2 września 2018

Stawicki – na radnego. Deklaracja wyborcza

Nie jest to jeszcze deklaracja programowa czy ideowa, ale takie wprowadzenie i informacje dotyczące mojego kandydowania do Rady Miejskiej Bielawy.
            Jak powiedziane było w mediach przez pana Marcina Raka, na drogę do ubiegania się o funkcję burmistrza, otrzymał poparcie PiSu, OBSu i osób niezależnych. Osoby z tych ugrupowań i sympatycy tych ugrupowań oraz osoby niezależne będą na listach wyborczych KWW Marcina Raka. Ja reprezentuję PiS z racji tego, że złożyłem już w zeszłym roku deklarację przystąpienia do tej partii, a więc jest to więcej niż sympatyk, bo kandydat. PiS popierałem od samego początku jego powstania.
            Dlaczego zdecydowałem się na kandydowanie?
            Chodzi mi przede wszystkim o rozwój naszego miasta we współpracy z rządem. Chyba każdy trzeźwo myślący zgodzi się z założeniem, że łatwiej współpracuje się z tymi, do których ma się zaufanie, niż z tymi, którzy nawet deklarując swoją niezależność, na ten rząd plują i deklarują zdecydowanie negatywne stanowisko dla Dobrej Zmiany. Chodzi mi przede wszystkim o tych, którzy kandydując do samorządu wywodzą się z Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, które to partie już w Polsce rządziły i za te rządy obywatele w demokratyczny sposób już im podziękowałi.
            Nie kandyduję do samorządu, aby poprawić swoją sytuację materialną. Jeśli funkcja radnego byłaby społeczna, też bym o nią się starał. Dojrzewałem do tego długo, a próba była już w 2014 roku, choć do wpisania na listy wyborcze nie doszło.
            W kampanii wyborczej na burmistrza Bielawy, na jednym ze spotkań urzędującego burmistrza i jednocześnie kandydata na piątą kadencję z wyborcami, pana Ryszarda Dźwiniela, padło takie stwierdzenie odnośnie kandydata na burmistrza, pana Piotra Łyżwy: „- Przecież on jeszcze nic nie zrobił!”. To miało zdyskredytować pana Łyżwę, ale jak mógł pan Łyżwa cokolwiek zrobić, jak jeszcze nie był burmistrzem?
            W moim przypadku zabiegałem w różny sposób o to, żeby wiele w Bielawie zmienić i dużo się udało. Zauważył to bielawianin pan Kamil Chmielewski na Facebooku, pisząc: „Jeden z nielicznych, który działa na długo przed wyborami”. To prawda, bo blog zaczął działać od 1 października 2013 roku i cały czas coś na nim się działo, o czym świadczy ponad 600 tysięcy wyświetleń. Dochodzi jeszcze do tego Facebook.
            I te wszystkie sprawy, chociaż nieraz banalne, chciałbym Czytelnikom przypomnieć w cyklu „Stawicki – na radnego”, aby uwierzyli, że na listy wyborcze nie wchodzę z pustymi rękoma. Może nie będzie łatwo odnaleźć odpowiednie informacje w gąszczu tak wielu postów (ponad 2200), ale się postaram. Może dla niektórych moje wywody i skojarzenia będą nieuzasadnione, bo i może to zbieg okoliczności, ale samo zauważenie przeze mnie sprawy i widoczna potem zmiana, też o czymś świadczy. Nie wszystko napiszę, zwłaszcza tego, co dotyczy Kościoła, a co udało mi się zmienić, bo nie potrzeba mi hejtu w tych sprawach.
            I kolejny raz uprzedzam, że ubliżanie mi, będzie spotykać się z natychmiastową reakcją. Raczej niech takie osoby, które chcą mi zaszkodzić poprzez podawanie nieprawdziwych danych i szkalowanie mnie, bloga nie odwiedzają. A kto to jest i kto jest z jego najbliższego otoczenia, to przecież nie trudno się domyśleć, wystarczy poczytać moje artykuły o Straży Miejskiej. Już teraz też informuję, że nie byłem członkiem PZPR, żeby ktoś nie musiał się tłumaczyć i potem nawet przepraszać. Nadmieniam o tym, bo już przynależność do PZPR próbowano mi wciskać.
            To tyle w tym temacie.




4 komentarze:

  1. A dlaczego ubliża Pan innym? Oskarża Pan bez dowodów i jednocześnie straszy? A takie z góry zakładanie kto będzie w rządzie na rok przed wyborami do parlamentu jest zwyczajnie odstręczające i działa odwrotnie. Pycha to jeden z najgorszych grzechów Panie Stawicki. Mam nadzieję, że nie otrzyma Pan mandatu radnego

    OdpowiedzUsuń
  2. na Sudeckiej-wiadomosci-40000 na nagrody dla SM-jest wpis...Karola M

    OdpowiedzUsuń
  3. A to ci ciekawe,taki przykładny człowiek

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.