpina z mieszkańców i turystów.
No, ale czego można było się spodziewać po ostatnich wyborach samorządowych,
jeśli Bielawianie głosują na sprawdzone w przeszłości zespoły, które troskę o
mieszkańców mają tylko na wyborczych sztandarach, a po wyborach w …?
Żeby być sprawiedliwym - jeszcze jedno spostrzeżenie senioralne.
Otóż niedawno załatwiałem w Urzędzie Miasta Kartę Seniora. Rzadko chodzę po urzędach, ale to, co mnie tam spotkało, zasługuje na wyartykułowanie i pochwałę. Zostałem przyjęty i obsłużony w przyjaznej atmosferze. Panie pomogły mi wypełnić wniosek, były bardzo miłe, wyrozumiałe i cierpliwe.
I za to serdecznie dziękuję.
Wchodząc"Ścieżką Sentymentalną"w Kamionkach na skałki Czarnego Rycerza,
OdpowiedzUsuńmożna było sobie przysiąść na ławeczce,złapać oddech i wypić"Mamrota".
Ławeczkę wyrwali wandale i rzucili w przepaść.
Bobrów tam nie ma,ale kilka świerczyn leży obalonych na ścieżkę ze starości.
Kilkanaście wkrótce przewróci się,bo dopadł je kornik.
:)
Byłem tam. Ładne miejsce. Świerki mogły się też przewrócić po zmrożonych opadach śniegu. Na Przełęczy Woliborskiej tez widziałem.
UsuńTo jest pokazanie gdzie władza ma radnych i mieszkańców. Nawet nie zadają sobie trudu, żeby zachować jakieś pozory. Dno o metr mułu to za mało...
OdpowiedzUsuńTo jest nie tylko pogarda dla seniorów ale prostackie manipulanctwo. Czy krzykacze takiej władzy w Bielawie chcieli? Dlaczego sudecka teraz siedzi jak mysz pod miotłą? Gdzie się podział Igor Rzetelny? Radnemu Rakowi i Florczakowi już cyrk w Bielawie nie przeszkadza? Ciekawe jak się teraz czują wyborcy?
OdpowiedzUsuńSkoro wobec takich argumentów panuje cisza to już wiadomo kto wypisywał za kadencji Łyżwy te wszystkie paszkwilowate komentarze. Dostali się do koryta i w doopie mają teraz opinię mieszkańców
OdpowiedzUsuńTaka jest niestety prawda.
Usuń