Sprawa murzynka Bambo

Dla mnie sprawa „Murzynka Bambo” wynikła w związku z przymierzaniem się Koalicji 13 Grudnia, a na początek – ministry Kotuli z postkomunistycznej Lewicy, do wprowadzenia uwarunkowań prawnych związanych z nowomodą tychże, a mianowicie „mową nienawiści”. Jak to jest wyartykułowane w poniższym, tematycznym linku – „… otwiera się otchłań złych możliwości:  

https://dorzeczy.pl/opinie/543879/prof-kowalski-otwiera-sie-otchlan-zlych-mozliwosci.html

            Takie szukanie atrakcyjności przez amatorów destrukcji wcale mnie nie dziwi. Nie dziwi mnie przekreślanie wszystkiego tego, co jest, z tysiącletnim chrześcijaństwem w Polsce na czele, i tworzenie przez ludzi o lewicowych poglądach nowego świata, jakiegoś dziwnego świata, świata zboczonego ze zboczoną ideologią.

            Dla kogo ten świat i kogo ma on uszczęśliwiać?

            Można na Facebooku spotkać taki mem:

„Polacy to przedziwny naród – 15 października 2023 roku napadli sami na siebie i przegrali”.

            To prawda. Wybranie tej tęczowej koalicji, ukonstytuowanej 13 grudnia 2023 roku, to przegrana dla Polski, dla narodu – sprawa. Ci, co wybierali Koalicję cieszą się z wygranej, dla samej wygranej, ale może już niedługo dotrze to do nich, że wygrywając, tak naprawdę przegrali i to nie tylko dlatego, że ich wybrańcy teraz rządzą, ale dlatego, że przegrali Polskę, przegrali jak w karty, a pulą w banku była nienawiść do PiSu.

            A o tych niezbędnych zmianach w przestrzeni politycznej, wychowawczej naszej Polski ma również dużo do powiedzenia nowa minister od szkolnictwa, również postkomunistyczna Lewica – pani Barbara Nowacka:

            „Obecny stan edukacji w Polsce – zdemolowany przez PiS”

            Porażające stwierdzenie. Nie porażające dla konserwatywnej, narodowej frakcji sceny politycznej, ale porażające dla naszej narodowej przyszłości.

            I właśnie w tym kontekście w opracowaniach, dotyczących rasizmu (rozumiem i mam nadzieję, że lewackie zwalczanie i ośmieszanie już i jeszcze bardziej wkrótce, katolików, to też będzie rasizm), pojawia się, ku mojemu zdziwieniu postać z elementarza moich czasów – „Murzynek Bambo” Juliana Tuwima, wspaniałego polskiego poety żydowskiego pochodzenia. „Murzynek Bambo” określany jest nawet jako: „Element polskiego dziedzictwa narodowego”.

http://galeriakongo.blogspot.com/2012/03/murzynek-bambo-w-bekocie-narracji.html

https://kurierhistoryczny.pl/artykul/czy-murzynek-bambo-jest-wierszem-rasistowskim,638

https://rzecznikrodzicow.pl/2021/06/oswiadczenie-w-sprawie-przedstawienie-murzynek-bambo-w-przedzkolu-w-kepnie/

https://rcin.org.pl/ibl/Content/52193/PDF/WA248_68165_P-I-2524_moskal-murzynek.pdf

            Zapoznałem się z tymi powyżej przedstawionymi opracowaniami i przyznam, że włos mi na głowie się zjeżył. Zupełnie nie miałem świadomości, jak na bazie murzynka Bambo można uprawiać politykę. No i należałoby stanąć po którejś stronie sporu, bo to już jest naprawdę spór i to ideologiczny, grożący nawet wojną domową, bo z małego, niewinnego murzynka Bambo, przecież kiedyś wyrośnie murzyn Bambo i może faktycznie, będzie u nas w Polsce z nami mieszkać. Tuwim zaprasza jednoznacznie w 1935 roku:

            „Szkoda, że Bambo czarny, wesoły

            Nie chodzi razem z nami do szkoły.”

            Po 90-ciu latach od napisania wiersza, niejako, prośba Tuwima się spełnia. Bambo będzie z nami chodził do szkoły, do pracy, do kina, do kościoła i do sklepu. Już niedługo. I dlatego dziwią mnie obawy niektórych, co do intencji wiersza, a którzy nawet potrafią to wierszem ująć:

"Murzynek Bambo w Afryce mieszka. 

Niech tam zostanie ten nasz koleżka"

"Murzynek Bambo to nasz koleżka

lecz tylko kiedy w Afryce mieszka."

            

             I jeszcze taka ciekawostka na koniec

            Spotkałem się na Podlasiu z synonimem „koleżki”. Koleżka – to inaczej diabeł, szatan. 

            I to jest konkret, nie żadna zmyślanka.

             Ale czy o tym Julian Tuwim wiedział?

https://stylowi.pl/21377909