Wole
są różne. Na przykład: Żelazowa Wola, Zduńska Wola, Wola Grzybowska koło
Sulejówka, Wola Nakonowska koło mojego rodzinnego Włocławka czy Moja Wola koło
Antonina. Jest jeszcze dobra wola, wolna wola i zła wola. I właśnie tymi
osobowymi wolami chciałbym się krótko zająć, a właściwie, jak to zostało zasygnalizowane
w tytule – złą wolą.
Już jakiś czas temu pisałem na blogu
o walających się w różnych pozycjach i różnego rodzaju oponach w Bielawie.
Spółdzielnia Mieszkaniowa zareagowała od razu, usuwając te opony, które podczas
wcześniejszej akcji nie zostały usunięte. Natomiast Gmina, podlegająca pod
burmistrza Piotra Łyżwę, pomimo nawet tego, że do burmistrza wysłałem e-maila
zgodnie z zachętą, jak do tej pory nie zareagowała. Nawet nie otrzymałem od
burmistrza odpowiedzi, co uważam za jego złą wolę. Zauważam również stosowanie
różnych standardów w stosunku do obywateli, skoro na „Oświadczenie Jarosława
Florczaka – radnego Rady Miejskiej Bielawy” zamieszczone na DOBIE zaraz na
następny dzień była odpowiedź. Pomijam zasadność takiej korespondencji poprzez
media, ale potwierdzam jej skuteczność.
Czy mam napisać skargę w sprawie
opon zaśmiecających Bielawę na jakiś portal, aby pan burmistrz na portalu
odpowiedział?
Coś jest chyba nie tak z tą
komunikacją. Jeszcze byłoby gorzej, gdybym doszedł do przekonania, że jestem
przez burmistrza lekceważony. Mam nadzieję, że nie.
Gmina jako podstawowa jednostka samorządu terytorialnego odpowiada za wszystkie sprawy o zasięgu lokalnym, które – zgodnie z założeniami ustawy o samorządzie gminnym – mogą się przysłużyć „zaspokojeniu zbiorowych potrzeb wspólnoty”. Nawet jeśli prawo wyraźnie nie nakazuje gminom podejmowania określonych działań czy rozwiązywania konkretnych problemów, władze gminy nie mogą tego traktować jako wymówki dla swojej bierności. Gmina powinna aktywnie rozwiązywać problemy mieszkańców! Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 16 ust. 1 Konstytucji RP mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową. Celem działań podejmowanych przez gminę powinno być zaspokajanie konkretnych potrzeb danej wspólnoty samorządowej.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest pan lekceważony. Jak każdy kto ma własną opinię inną niż łyżwa.
OdpowiedzUsuńBoże jakie to przykre, nawet żałosne...i prymitywne...ale coż...panie Bolesławie... jeszcze trochę wytrzymamy..dzięki, że pan jest...
OdpowiedzUsuńTo się nazywa ignorancki stosunek do obywateli
OdpowiedzUsuńCytując klasyka : A kim Ty w ogóle jesteś pajacu?
OdpowiedzUsuńOdwaliło Ci od pisania tego bloga, myślisz ,że jesteś wpływową personą w Bielawie...
Klasykowi odpowiem krótko klasykiem - "Myślę, że jestem".
UsuńWedług ustawy rzecznik ma 14 dni na odpowiedź i ani dnia dłużej.
OdpowiedzUsuńBrawo Panie Bolesławie! Za tą odpowiedź...także klasykiem.
OdpowiedzUsuńA że ja także nie gardzę owym cogito...Do komentarza z 22.03.h 07:02 muszę podkreślić by nie umknęło uwagi, że gmina i samorząd gminny to przede wszystkim R A D A a burmistrz jest jej organem wykonawczym.
Michał