Był
Czarny Mustang, a więc następny rower, który zmontowałem z części, które
miałem, ponieważ ma rogi, może nazywać się Byk. Kupiłem tylko tylną przerzutkę,
bo miałem kłopot z rolkami. Na tym rowerze będzie jeździł wnuczek, bo już na
tyle podrósł, że ten, który ma, jest po prostu na niego za mały.
W międzyczasie zrobiłem generalny
remont rowerka dla naszego trzylatka, którym jeszcze na pewno nie raz będę mógł
się pochwalić podczas rowerowych zawodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.