Nowemu,
oczywiście, burmistrzowi dedykuję - panu doktorowi Andrzejowi Hordyjowi,
obiecując jednocześnie, że nie będę ani jego, ani żadnych innych samorządowych,
bielawskich oficjeli dręczył na blogu tego typu artykułami, felietonami,
reportażami i zdjęciami choćby dlatego, aby powiatowy radny pan Adam Domagała z
OBSu w komitywie w Radzie Powiatu z Platformą Obywatelską i Nowoczesną nie
zarzucił mi kolejny raz, że moje postawy wobec drugiego człowieka nie są
chrześcijańskie, a są niemądre i niemiłosierne.
Może dla tego burmistrza wystarczy
tylko ten jeden artykuł, aby podjął zdecydowane działania w kwestii, którą
pokrótce poruszę, dając jednocześnie szansę również wszystkim radnym, co do
których chciałbym mieć opinię, że na tych sprawach i im zależy.
Nic nowego dla tych, którzy w jakimś
zakresie obserwują mojego bloga. Sprawa dotyczy porządku w Bielawie i to
takiego generalnego, od podstaw, na dobry początek świetlanej kadencji obecnego
samorządu.
Lodówkę widoczną z okien mojego
mieszkania, już co najmniej od kilku miesięcy, dedykuję nowym władzom
samorządowym, jako synonim zupełnego braku rozwiązania zaśmiecania miasta tak
zwanymi śmieciami wielkogabarytowymi. Takie gabaryty w Bielawie można spotkać wszędzie
i nie poradziła sobie z tym ekipa burmistrza Piotra Łyżwy, ani przez 16
poprzednich lat ekipy burmistrza Ryszarda Dźwiniela. Mając na uwadze chwalenie
się na cały kraj i zagranicę, jakim to miastem turystycznym i ekologicznym jest
Bielawa, to jest to typowy przykład indolencji i samozadowolenia władz.
Następnym obiektem jest pozostawiony
od kilkunastu lat po budowie przychodni przy parku wał ziemny, z przerzuconą
ziemią na teren miasta. Wygląda to ohydnie, choć dla właściciela obiektu, z
którym rozmawiałem, takie rozwiązanie jest ładne i funkcjonalne. Zabiegałem o
zniwelowanie tych nasypów intensywnie przez ostatnie 5 lat w Straży Miejskiej i
MZBM, ale zupełnie bezskutecznie. Chciałbym mieć nadzieję, że nowy Zarząd
miasta potrafi zdyscyplinować nieodpowiedzialnych właścicieli posesji w
mieście, do porządku i estetyki swoich prywatnych własności.
I jeszcze dorzucę w formie linku te
nieszczęsne opony na mieście, których z roku na rok przybywa. Komentarz jest
zbędny dla ludzi porządku i estetyki. Tu proponuję współpracę z radnym panem
Rafałem Januszkiewiczem, który będąc w zarządzie Spółdzielni Mieszkaniowej (SM)
od dawna rozwiązał ten problem i na bieżąco tereny SM pod względem porządku
skutecznie monitoruje.
I nie puszczajcie z dymem z takim
trudem zdobytego w ostatnich wyborach samorządowych splendoru i nie roztrwońcie
danego wam zaufania przez mieszkańców Bielawy.
A w tematach ekologicznych,
dotyczących szczególnie naszego miasta, zapraszam na Facebooka na stronę
„Bielawska Eko-Straż” i zapraszam jednocześnie do współpracy.
I za takie działania, Bolku, zawsze będę Cię cenił i chwalił.👍
OdpowiedzUsuńZa sarkastyczne i zbyt pochopne ocenianie ludzi - nie!✌
Panie Bolesławie już widze jak Pan Hordyj załatwia tą sprawę buhaha Pan Hordyj jest zajęty żeby wszyscy ze starej ekipy wrócili i nie ma czasu na pierdoły
OdpowiedzUsuńMoże gwiazdy PRL-u zrobią zrzutkę?To Wasz człowiek gore...po raz czwarty.
OdpowiedzUsuńhttps://zrzutka.pl/e4sdza
"Marian z gitarą byłby dla mnie parą"
https://www.youtube.com/watch?v=1kECjAvD5mQ
Gwiazdy PRL-u.
https://pl.pinterest.com/pin/557039047655763645/
:)
Ogólnie temat śmieci w miescie jest ważny. Nie tylko tych wielkogabarytowych. Po co zamyka się śmietniku? Dlaczego daje się małe kontenery. Gdyby ludzie mieli dostęp do swietnikow to niecwyrzucaliby śmieci gdzie popadnie
OdpowiedzUsuńhttps://dziennik.walbrzych.pl/jeden-smieci-wszystkich-ukarza-nawet-50-tys-zlotych-za-porzucone-meble/
OdpowiedzUsuń