Poniższy
tekst jest z przygotowywanej, prywatnej książki o rodzinie mojej żony. Dotyczy
wypadków związanych z ukrywaniem Żydów przez moją teściową, wtedy Janinę Sęczek
(urodzoną w 1919 roku) i jej koleżankę w rodzinnym domu w Toporowie na Podlasiu. Omawiany
okres dotyczyć może roku 1939 – 1940. Moja teściowa, ani jej rodzice, nigdy nie
podnosili sprawy ukrywania Żydów w czasie wojny. Uważali to za coś naturalnego,
choć tych Żydów nawet nie znali.
„W 1939 roku
miasto powiatowe Łosice, do którego przynależały Chotycze i Toporów, liczyło
5730 mieszkańców. Prawie połowę z tego, bo aż 48% stanowili Żydzi. We wsiach
raczej Żydzi nie mieszkali, bo rolnictwem się nie parali. Kiedy przyszli
Niemcy, wiadomo, co z Żydami się działo od początku wojny. W Łosicach utworzono
getto, do którego spędzono wszystkich Żydów, a potem ich wywieziono. W
pierwszych dniach okupacji w Łosicach z Żydami działy się podobno rzeczy
straszne, ale opowieści te nie zawsze można było traktować jako wiarygodne,
dlatego o nich nie wspominam. Rodzice też o tym nie chcieli opowiadać, a i zainteresowania
w tym kierunku z naszej strony nie było. Wiemy tylko, że tato, który miał
kolegę Żyda w szkole podstawowej, znał się z nim do wybuchu wojny. Ostatni raz
właśnie widział go po stronie getta w Łosicach, ale tym razem nic nie mógł mu
pomóc. Jak to wspominał – serce mu się krajało.
Ludzie też opowiadali, że widzieli
leżącą na chodniku w rynku zabitą Żydówkę. To była wyjątkowo piękna dziewczyna,
której uroda wszystkich urzekała. Była może córką jakiegoś sklepikarza?
Ludzie wtedy opowiadali o
wyrzucanych przez Niemców przez okna rozrywanych poduszkach z pierzem, w
których szukali złota i biżuterii.
Żydów z getta wywieziono do
Treblinki.
W domu Sęczków w Toporowie ukrywano
dwoje młodych Żydów. Mam wrażenie, że był to chłopak i dziewczyna. Chłopak był
na pewno. To było na samym początku wojny i nie przebywali długo, może kilka
miesięcy. Szczególnie nimi opiekowała się Janina i Gieńka Tarasianka. Jak wyglądała pomoc tym Żydom, to dokładnie nie wiadomo. Mama też niewiele
opowiadała, ale fragmenty niektórych wspomnień zapamiętałam.
Ci Żydzi przebywali w mieszkaniu, a
jak jechali Niemcy od strony Meszek, a częściej od strony Chotycz, to wtedy było
hasło – „Niemcy!” i mama z Żydami uciekali do stodoły, gdzie po lewej stronie w
sąsieku przygotowana była kryjówka. Pod wymłóconą słomą powiązaną w snopki był
wąski tunel, w którym można było przechodzić na kolanach. Na końcu tunelu było
rozszerzenie, w którym można było usiąść. Po wejściu do tunelu w otwór wciągało
się dwa snopki i z zewnątrz nie było niczego podejrzanego. Wcześniej były
robione próby, jak to z zewnątrz wyglądało. Właściwie to musiało być tam bardzo
ciemno, choć może tunel dochodził do ściany z desek i może przez szpary
prześwitywało trochę światła. Czasami
Żydzi siedzieli tam sami dłużej i wtedy mama z Gieńką zanosiły im jedzenie.
Tu trzeba przypomnieć, że za
ukrywanie Żydów w Polsce groziła śmierć i to całej rodziny. Z czasem przetrzymywanie
Żydów stawało się coraz bardziej niebezpieczne. Niemcy dokładnie sprawdzali
domy i budynki gospodarcze. Zdarzyło się gdzieś, że kłując słomę metalowymi
szpikulcami, natrafili na Żyda. Dziadek też bał się z tego powodu, że się wyda,
że oni ukrywają Żydów. W domu było jeszcze pięcioro młodszego rodzeństwa mamy.
Nie wiadomo dokładnie kiedy i w
jakich okolicznościach Żydzi odeszli którejś nocy. Podobno odprowadzał kogoś
Zygmunt Sęczek.
Któregoś dnia wiosną 1988 roku pod dom
Sęczków w (…) zajechał samochód. Do domu wszedł zupełnie nieznajomy mężczyzna,
przedstawił się i wytłumaczył, dlaczego tu się znalazł. Adres dostał od (…),
który mieszka z rodziną w Toporowie w domu, w którym mieszkała w czasie wojny i
po wojnie rodzina Sęczków. Wujkowi Kazikowi i wujence dalej nic to nie mówiło.
Dopiero, gdy mężczyzna powiedział, że jest Żydem i był ukrywany przez Sęczków
na początku wojny, wujek przypomniał sobie tamtą, dawną historię. I choć był
wtedy jeszcze mały, bo miał zaledwie jedenaście lat, bardzo to spotkanie go
zainteresowało.
Nie znam szczegółów tego spotkania,
ale z informacji od rodziców wiem, że wujostwo nie nakierowało tego Żyda na
mamę, która zaangażowana była w jego ukrywanie, choć o Jankę pytał. Ciekawa była, jak wyglądał i czy ją
zapamiętał. Nie mogła pogodzić się z tym, że z (…) do (…) jest tak blisko, że
koło (…) nawet przejeżdżał, jadąc z Podlasia i nie spotkali się. Było jej
bardzo przykro. Płakała.
Ocalały Żyd, jakoś chciał się
zrewanżować za to, że rodzina Sęczków go ukrywała, choć krótko, i zaprosił na
swój koszt, prawdopodobnie, wujka Kazika do Izraela. Wujek nie chciał jechać,
bo może sam nie dałby sobie rady i ostatecznie pojechała jego córka.”
Polecam dzisiejszą"Gazetę i wywiad z Izraelskim dziennikarzem. Tu wcale nie chodzi o prawdę, tylko o wielkie pieniądze. Ciekawy jest zbieg okliczności: - Działania Amerykańskich organizacji Zydowskich dot.odszkodowań naciski na Senat USA...
OdpowiedzUsuń- film o o urodzinach Hitlera - trzymany pół roku i emitowany przed Dniem Holocaustu
- Wystąpienia Ambasador Israela
Lepszego nacisku i zmuszania do ustępstw niepotrzeba. Jestem Ciekawy tylko jak zachowa się w tej kwestii "Totalna opozycja"?
wow
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń"Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom-bezbronnym Żydom",itp.
OdpowiedzUsuńwww.polishclub.org
99% ludzi,którzy pełnili rolę pomocników niemieckich strażników i wewnętrznej policji we wszystkich obozach stanowili...
Czyje to nazwiska?Dlaczego nikt ich nie ujawni?Bo się okaże,że 99% to są żydowskie nazwiska.Żydzi boją się przyznać,że to ich rodacy,Żydzi,byli tymi,którzy skazywali swoich rodaków na śmierć.Na to wszystko są dokumenty sporządzone skrupulatnie przez III Rzeszę.
https://justice4poland.com/2016/04/11/okrutni-zydowscy-kapo/
mujborze
OdpowiedzUsuńJest Naród który pod względem ilości noblistów pokonał wszystkie inne nacje.
OdpowiedzUsuńKtóry pod względem politycznym dominuje nad wszystkimi sąsiadami a pod względem militarnym trzyma w szachu narody ościenne, przeważające liczebnością i posiadanym terytorium. Bardzo sprawny militarnie i dysponujący ogromnym zasobem patentów w zakresie uzbrojenia i techniki militarnej.
Który zajmuje pozycję faktyczną bankiera świata.
Który posiada podziwiany na świecie wywiad a więc system pozwalający na b. dokładne rozpoznanie intencji i zamiarów innych...
Wreszcie ten Naród od starożytności jest bardzo sprawny językowo (Ewangelia Dz. 2,1-13)
Dlaczego mam wierzyć. że nie jest w stanie zrozumieć ustawy napisanej w języku, w którym arcymistrzami byli np.Tuwim i Leśmian. Że nasz Rząd musi im tłumaczyć treść tej ustawy?
To pycha czy brak asertywności?
set.
p.s.
https://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2012/09/przedsic499biorstwo-holokaust-norman-g-finkelstein.pdf
https://www.youtube.com/watch?v=wn3WunPJ8As
OdpowiedzUsuńMuslim"zasnął"za kierownicą?
OdpowiedzUsuńhttps://pjmedia.com/trending/video-muslim-driver-attempts-hit-run-jewish-father-son-belgium/
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/567922,rigamontirazy2-seweryn-aszkenazy-o-ustawie-o-ipn-i-stosunkach-polsko-izraelskich.html
OdpowiedzUsuńhttps://mail.google.com/mail/ca/u/0/#inbox/1614dc0836f21426?projector=1
OdpowiedzUsuńhttps://mail.google.com/mail/ca/u/0/#all/1614d10e3362b85d?projector=1
OdpowiedzUsuń