I co z nami dalej, Księże Proboszczu?!

Przez nasz katolicki kraj przelewa się demonstracyjna fala wkur..zonych ludzi w szczególności kobiet, które koniecznie chcą decydować o swoim ciele i, tak mówiąc ogólnie, decydować o tym, czy mają rodzić, czy nie, chcą obalić rząd, wy…walić religię ze szkół i Kościół katolicki z przestrzeni publicznej. Mając na względzie to, że około 96% populacji w Polsce jest ochrzczona, 100% z tych przystąpiło do I-szej Komunii św., prawie wszyscy do bierzmowania, a znacząca część zawarła sakramentalny związek małżeński – protestowali chrześcijanie. Również w Bielawie, manifestanci zapraszani przez te znane Moniki, Dagmary, Anny, Alicje i inne tak zwane postępowe kobiety, wystąpiły przeciwko prawu i przeciwko Kościołowi. Mając na względzie prawie dwudziestoletnią posługę w naszej parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny księdza proboszcza dra Stanisława Chomiaka, wielu z tych rozwrzeszczanych, bluźniących na ulicy ludzi sam proboszcz chrzcił i udzielał innych sakramentów bezpośrednio.

Porażka.

            Co z nami dalej, Księże Proboszczu?

       Widzę Kościół podzielony, bo ci, co wtargnęli ostatnio do naszych świątyń i „modlili” się o prawo do aborcji, też uważali się za katolików, których katolicki Kościół zdradził. Podzieleni są księża, biskupi i wyrażają się skrajnie o zaistniałej sytuacji. Wystarczy przytoczyć wypowiedź ojca Adama Szustaka, dominikanina z Łodzi, czy list 27 Zwykłych Księży:

 - Ja też nienawidzę tego Kościoła. W sensie tego. Nie Kościoła w ogóle. Tego Kościoła, który stał się absolutnie jakąś - przepraszam za wyrażenie - ladacznicą polityczną. Tego Kościoła, który się tak wmieszał w politykę, który jakąś swoją siłę, swoje umocowanie, przyszłość, władzę, wynikające z dobrych chęci pragnienie, żeby ludzi nawracać, ufundował w rzeczywistościach tego świata. Tak, to musi runąć - ocenił Szustak.

https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-strajk-kobiet-ojciec-adam-szustak-ja-tez-nienawidze-tego-kos,nId,4820692#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

   Ja ten krótki swój wywód chciałem oprzeć na wypowiedzi innego dominikanina – ojca Macieja Biskupa. A chodzi mi o to, że już dawno napisałem kilka artykułów o tym, jak w naszym Kościele traktuje się tzw. Lud Boży, który tak naprawdę tym współczesnym proboszczom nie pasuje, który to Lud można lekceważyć, nawet nim pogardzać, a nawet nienawidzić i próbować ku niemu wyciągać broń palną, jak to było ostatnio we włocławskiej diecezji. Pisałem, ale jedynym odzewem była dezaprobata. Nasz proboszcz rozmawia tylko z wybrańcami.

I co z nami dalej, Księże Proboszczu?!

 O. Maciej Biskup

 Staram się też utrzymywać dużo kontaktów z ludźmi świeckimi i rozmawiać o tym, co się dzieje.

 Widzę, że wśród katolików jest duże wzburzenie, oni mówią: dość, nie chcemy takiego Kościoła w Polsce, Kościoła niefranciszkowego, takiego, który walczy o swoje apanaże, dlatego idzie na kompromisy z władzą, Kościoła nieewangelicznego.

 Dzisiaj (w środę, 28 października – red.) Kościół czyta w Ewangelii o tym, jak Jezus jest na górze, zwołuje apostołów i potem schodzi w dół na równinę, gdzie były tłumy. Wszedł z apostołami w bliskość z ludźmi, aby ich usłyszeć i dotknąć ich biedy. To bardzo symboliczne: mam nadzieję na koniec czasu Kościoła, w którym on wyłącznie przemawia (naucza). Potrzeba nam Kościoła gotowego usłyszeć głos świeckich wiernych, którzy mają prawo do wyrażania swego autonomicznego zdania. To wynika z ich godności.

 Myślę, że jeżeli Kościół wierzy, że tam na ulicy są ludzie, którzy w przyszłości mogą być jego częścią, to musi ich usłyszeć.

 Tak, powinien pochylić głowę z pokorą i uczyć się uważnie słuchać.

 Tak, wyszedłby do nich. Nawet za cenę różnej reakcji. Ale nie może być tak, że biskup wychodzi na ambonę i mówi: wara od mojej katedry, jak to miało miejsce w Kielcach. Katedra jest całego ludu wiernego, nie biskupa. Dobry pasterz idzie szukać zbłąkanej owieczki, nie kalkuluje, zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć i idzie szukać tej jednej. Ta jedna jest dzisiaj na ulicach i nie można się na nią obrazić, odseparować od niej. Jezus nie odwrócił się od Zacheusza (zwierzchnik celników w Ewangelii św. Łukasza – red.), poszedł do niego do domu, bo chciał go usłyszeć. I Kościół też musi dzisiaj tych ludzi usłyszeć. Ma być jak pasterz, a nie pastuch.

 Może tak być. Jezus w Ewangelii św. Łukasza mówi: Nie bój się, mała trzódko! Już w 1969 roku Joseph Ratzinger zapowiadał, że z dzisiejszego kryzysu wyłoni się Kościół, który straci wiele. Stanie się nieliczny i będzie musiał rozpocząć na nowo (…) Wraz ze zmniejszeniem się liczby swoich wiernych, utraci także większą część przywilejów społecznych. Rozpocznie na nowo od małych grup, od ruchów i od mniejszości, która na nowo postawi wiarę w centrum doświadczenia. Będzie Kościołem bardziej duchowym, który nie przypisze sobie mandatu politycznego, flirtując raz z lewicą, a raz z prawicą.

 https://dziennikzachodni.pl/o-maciej-biskup-tak-silnego-nie-wobec-kosciola-jeszcze-w-polsce-nie-bylo-trzeba-wsluchac-sie-w-gniew-protestujacych-ludzi/ar/c1-15262616?fbclid=IwAR0_L6xO_dy3q98ITic4YLbKTBUGmQzADMpZPoYcQI8msNZRvXIRLOOiStQ&utm_campaign=kosciol-nie&utm_medium=dziennik-zachodni&utm_source=facebook

      Nie chcę Nikogo obrażać; sam doświadczam tego na okrągło na Facebooku i blogu. Nie chcę nikogo pouczać, zwłaszcza tych, którzy i tak wiedzą wszystko najlepiej i dla nich 25 % parafian na niedzielnych i świątecznych mszach świętych jest wystarczającą ilością, aby zapłacić parafialne rachunki za prąd i wywóz śmieci. Chciałbym jednak, aby prostych ludzi, tych, którzy nie mają odwagi „całować” proboszcza po rękach, ten proboszcz umiał wysłuchać.

            Czy coś w naszym Kościele się zmieni? Czy coś zmieni się w naszym lokalnym Kościele? Nie zmieni się nic. Bo to jest wszystko wina Ludu Bożego, a ten Lud jest zły i krnąbrny, a ten Lud przychodzi do kościoła, aby czcić Boga tylko wargami, a nie sercem.

            Co z nami dalej będzie, Księże Proboszczu?!

 http://boleslawstawicki.blogspot.com/2017/01/zagubiona-owca.html

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2016/11/ksieza-suchajcie-swieckich.html