O przysiadakach
w Bielawie dowiedziałem się z internetowej strony Miasta. Jadąc na zbiornik
taki przysiadak spotkałem na ul. Żeromskiego. Chociaż prawo przysiąść na
przysiadaku raczej przysługuje tylko pasażerom komunikacji miejskiej, ale z
racji tego, że przysiadak nie był zajęty, a na przystanku i w zasięgu wzroku
nikogo nie było – przysiadłem sobie wygodnie na przysiadaku. Ciekawa sprawa,
choć trochę śmieszna, ale wygodna. Właściwie to ten przysiadak jest na tyle
szeroki, że mogą się przysiąść nawet dwie osoby. Myślę, że się to przyjmie.
Faktycznie fajne:)
OdpowiedzUsuńa to ciekawe
OdpowiedzUsuńfajneee :D
OdpowiedzUsuńWcześniej przysiedli sobie przy %%...
OdpowiedzUsuń...proszę wpisać:
jugów.wypadek wozu strażackiego
Świetna inicjatywa!
OdpowiedzUsuńWygodne?:)
OdpowiedzUsuń