14 kwietnia 2019

Komu rondo?

To już siódme rondo, jakie buduje się w Bielawie. Zapowiedziano w wyborczym programie i po załatwieniu środków, przystępuje się do realizacji projektu. To rondo na skrzyżowaniu ulic: Andersa i Grota-Roweckiego. Miejsca na rondo jest sporo, a więc i zaszaleć można jak na Wojska Polskiego. No i na pewno jest potrzebne, bo zawsze to nie będzie się czekać, w określonych godzinach, w kolejce do przejechania, a wiadomo, że każdemu się spieszy.

            No i już można zastanawiać się nad nazwą. Może „Rondo Osiedlowe”?


              I aż mnie to dziwi, że wcześniej jakoś w Bielawie, czy w Dzierżoniowie o rondach nawet nie myślano, uważając za cud techniki sygnalizację świetlną na skrzyżowaniach. To, na przykład: Bohaterów Getta i Żeromskiego, jest fatalne. Z tego, co piszą, ma tam też być rondo.
            A ja bym jeszcze prosił, aby zrobić rondo na skrzyżowaniu ulic: Parkowa – 1 Maja. Tam też trzeba postać i aż szyja boli od kręcenia. No i od parku ten żywopłot przy posesji od strony przychodni zasłania ulicę. Łatwo nie jest.
       A tak w ogóle to martwię się, czy w Bielawie wystarczy skrzyżowań na ronda, przy takim trendzie i modzie na ich budowę?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.