Mam
wątpliwości, gdy nachodzi mnie pytanie czy pisać o polityce i komentować pewne
wydarzenia tak, jak je rozumiem i jak chciałbym, żeby i inni rozumieli. Założyłem
jednak na wszelki wypadek zakładkę na blogu – „Moja mała polityka”. „Mała”, bo
przecież ja na polityce się nie znam. Z drugiej jednak strony, gdy obserwuję
jakieś projekty publiczne, a one przecież i mnie dotyczą jako obywatela i
wyborcy, to dlaczego, nawet będąc mieszkańcem tak prowincjonalnego miasta, jakim
jest Bielawa, nie reagować, choćby dlatego, kiedy inni swoimi komentarzami szafują
na lewo i prawo? Co prawda szkoda czasu na takie dyrdymały, ale może i czasem
trzeba. A nuż ktoś przeczyta.
Materiału do komentowania jest
bardzo dużo i nie ma co nawet wybrzydzać. Walą się autorytety, zboczeńcy dochodzą
do rządzenia, kwitną intratne, haniebne interesy, a my na to patrzymy i
dziwujemy się: - Jak to możliwe?! Tak nie wypada! Gdzie jest rząd?!...
Nasz rodzimy pan Adam Pajda już nie pisze
artykułów w cyklu „Panie Adamie, co słychać w polityce?”. Pan Adam Domagała,
jako radny powiatowy, – też nie widzę, aby podjął ciekawy cykl – „Panie Adamie,
co słychać w zameczku?”, na Sudeckiej i DOBIE o polityce ni hu, hu. Najwięcej
polityki jest więc, siłą rzeczy, w komentarzach na różnych forach.
Taki jeden właśnie komentarz rodzimego
polityka wpadł mi w oko i aż źle poczułbym się, gdyby go nie skomentować. W
materiale podstawowym było „coś” o pośle Stefanie Niesiołowskim, a nasz
komentator stanął w jego obronie, wykazując jego zasługi począwszy od
posiedzenia w więzieniu w stanie wojennym. Pisze:
„o matko Boska ale mnie wzruszyłeś
ty jednak jesteś nasz bo pisowcy są mściwi ale pamiętaj ni PiS ani nikt z
debili nie powinien poruznic przyjaciół muszę ci się przyznać że mam …”
Tyle wystarczy, bo dalej jest o
rodzinnych sprawach i aż zadziwia mnie taka otwartość w pisaniu, gdy wiadomo,
kto pisze.
To ciekawy tekst, bo widać, że pisze
osoba wierząca, skoro odwołuje się do „matki Boskiej” (ja, z szacunku do Matki
Boskiej, napisałbym „matka” z dużej litery, a w kontekście takiego wpisu, nie
użyłbym tego zwrotu w ogóle, bo to jest nadużycie) i osoba ta wie, co to jest
przyjaźń i nawet potrafi się wzruszyć i może nawet ze wzruszenia – popłakać.
Zrozumiałem jednak, że przyjacielem nie może być nikt z PiSu i żaden debil. Ciekaw
jestem, czy specjaliści od mowy nienawiści w szeregach przeciwników PiS, nie
zauważyliby w tym komentarzu mowy nienawiści.
To, że jednak mowa nienawiści i
pogardy wypłynęła ze złotych ust pani poseł Ewy Kopacz na konwencji Koalicji
Obywatelskiej – „Kobieta, Polska, Europa”, to już wypowiedziało się wielu, a
wielu taką wypowiedzią było zdumionych:
„Pozostaje nam tym
powiedzieć wszystkim, którzy próbują nas pozbawić możliwości osobistego wyboru
i równego traktowania – jesteście śmiesznie nieaktualni. Czuć od was
naftaliną! (…) Nauczcie się wreszcie żyć w Europie!”
Ja czuję
się dotknięty, choć ode mnie naftaliną nie czuć.
Wytłumaczę młodym, bo może nie wiedzą – co to jest
naftalina. Naftalina, to był kiedyś środek na mole – w kulkach i płatkach.
Teraz też jest, ale są również inne środki. Naftalina miała charakterystyczny,
ostry zapach. Ten zapach towarzyszył wszędzie, ale, żeby uchronić wełnianą
odzież przed zjedzeniem przez mole, tę naftalinę stosowano. Kojarzyło się to
jednak z jakąś starocią, a teraz jest również synonimem zacofania i wszelkiego
rodzaju anachronizmów.
Pani Kopacz zasłynęła również ostatnio popisem z wiedzy o
dinozaurach, personifikując ich z PiSem. Ładnie tak rzucać kamieniami w PiS?
Też mnie to ubodło, chociaż nie jestem członkiem PiSu.
„- Przypomnę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy
jeszcze były dinozaury, a ludzie nie mieli jeszcze żadnych strzelb, nie
mieli broni nowoczesnej, która pozwoliłaby im je zabić. Wie pani, co robili?
Rzucali kamieniami w tego dinozaura. Wiadomo, że od jednego rzucenia tym
kamieniem na pewno dinozaur nie padł. Ale jeśli przez miesiąc, dwa miesiące
rzucali tymi kamieniami, to go na tyle osłabili, że mogli go pokonać - mówiła
Ewa Kopacz w programie "Fakt Opinie".”
Ze swego
rodzaju dinozaurów na potrzeby wyborów parlamentarnych powstała Koalicja
Europejska. Kogo w niej tam nie ma! Nawet Marcinkiewicz się odnalazł! Same
szychy! Tylko, czy będąc pod sztandarami Unii Europejskiej wypada naśmiewać się
z prostych obywateli, czy nawet - dosyć prostych, jak to wyraził się
Włodzimierz Cimosiewicz, jakby nie było przecież wielki polityk?
„– Wydaje mi się, że dla
wielu sympatyków PiS-u, a są to dosyć prości ludzie, to może być szokujące. Im
łatwiej było zaakceptować faceta z niedopiętą koszulą na brzuchu, niż faceta,
który załatwia właśnie takie interesy i to w taki pokrętny sposób.”
Taka jest polityka i takich –
niestety – mamy polityków.
Plan Marshalla II:
OdpowiedzUsuńPrezydent D.Trump zawiesza porozumienie o broni,powołując się na chińskie i rosyjskie groźby.
https://apnews.com
To nie będzie rzucanie kamieniami i przekopywanie ziemi na 1 metr.Jak pier.....,to z Kopacz i tej całej lewackiej bandy dinozaurów zostanie tylko wypalony cień.
:)
Ale ten dinozaur durny! miał wprawdzie jakieś 6x20 metrów ale pewnie dla wygody tych którzy w niego rzucali kamolami kładł się na ziemi, nie uciekał ani nawet ogonem się nie odwinął tylko czekał aż go tak kamieniami osłabią że zipnie.Zresztą ja myślę, że powód był inny on po prostu przez cały ten czas leżąc i nie odżywiając się-dla wygody rzucających- mógł zdechnąć z głodu lub po prostu zabił go ciężki koncept kopaczki...
OdpowiedzUsuńErich von Daniken i prorocze kamienie Ewy Kopacz...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=5lM4uJ12cDk
Darwin wciąż żyje!!
:)