Nie przeprosił

Będzie krótko, bo to sobota i ciężko się zebrać do poważnego pisania po całym tygodniu intensywnej pracy.

            Otóż w artykule z poprzedniego dnia, napisałem takie zdanie:

„ Czytałem radę posła, mecenasa Giertycha, który został powołany do rozliczenia PiSu, aby procesy PiSowców przedłużać aż do zakończenia kadencji prezydenta i potem wydawać wyroki, aby Andrzej Duda nie mógł ich ułaskawiać.”

            W komentarzach ktoś napisał:

Anonimowy26 stycznia 2024 22:15

Giertych tak nie mówił. Proszę nie kłamać.

http://boleslawstawicki.blogspot.com/2024/01/ludziom-robi-sie-niedobrze.html

            To było wyzywające stwierdzenie, bo ja to przecież czytałem, a amnezji na razie nie mam. Załączyłem link i wpis z żądaniem przeprosin, za posądzenie, że kłamię, ale przeprosin nie było i do tej pory nie ma. Ten „przestępca”, co prawda, dziś przyznał się do błędu, ale zrobił to w stylu iście Sienkiewiczowskim.

Anonimowy27 stycznia 2024 10:37

„Ok, mój błąd z Giertychem. Nie doczytałem. Ale źródło niech Pan lepiej zmieni, bo to skrajnie prawicowy dziennik. Poza tym cytowanie cytatów z internetu to trochę słabo to wygląda. Więcej rzetelności szanowny Panie. Że o obiektywiźmie nawet nie wspomnę...”

            Ja zdaję sobie sprawę, że przyznać się do błędu jest trudno, a przeprosić jeszcze trudniej, ale skoro narozrabiało się i posądziło kogoś niesłusznie, to przeprosić wypada, tym bardziej, że przecież nie wiem, o kogo chodzi.

            Co do obiektywizmu, to chyba jakieś nieporozumienie. Obecnie na obiektywizm nawet nie można sobie pozwolić, a komentując wydarzenia i sytuacje, trzeba pisać językiem zrozumiałym dla odbiorcy – dla odbiorcy takiego, jakim on jest. To nie jest łatwe, ale nie naginam się i piszę językiem subiektywnym, bo to mój blog.

            Ja już na te przeprosiny nie czekam, nawet na priv, ale niech  Szanowny Komentator lepiej tu nie wchodzi, bo znów będzie pisał głupoty, a po co się denerwować i denerwować innych.

(grafika z Internetu)