A tak niedawno jeszcze pisałem o tym, jak to prawie wszyscy radni poprzedniej już kadencji wybierali się do nowej Rady. Chodzi mi o Radę Miejską w Bielawie. No niestety, choć każdemu kolejna kadencja się należała, skoro kandydowali, to życie i kombinacje alpejskie na listach wyborczych zdecydowały inaczej.
I bardzo dobrze, jak to mawiała śp. pani Zosia, że ugrupowania związane z Hordyjem osiągnęły tak mizerny wynik. Taktyka się nie sprawdziła, no chyba, że chodziło o klan Hordyjów w Radzie Miejskiej – to się udało.
I tak do nowej Rady ze starej Rady nie dostali się:
Marcin Rak – szkoda – wejście do koalicji zemściło się?
Tomasz Tkacz – dobrze się stało i niech nigdy nie wraca!
Łukasz Fedorowicz – koalicja, niespełnione nadzieje, słaby.
Leszek Staszewski – to była już przesada.
Dagmara Aleksandrowicz – w sumie szkoda. Kobieta czuła, o co chodzi w samorządzie.
Tomasz Wojciechowski – trochę szkoda, ale niech sobie odpocznie.
Alicja Dźwiniel – bardzo dobrze!
Barbara Pachura – super!
Anna Grzebieluch – nie mam zdania.
Piotr Łyżwa – wielka szkoda dla Bielawy.
Co zrobił Łyżwa jako radny że taka wielka szkoda?
OdpowiedzUsuńZłożył najwięcej interpelacji - 50% wszystkich.
UsuńI co nimi osiągnął?
UsuńŁyżwa był bardzo słabym radnym, którym został w okręgu gdzie go nikt później nie widział. Pisanie pism to nie wszystko. Ważna jest praca w komisjach i z mieszkańcami, radny musi być minimum w dwóch komisjach. Łyżwa był minimalistą był w komisji budżetu i w skargach. Ta druga spotkanie raz w roku. Czyli praktycznie w jednej.
OdpowiedzUsuńNajwięksi przegrani to Rak, Tkacz i Aleksandrowicz. Dodałbym jeszcze do tego porażkę Trzeciej Drogi (K. Wojciechowski - Bielawa, Domagała - powiat). Duże zaskoczenie to również przegrana Hałaczkiewicza z Florczakiem i wynik pani Michalskiej do powiatu startującej z Dzierżoniowa. Mi osobiście szkoda pani Sabiny Radziemskiej. Młoda, fajna osoba, której zabrakło 1 głosu, żeby pokonać radną Saj.
OdpowiedzUsuńA mi nie szkoda
OdpowiedzUsuńNie zapominajmy że w poprzednich wyborach pan Rak jednak miał poparcie PIS ,bo i wtedy nic by nie osiągnął.
OdpowiedzUsuńOkręg 4 był - Teraz skoczek bez poparcia PIS i taka zmiana okręgu, myślę że to również jego świadomość że nic w 4 konkretnego nie zrobił również miała wpływ na zmianę.
A tu bum i rozliczone szkoda tylko że człowiek który miał zakaz wypowiadania się i pisania interpelacji wszedł do rady,bo oprócz wmawiania że coś zrobił , poprostu jako radny wiedział gdzie i jakie podwórko czy chodnik robi miasto i już tam był jak kierownik. Nic wielkiego prócz chęci zysku ...
Szkoda że K.Wojciechowski nie wszedł do rady,jedyna osoba która by merytorycznie mogła rozmawiać z Hordyjem , ponieważ posiada wiedzę większą niż jakikolwiek inny radny wie jak to działa w sprawdzonym zespole .
OdpowiedzUsuńTrzecia droga porażka - nie posiada żadnych struktur,po wydarzeniach w sejmie dużo jej ujęto.
Tylko znawca polityki wie o co tam grają.
Pozdrawiam
Wpis o K.Wojciechowskim to chyba sam wspomniany napisał. Kiedyś serce miał po lewej stronie, później radny (cudem całą kadencję) z posadką w tbs. Następnie wyznawca PIS, by pewnie nie na koniec kariery w Trzecią drogę reprezentować. I tak ponad 60 głosów to chyba sukces
OdpowiedzUsuńNie było go w ogóle przez ostatnie 5 lat (chyba pracował poza Bielawą). Nagle pojawia się miesiąc przed wyborami, spaceruje z pieskiem i rozmawia z ludźmi. Za jego blokiem na Polnej pod śmietnikiem od kilku tygodni istny armagedon, porozrzucane wersalki, krzesła, meble, itp. Ale jak widać nawet byłemu radnemu to nie przeszkadza.
UsuńA dlaczego miało mu przeszkadzać, górna Bielawa to był azyl takich radnych jak pan Rak, Łyżwa, Czapla,Możejko,Pachura nie wiedzieli co w okręgu się dzieje?
UsuńGdzie co i jak?
Powinien być obowiązkowe 2 razy w miesiącu obejście swojego okręgu, żeby zarobili na tą dietke, niech idą jak przed wyborami.
A to akurat bardzo proste jest. Jeżeli pan Kamil wychodzi na balkon na papieroska i nie przeszkadza mu, jak i jego potencjalnym wyborcom, widok jak w Bangladeszu to znaczy, że nie powinien być już więcej radnym.
UsuńZaorane
UsuńTaki stan to w całej Bielawie jest, może po wyborach burmistrz ogarnie.
OdpowiedzUsuńSkoro takie wieści, gdzie co leży i kto kiedy pali,to tobie również drogi anonimie nie przeszkadza Bangladesz.
OdpowiedzUsuń