Ostrzegam Tuska!

Ciężko mi pisać o takich rzeczach w niedzielę i naprawdę wolałbym to robić w inny dzień, a najlepiej to nie pisać wcale, gdyby nie było powodów do zmartwień tak ogromnej wagi. Dla obserwatora sceny politycznej w naszym kraju i na świecie, moja troska nie powinna dziwić, a tym bardziej gorszyć.

            Polska pod rządami Koalicji: Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska, Polski 2050 Szymona Hołowni, Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza i Lewicy Włodzimierza Czarzastego schodzi na psy. Jestem przerażony. Uchwalony w sejmie  budżet z rekordowym deficytem ponad 200 miliardów złotych, upadek gospodarki, brak znaczących inwestycji, ponowne wyprzedawanie majątku narodowego i to nawet w strategicznych obszarach, panująca drożyzna i szykująca się inflacja, wykonywanie prawa tak, jak je rozumie rządząca kasta, permanentne i brutalne niszczenie politycznych przeciwników – po trupach do utrzymania władzy. A generalnie to wszystko w ramach dziwoląga stworzonego przez premiera Donalda Tuska na potrzeby Donalda Tuska – Demokracja Walcząca.

            Pytam się – Walcząca z kim? Z własnym narodem?

            I w imię czego?

            Powtarzam za politykami – ten rząd nic nie potrafi! Ten rząd nic nie umie! Ten rząd to zbieranina nieudaczników! To rząd, który już wkrótce upadnie!

            Martwię się o Polskę, obserwuję to, co stało się w Niemczech, gdzie upadł rząd, a do władzy dochodzą nowe siły, martwię się o Francję, gdzie też rząd upadł, a wkrótce Francji nie będzie i powstanie na jej gruzach Islamska Republika Francuska, Martwię się o Polskę, obserwując, co dzieje się w Gruzji i Rumunii.

            Jednak szczególnie zastanowił mnie upadek reżimu w Syrii i niewiadome losy prezydenta – Baszara al-Asada. Biblijna Syria znów w ogniu, a bojówki, czy już może nawet regularna armia Abu Muhammada al-Dżaulaniego bez problemu zajmuje wielkie miasta Syrii łącznie ze stolicą - Damaszkiem. Rosjanie jeszcze bombardują, jeszcze pomagają reżimowi, ale już wkrótce będą musieli wycofać się, jeśli wcześniej wszyscy nie zginą. Znów śmierć, znów ludzkie i narodowe tragedie.

            Kolejny przykład upadku totalitarnej władzy.

            Tak, Panie Tusk – totalitarnej władzy, po którą i Pan sięga w naszej Ojczyźnie. Celowo „Ojczyźnie” napisałem z dużej litery, bo Ojczyzna to rzecz święta, a podnoszenie ręki na Ojczyznę – to śmierć. I takiej politycznej śmierci Panu, Panie Tusk, Pańskim mocodawcom i współpracownikom – szczerze życzę.

            Dość głodzenia i niszczenia Narodu!

            Dość tego bezhołowia i narodowej zdrady!

            Panie Tusk! Niech się Pan ogarnie! - … i zniknie!!!