Wczoraj wieczorem byliśmy z żoną na koncercie w Teatrze Robotniczym w Bielawie „Nie pytaj mnie, po prostu bądź” w wykonaniu Studia Piosenki i Tańca „Fart” z orkiestrą „Fart Band”. Było miło tym bardziej, że występowała na scenie dorosła już nasza wnuczka.
Rzadko tam ostatnio bywamy. Z nowego parkingu, który kiedyś był parkingiem na rowery dla pracowników „Bielbawu” najbliższa droga do teatru jest przez zaplecze budynku, który jest między pocztą a muzeum na ulicy Piastowskiej. Zaplecze to już kilkakrotnie opisywałem na blogu, a które to zaplecze miastu i burmistrzowi chwały nie przynosi.
Bardzo zdziwiło mnie to, że zalegające latami w tamtym miejscu śmieci były w ogromnych worach, a jakieś gałęzie po wyciętym drzewie – w jednym miejscu. Zrozumiałem, że zrobiono tam wczoraj porządek i zaraz te śmieci wywiozą. Było już ciemno.
Dziś nawet spieszyłem się, aby zdążyć porobić zdjęcia przed wywiezieniem tych śmieci. Spotkałem tam trzech sympatycznych mieszkańców naszego ekologicznego i wzorcowego miasta i mogłem coś na temat tych śmieci się dowiedzieć.
Nie sprzątała tego terenu młodzież w ramach akcji sprzątania Ziemi. To było zlecenie z Urzędu Miasta jakieś pół roku temu. Nie wywożą do tej pory. Faktycznie, jak się bliżej przyjrzeć, to na tych śmieciach rośnie już trawa, pokrzywy, a nawet krzewy pomidorów. Może zdążą zakwitnąć i zaowocować jeszcze w tym roku, bo wszak mamy ocieplenie klimatu.
To jest miejski skandal, Dzieje się to niewiele dalej niż sto metrów od Urzędu Miasta, no ale faktycznie z ulicy nie widać.
Warto się nad tym miejscem zastanowić. Może postawić tam ławeczki i koniecznie stolik, aby przebywający tam dorośli i młodzież mogli sobie postawić herbatę lub kawę z termosa. No i wybory samorządowe niedługo, to i głosy od wdzięcznych mieszkańców za stworzenie takiej miłej enklawy całkiem prawdopodobne.
Ilekroć tamtędy przechodziłem, zawsze można było tam kogoś spotkać. To mieszkańcy Bielawy, który ten wolny czas tam spędzają w warunkach urągających cywilizacji. I tym nikt się praktycznie nie interesuje.
Panie burmistrzu! Zarządź Pan tam wreszcie porządek, a bywalcy tego miejsca na pewno będą Panu wdzięczni.
https://boleslawstawicki.blogspot.com/2023/01/czy-burmistrz-o-tym-wie-najwiekszy.html
Modelowe miasto turystyczne. Czego się pan czepiasz, lada chwila będą z całej Polski ludzie się zjeżdżać oglądać to cudo, a z Hollywood to kolejki się ustawiają do kręcenia tu filmów post-apo.
OdpowiedzUsuńW następnych wyborach wybierzcie na burmistrza psa,wszyscy mieszkańcy Bielawy będą szczęśliwsi.
OdpowiedzUsuńBurmistrzem kalifornijskiego miasta Idyllwid był/jest pies golden retriever Max I.
Burmistrz Max I zmarł na raka po dwuletniej kadencji.Kiedy zmarł wszyscy mieszkańcy Idyllwid byli załamani.Kolejne wybory wygrał Max II(golden retriever). Max II promował program"Żywe Anioły",którego celem było promowanie miłości do ludzi.Odmawiał także angażowania się w politykę.Nie chciał tworzyć podziałów,promował tylko przyzwoitość.Max II zmarł na raka w wieku dziewięciu lat.Kolejny burmistrz Max III (golden retriever) ma teraz rok i jest w stadium szczęścia.Tłumy czekają na okazję,aby podać mu łapę i pogłaskać.Ma swojego wiceburmistrza i dwóch zastępców(również golden retrievery).
Burmistrzom Max nigdy nie chodziło o zarabianie pieniędzy.Burmistrz Max to zabawne i proste doświadczenie,które podnosi na duchu ludzi i uszczęśliwia ich,gdy spotykają burmistrza.
Bardzo dobrze, że Pan to zauważył. Taki syf koło centrum kultury w Bielawie
OdpowiedzUsuńZanim się napisze komentarz oskarżający trzeba się zapoznać z faktem rzeczywistym. Miastu nic do tego . To jest proszę pana teren prywatny
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się z taką opinią. Burmistrz odpowiada za całe miasto i nie może powiedzieć - mnie to nie obchodzi!
UsuńStawicki w akcji, czyli obrażanie i poniżanie. Tylko to potrafi, no i jeszcze blokować komentarze. Śmieszny mały człowiek o wybujałym ego.
OdpowiedzUsuńo "mowa miłości" bije z twojej wypowiedzi, tyle jadu dawno nie widziałem. Toksyczny człowieku masz ze sobą problem. Ulżyłeś sobie na tym blogu? Można było iść do specjalisty :)
Usuń