To
zdjęcia z „przejazdu kolejowego” przy cmentarzu w stronę zbiornika i w stronę
Dzierżoniowa. Urocza sceneria i aż nie chce się wierzyć, że już wkrótce będzie zupełnie
inaczej. Do Bielawy wkroczy, a raczej – wjedzie, „cywilizacja”. Przez okna pociągu
z jednej strony będzie można podziwiać nasze miasto, a z drugiej strony piękne
widoki. Z trzeciej strony będzie można podziwiać to, co w mieście ostatnio się zadziało.
No, ale po tym żaden pociąg nie pojedzie. Może drezyna o napędzie nożnym jak będzie wyjątkowo lekka i bardzo powolna. Proszę spojrzeć na podkłady, pardon, na resztki drewienek, które kiedyś były podkładami. O technikach badań nośności i stabilizacji nasypów nawet nie będę pisał. A o kosztach nawet się nie zająknę. Ani nie będę ich porównywał do nakładów potrzebnych do zamienienia Bielawy w atrakcję turystyczną, bo by się okazało, że starczyłoby ich na dwie takie Bielawy. Albo i trzy.
OdpowiedzUsuńPodkłady skrzypią,ale jedzie:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ITieLDzEWJw
Obrona Terytorialna A.Maciarewicza wymieni podkłady za darmo:
https://www.youtube.com/watch?v=F3s01i3aa7w
CIA także interesuje/owało się PKP:
walbrzych.naszemiasto.pl/artykul/walbrzych-zamieszanie-wokol-katastrofy-kolejowej-ktorej-nie,4258127,art,t,id,tm.html
:)
Ten pociąg na skrzypiących podkładach to chyba testowy.
UsuńWierzę, że p. Hałaczkiewicz dotrzyma słowa i kolej żelazna w Bielawie okaże się faktem. Ciekaw jestem czy Burmistrz (wybory tuż, tuż) włączy się w ten projekt, wszak było mówione że tory mają być przedłużone w okolice "jeziora/Zbiornika" ?
OdpowiedzUsuńSzansa jest jedyna w swoim rodzaju - Unia dofinansowuje rozwój kolei - należy ją wykorzystać.
I jeszcze prośba do Pana, Panie Bolesławie - trzymaj Pan rękę na przysłowiowym pulsie. Przynajmniej raz w miesiącu mógłby Pan napisać komentarz w tej kwestii.
Pozdrawiam -
Z tą koleją, to jest ciekawa sprawa. Nie chciałbym całościowo podchodzić do tematu (na pewno lepiej zrobiłby to pan Piotr Koniec, ale przypominam sobie, że w czasie kampanii wyborczej na burmistrza, ani pan Dźwiniel, ani pan Łyżwa koleją w Bielawie się nie zajmowali.Gdy przyszło jednak do drugiej tury tak jeden jak i drugi kolej już popierali, licząc na przychylność Hałaczkiewicza. Pan Patryk jednak wypiął się tak na jednego jak i na drugiego. Po wyborze pana Łyżwy na burmistrza o kolei zapomniano i tylko dalej pan Patryk Hałaczkiewicz o to zabiegał prosząc jednocześnie burmistrza, aby coś w temacie kolei robił. Robił, wystawiając się do zdjęć i filmików, gdy ktoś inny coś robił. Taka jest moja wiedza w tym temacie. Gdy kolej już powstanie, będzie to niewątpliwie "zasługą" burmistrza Łyżwy.
Usuń