8 kwietnia 2018

Zaproszenie


3 komentarze:

  1. Nie rozumiem jak Obywatelski Ruch Patriotyczny, będący czymś w rodzaju stowarzyszenia (organizacji?) o charakterze prawicowym, taka przybudówka PISu w naturze i poglądach, może zapraszać na imprezę honorującą Piłsudskiego? To są dwa światy, dwa światopoglądy, PIS to bardziej endecja i Dmowski, niż obóz Piłsudskiego. Różnic było od groma, weźmy choćby stosunek do mniejszości. Piłsudski widział Polskę jako organizm wielokulturowy, wielonarodowy, Dmowski wprost przeciwnie.

    To tak jakby Kaczyński zapraszał na odsłonięcie tablicy ku czci Tuska.

    Czy wy w tym całym Ruchu na pewno wiecie co robicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to się zgadza. Trzeba jednak zauważyć, że po wielu latach powracanie do tamtych idei tak, jak to powinno być, nie sprawdza się. Raczej wygodniej nam przyjąć dwa stanowiska - ruch ogólnie patriotyczny związany z PiSem i wszystkie ruchy przeciwne PiS, a wiec niepatriotyczne. I wnikanie w szczegóły skazane jest raczej na porażkę, bo polaryzacja poglądów jest jednoznaczna - My i Oni. Jest kwestia zawłaszczenia sobie patriotyzmu i tego, kto jest kim. Bo przecież Obywatele RP, KOD, i wszelkiego rodzaju lewackie ruchy nie wyłączając z tego ruchy LGBT, też mogą nazwać się patriotami. Ja nie należę do tych Ruchów, których zaproszenie przedstawiłem, ale popieram i chętnie w uroczystościach organizowanych przez patriotów z Dzierżoniowa uczestniczę.

      Usuń
  2. Taka "wygoda" była pierwszą przyczyną zagłady narodów podczas IIWŚ ze strony totalitaryzmów niemieckiego i radzieckiego. Dla wygody podzielono ludzi na naszych i obcych, na patriotów (elita "patriotów" należała do NSDAP czy KPZR) i na nie patriotów, na ludzi i podludzi. Na tych którzy mogą żyć i tych których życie nie jest warte splunięcia. Najbardziej prymitywna socjotechnika, a zawsze najbardziej skuteczna. W Chrześcijaństwie nazywamy ją grzechem pychy.
    Dokładnie to samo robi teraz PIS rękoma Kaczyńskiego i swoich wyznawców. Odbiera godność wszystkim swoim oponentom, i robi z nich wrogów do walki z którymi mobilizuje swoje środowisko. A nic tak ludzi nie łączy jak wspólny wróg. Nawet ten, którego nie ma. Klasyka komunizmu. Kaczyński nic tu nowego nie odkrył, ale takim działaniem przeciwko Polakom zrobił z siebie pasożyta. rośnie przez niszczenie żywiciela.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.