14 maja 2023

Kosmetyka w kościele


Kiedy w 2014 roku zaplanowałem zakładkę na blogu „Parafianin Bielawski”, wynikało to z tego, że ksiądz proboszcz naszej parafii zabronił mi pisania w parafialnym czasopiśmie „Zwiastun”. A tak dobrze się zapowiadało, a na pewno był pomysł i był zapał tych, którzy chcieli to czasopismo reanimować po okresie zapaści. Widocznie zapowiadało się zbyt odważnie, skoro inicjatywa upadła, a z nią również wkrótce i „Zwiastun”. Miałem tam pisać felietony w cyklu „Jak to jest …?”, nawiązując do sytuacji, których nie mogę zrozumieć, nie mogę pojąć.

            Tak było również dzisiaj na niedzielnej mszy św. Nie będę pisał o której to było godzinie, nie będę opisywał tych trzech osób, aby nie było skojarzeń, ale ich zachowanie zasługuje na uwagę, aby przynajmniej inni wystrzegali się takiej postawy, jaką zaprezentowała w kościele mamuśka, synio i jego narzeczona, a może jeszcze dopiero dziewczyna.

            Nie dało się tego nie widzieć.

            Już po rozpoczęciu mszy św. młoda otworzyła torebkę, wyjęła komórkę (po co to gówno nosić do kościoła, skoro często słychać dzwonienie) i coś tam pomajstrowała, i chyba ją wyciszyła, a może nawet całkiem wyłączyła. Sama na ten czas na pewno się też wyłączyła, nie słysząc, co się dzieje w kościele, zaabsorbowana swoją komórką i torebką.

            Jedna sprawa załatwiona.

            Było przed ewangelią, kiedy znów torebka ją czymś zaintrygowała i ją otworzyła. Wyjęła krem do rąk, odmierzyła sobie porcję i przyjaznym gestem zaproponowała trochę kremu narzeczonemu, czy jak kto woli – syniowi. Bardzo starannie wysmarowali sobie dłonie i teraz są już gotowi w skupieniu uczestniczyć we mszy świętej.

            Nic z tych rzeczy. Synio nawalał się na narzeczoną, kładąc swoją zarośniętą głowę na ramieniu ukochanej, a ona mu się odwzajemniała. Co chwila coś sobie szeptali do uszka.             Sielanka.

            Gdy się nie mizdrzyli do siebie, ona sprawdzała swoje nieskazitelnie wypielęgnowane paznokcie, bo może jednak jakaś skórka, albo zadzior. Była wyraźnie zadowolona, ale i zaniepokojona, że nie może do niczego się przyczepić. A może jednak otworzyć torebkę i poszukać pilnika do paznokci czy obcinaczki do skórek?

            Jednak nie tym razem, nie na tej mszy.

            Co tu robić? Znaczące uśmiechy zakochanych. Coś chyba jednak jest z włosami narzeczonego, bo narzeczona bierze końcówki półmetrowych włosów i bacznie się im przygląda. Chyba rozdwojenia na końcówkach, bo widać zaniepokojenie. Jedno pasmo, potem następne i następne. Te włosy, które zostają za kremie wysmarowanych starannie rąk, lądują na klęcznik.

            To jego włosy, ale i panna poczuła się coś nieszczególnie, bo zaczęła czegoś szukać ręką na swojej głowie we włosach, potem znalezisko z zainteresowaniem oglądając. Czyżby gnidy? A może to tylko łupież?

            Po kazaniu i „Wierzę w Boga” przychodzi czas na tackę. Tym razem mamuśka otwiera torebkę i przebiera w banknotach. Wysupłała 10 Polskich Złotych i daje syniowi, bo on bliżej brzegu ławki. Synio z nonszalanckim gestem proponuje dychę narzeczonej, bo ona siedzi z brzegu ławki. Wypadło więc 3,33… na dorosłą osobę. Myślę, że to trochę przymało, a sądząc po paznokciach, biedy w rodzinie nie ma. No, może dużo idzie na szampon.

            Jak to jest…?, zastanawiam się kolejny raz, widząc takie zachowania ludzi.

            Czy oni nie zdają sobie z tego sprawy?

            A może warto by o tym wspomnieć na kazaniu?


28 komentarzy:

  1. Bardzo świetnie i dokładnie opisane zachowanie uczestników mszy świętej. Ale dla mnie gorsze jest zachowanie obserwatora,za kogo się ma,i po co udał się do kościoła.Nie sądź abyś nie był sądzony. Zamiast jak przystało na osobę religijną brać udział w obrzędzie religijnym bawił się w kościelny monitoring.Znakomity przykład jak dzisiaj działa ta instytucja, a raczej tak zwani wierni, bo takie zachowanie nie ma nic wspólnego z wiarą. I tu żeby było sprawiedliwie odnoszę się do osób obserwowanych jak i obserwatora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodziewałem się tego. Taka jest cena obiektywnego pisania.

      Usuń
    2. Panie Bolesławie,zdarza się że porusza pan ciekawe tematy,ale tym razem strzelił pan sobie w kolano.Czesto pan podkreśla jakie są pana priorytety religijne,a tu taka obłuda.I niestety świetny przykład gdzie zmierza kościół i jego wierni. Nie wspomnę o hierarchii kościelnej,oni już dawno pogrzebali Polski kościół.

      Usuń
  2. Jaki kościół tacy wierni. Dobrze, że to już schyłek tej instytucji.

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Proboszcz naszej parafii zabronił mi pisania w parafialnym czasopiśmie Zwiastun".

    Ksiądz proboszcz to jednak mądry człowiek jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie od dawna wiadomo że Bolek chciał pisać dla Wiadomości Bielawskich ale go tam też nie chcą. Zostaje mu tylko ten śmieszny blog.

      Usuń
    2. Trzeba być naprawdę śmiesznym, żeby wchodzić na taki śmieszny blog i jeszcze trudzić się dziwnym komentowaniem.

      Usuń
    3. Właśnie po to wchodzę. Żeby się śmiać jakie grafomaństwo i głupotę odwalisz tym razem. Podrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Smutny człowiek, ale przynajmniej robi mi statystykę!

      Usuń
    5. Co z tego że masz cyferki skoro one nic nie znaczą? Ani nie zostałeś radnym, ani nie chcą cię w redakcjach. Nawet proboszcz za Tobą nie przepada.

      Usuń
  4. Dała tylko 10zł. No nie każdy ma 13 i 14 emeryturę tak jak pan Bolesław

    OdpowiedzUsuń
  5. Bolek, oferta komendantury w bielawskiej katopolicji nadal aktualna. Idziesz w to czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez obawy, ta instytucja ma już ponad 2000 lat i wbrew twierdzeniu ateistów trwać będzie nadal.

    OdpowiedzUsuń
  7. Są tylko dwa rodzaje ludzi:sprawiedliwi,którzy uważają się za grzeszników,i grzesznicy,którzy uważają się za sprawiedliwych.Sprawiedliwy nie ma złudzeń co do siebie.Wie,że jest grzesznikiem,podczas gdy grzesznik,zaślepiony swoją pychą,myśli,że jest bez grzechu.
    "Kto jest bez grzechu,niech pierwszy rzuci kamieniem"(J 8,7)
    Te słowa sugerują,że wszyscy jesteśmy grzesznikami.Chrystus przebaczył grzesznikowi,a nie temu,przeciwko któremu zgrzeszył.
    Bolesławie,czy możesz rzucić kamieniem jako pierwszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Uznaję bowiem nieprawość moją, *
      a grzech mój jest zawsze przede mną." Psalm 51.
      Zdaję sobie z tego sprawę, ale również widzę, że moje intencje z zasady nie są zrozumiałe. Nie ma dobrej woli. Przy takim rozumowaniu Komentatorów niedługo w kościele będzie można wszystko robić, łącznie z paleniem papierosów i piciem alkoholu. A gdzie szacunek dla Gospodarza? A gdzie kultura? A gdzie dobre wychowanie? To dla wielu są pojęcia irracjonalne, zupełnie niezrozumiałe. A niezrozumiałe dlatego, że nie chce się zrozumieć i nauczyć. Najważniejsze jest prawo negacji - to jest kull i wszyscy małpują, nie ubliżając, oczywiście, małpom.

      Usuń
    2. Bolesławie,od jakiegoś czasu widzę tu na blogu nędzne zgromadzenie,widok budzący litość.Niektórzy bladzi,pochłonięci gromadzeniem bogactwa;inni pogrążeni w próżności;inni zepsuci i zagubieni w swoich nikczemnych namiętnościach.Zobacz,jak gardzą sobą nawzajem,a ich przyjaźń jest fałszywa.Za judaszowe srebrniki są gotowi do najgorszych czynów.
      Wybitny,ale niewierzący mąż stany powiedział kiedyś:"Gdyby Kościół mógł znaleźć sposób,by głębiej wyryć w sercach ludzi testament swojego Zbawiciela:"Miłujcie się wzajemnie",stałby się jedną wielką potęgą niezbędną wszystkim narodom".
      Czego dzisiaj najbardziej potrzebujemy,aby ocalić społeczeństwo?
      Budować katolickie szkoły?
      Nie.
      Więcej kościołów?
      Nadal nie.
      Przyśpieszyć rekrutację księży?
      Nie,nie.
      Najbardziej potrzebną rzeczą w tej chwili jest,aby każda parafia posiadała grupę świeckich,którzy będą jednocześnie cnotliwi,oświeceni,zdecydowani i prawdziwie apostolscy.

      Usuń
  8. Panie Bolesławie -A dlaczego Pan nie zwrócił tym ludziom uwagi? Ja raz zwróciłem uwagę ok. 16-to letniemu młodzieńcowi, który bawił się tel. kom podczas Mszy Św. Efekt był zadziwiający...Trzeba głośno zwrócić uwagę i tyle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest łatwo zwrócić uwagę w takim miejscu, choć i mi to się zdarzało. Wytrwały Anonimowy Komentator zaraz napisze - katopolicjant.

      Usuń
    2. Patronem Policji Katolickiej jest Św.Michał Archanioł.Policja Katolicka przeżywa odrodzenie w USA i UK.Policja Katolicka dzień po dniu konfrontuje się z"tajemnicą zła".Niestety!Jest w KK kąkol,który zniekształca te część Kościoła.Zasiewają zgubne chwasty w naszej Ojczyźnie.Bolesławie,dobre nasienie żąda Twojej ochrony;ale zlituj się także nad kąkolem,bo nawet on może zostać zmieniony przez Prawdziwą Wiarę w pszenicę.Wybaw nas z sideł,które UE zastawiła na Wiarę Katolicką.
      "Jesteśmy psami pasterskimi,które chronią stada przed wilkami".

      Usuń
  9. Ci ludzie Pańskiego bloga na 110% nie czytają, a przy zwróceniu na głos uwagi, inni wierni naraz odwracają głowy i typ się robi purpurowy...A przekaz był jasny..."Wyjdź z Kościoła, albo ja cię synku wyprowadzę!!"

    OdpowiedzUsuń
  10. Swego czasu ks. Zbigniew Sowiński w latach 90-tych przyuważył podczas kazania, jak łepek żuje gumę... Podszedł na kazaniu z mikrofonem i kazał mu tę gumę połknąć...

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę o komentarz.... Według mnie, innej rady nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są drastyczne przejawy zwracania uwagi na zachowania w kościele, ale one faktycznie są. Dobrze byłoby, aby księża mówili o tym w ogłoszeniach parafialnych, albo nawet przed mszą i to przed każdą mszą. Co do dzieci, to niech rodzice przyprowadzają je na mszę dla dzieci. Niedawno zwróciłem uwagę młodemu mężczyźnie, który chodził po całym kościele z chłopczykiem w wieku może nawet 2 lat i palcem wskazywał różne przedmioty. Zachowywał się jak w muzeum. Nikt inny nie zwrócił mu uwagi. Nie rozumiał, co do niego powiedziałem, a więc, albo udawał, że nie rozumie, albo obcokrajowiec. Dalej chodzi po kościele podczas mszy.

      Usuń
  12. Komentarza szukajcie u uczonych islamskich,odpowiedzą Wam,że taka osoba popełnia grzech i irytuje innych wiernych.Meczet jest domem Allaha.Tak jak przestrzegamy pewnej etykiety,gdy jesteśmy goszczeni w czyimś domu,powinniśmy również przestrzegać pewnej etykiety,gdy Allah pobłogosławi nas zaszczytem goszczenia w Jego domu.Właściwe zachowanie w meczecie jest bardzo ważne.Niestety wszyscy popełniają błędy.Popełniają błędy,nawet gdy przebywają w domu Allaha.Nie udaje się wiernym zachować odpowiednich adabów(manier)wewnątrz meczetu.Uczony wymienia 28 złych manier w meczecie.
    11.Powiadomienia o połączeniach przychodzących w telef.kom.wewnątrz meczetu.Wielokrotnie zdarza się,że telef.kom.nagle zaczyna odtwarzać muzykę hindi lub angielską,podczas gdy imam recytuje słowa Allaha.Czasami ludzie wykazują nawet śmiałość,by odbierać telefony w meczecie.Wszystkie takie działania naruszają świętość domu Allaha i zakłócają spokój.
    12.Oddawanie się czczej rozmowie z kumplem w meczecie,i to głosem,który odbija się echem w całym meczecie.("Nie siadaj z nimi,bo Allah nie ma z nimi nic wspólnego").
    13.Przyprowadzanie dzieci do meczetu bez przygotowania ich do tego,jak mają się zachować w meczecie.Zawsze opiekuj się swoimi dziećmi w meczecie,dopóki nie dorosną i będą zachowywać się przyzwoicie.
    15.Bazgroły na dywanie.
    16.Przychodzenie do meczetu w brudnym i niestosownym ubraniu.Jeśli można ubierać się dla ludzi w najlepsze stroje,to czy nie powinno się tego robić dla Allaha?
    17.Przychodzenie do meczetu z nieświeżym oddechem."Ktokolwiek je czosnek lub cebulę,musi trzymać się z daleka od naszego meczetu,ponieważ aniołowie obrażają się tym,co obraża dzieci Allaha".
    18.Bekanie.Przed pójściem do meczetu wypełniaj pokarmem tylko 1/3 żołądka.
    19.Muzułmanin powinien wejść do meczetu prawą nogą,wyjść lewą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wierzę,że w niezbyt odległej przyszłości odejdziemy od zorganizowanej religii,a ludzkość bardzo skorzysta na tym duchowym exodusie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę bardzo. Szanowny bloger, który w czasie pandemii tak się spieszył z miłością do bliźniego, że aż zapomniał się zaszczepić dziś pierwszy poucza innych jako prawy katolik. Hipokryzja panie Bolku, i to taka, że aż bije po oczach.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.