8 kwietnia 2018

Co słychać na zbiorniku

Co prawda byłem na zbiorniku „Sudety” w środę na rybach – pierwszy raz w tym roku, ale na reportaż nie było ani czasu, ani możliwości. Dziś możliwości były, ale czasu zabrakło, ponieważ na słynnym molo wyremontowanym prawie za 300 tys. złotych spotkałem bezcennego znajomego, z którym nie rozmawiałem całe pół roku. Uzbierało się, a do rosołu miałem tylko pół godziny. Tak więc reportaż jest połowiczny, ale i dla mnie to, co zobaczyłem było zaskakujące.

            Wjechałem na składaku od strony wjazdu na pole namiotowe. Ten porzucony i zapomniany termin wraca do łask w Bielawie i na pewno to pole namiotowe zostanie zrewitalizowane i tylko patrzeć, jak pojawią się namioty i przyczepy kempingowe.
            Teren, tak pola namiotowego, jak i cały teren jest ogrodzony, a nawet w pewnym miejscu – przegrodzony.





            Ten przybytek, który wywołuje również emocje, bo podobno najdroższy w Polsce, też jest już na ukończeniu i już wkrótce będzie można go reklamować.


    Platforma od tego wakeboardu urwała się i zacumowała w innym miejscu.


            Zaskoczyło mnie uporządkowanie tak zwanego odchowalnika. Wycięto niektóre drzewa i wszystkie krzaki. Wysypana kamykami jest dookoła ścieżka. Od strony zbiornika też wycięto drzewa tak, że nawet są nowe stanowiska do wędkowania. Tak to jakoś wszystko przejrzało.






  A ten odchowalnik, przeznaczony w założeniu do odchowania narybku, to zaplanował i doprowadził do jego wykonania najbardziej znany bielawski wędkarz, nieżyjący już pan Antoni Borczyk. Ach, te czasy z Borczykiem – to były czasy!

       No i chyba mamy bobra w Bielawie, a może tylko ktoś bobra udawał.


           Pozostała jeszcze taka enklawa z zaroślami, ale może ma ona zostać specjalnie, aby było też trochę takiej tajemniczości, dzikości.


   Te ozdobne wiechcie, które pamiętam jak były tworzone, raczej szczególnie nie wyglądają i chyba mało przyszłościowo. Obawiam się, że mogą do końca kadencji samorządu nie dotrwać i rozlecieć się.


    No i tak to z grubsza wygląda na tym Jeziorze Bielawskim, a chętnych do oglądania, spacerowania, zabawy i ćwiczenia – jest sporo, a będą już wkrótce tłumy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.