Już za kilka dni rozpoczyna się w Pekinie zimowa olimpiada. Mnie tam za bardzo nie ciągnie do tego, aby tymi igrzyskami się interesować, czy może nawet pasjonować, a i w Wiadomościach na TVP jakoś w tej konkurencji wielkiego zachwytu nie ma, może przez tegoroczne hasło na igrzyska – „Silni Razem”, co już na starcie igrzyska upolityczniło?
Faktem jednak jest, że już mają się zacząć 4 lutego w niedzielę i potrwać do 20 lutego. Czy będzie śnieg w Pekinie, bo niewątpliwie przynajmniej do niektórych konkurencji jest potrzebny. A jak nie będzie, to przecież Chińczycy jakiś śnieg zrobią. I tu już zaczynam mieć wątpliwości, czy zawody na sztucznym mają sens i czy są ważne? Mam tu również na myśli nie tylko lód i śnieg, ale wszelkiego rodzaju oszustwa zawodników, trenerów – dopalacze, narkotyki, środki dopingowe, stroje, sprzęt itd. itp., co znaczy, że długo jeszcze można by wyliczać.
Z tego co wyczytałem, to ma być 109 konkurencji sportowych w 15 dyscyplinach. Czy Polacy mogą liczyć na choć jeden medal? No może w łyżwiarstwie szybkim, bo w koronnej do tej pory dyscyplinie jaką są skoki narciarskie, odkąd skoczkowie przeszli z TVP do TVN i osiągnęli dno, liczyć nie można. Nawet Małysz podobno do Pekinu nie leci, może dlatego, żeby się nie wstydzić, albo, żeby ratując honor, sam nie przypiął nart, co mogłoby się dla niego źle skończyć.
Jak wiemy, zimowe igrzyska olimpijskie trwają już od 1924 roku. Licząc ostanie 20 lat podobno zdobyliśmy 12 medali. Trochę mało, jak na taki duży i ambitny kraj.
Nawiązując do początków igrzysk, jakie powstały w starożytności w Grecji, do tej pory (do sich por – fon. ros.) obowiązuje hasło – „Ekecheiria” – co oznacza „Pokój boży”. A należy rozumieć to tak, że należy przestrzegać zasady, żeby w trakcie igrzysk nie toczyły się wojny. Czy dalej ta zasada obowiązuje? Ależ skąd! Wojny są ostatnio na porządku dziennym i jest ich tyle, że już nie sprawiają większego wrażenia. Smutne, ale nie mając na to realnego wpływu, w sytuacji kiedy te konflikty są daleko od nas, nawet nie nagłaśnia się ich. Określa się to nieraz jako - „zapomniane wojny”. Od czasu do czasu coś pokażą o Izraelu i Palestynie.
Ale niewątpliwie najwięcej mówi się o wojnie na Ukrainie, bo to już jest wojna od 2014 roku, a obecnie ten konflikt jeszcze się zaognia. Z naszej perspektywy oczywiście agresorem jest Rosja. Otoczyła swoimi wojskami całą Ukrainę i istnieje realne zagrożenie, że na Ukrainę wejdą, bo uważają, że żadnej Ukrainy nie ma i to są ich tereny.
I to dzieje się w okresie przygotowania do zimowych igrzysk olimpijskich. Mając jednak na uwadze prośbę Xi Jinpinga do Władimira Putina, aby nie rozpoczynał działań wojennych na Ukrainie w okresie przed i w czasie olimpiady, co jest zgodne z duchem olimpiady, jestem przekonany, że w najbliższych dniach konflikt zbrojny po sąsiedztwie nam nie grozi. Zastanawiam się jednak, czy w tej prośbie nie ma również przyzwolenia na agresję – po zimowej olimpiadzie?
Jest jeszcze kwestia braterstwa sportowców. Właśnie poprzez masowy sport na takich imprezach jak olimpiady sportowcy będący na ten czas ambasadorami swoich krajów, zmagają się po bratersku, w duchu braterstwa, przyjaźni, co powinno potem przenosić się do polityki i zaowocować braterstwem krajów i narodów. To widać wśród zawodników, kiedy pękają okowy niechęci i nienawiści; zawodnicy cieszą się ze wspólnych występów, i obejmują się czy gratulują sobie nawzajem. A teraz dowiaduję się, że zawodnicy ukraińscy otrzymali instrukcję, aby nawet nie zbliżać się do zawodników rosyjskich, nie mówiąc już o jakimś wspólnym zdjęciu czy ściskaniu. I to ma być sport? W jakim duchu?
I tak naprawdę, to po co nam ta olimpiada? Wyda się dużo kasy, która mogłaby iść na pomoc niepełnosprawnym, jak to przy każdej okazji podkreśla ta nasza, pożal się Boże – opozycja, albo na inne „szczytne cele” wskazane przez tę, pożal się Boże – opozycję.
A tak naprawdę, to słyszałem już głosy, że chyba trzeba będzie z zimowych igrzysk zrezygnować, ze względu na totalne ocieplenie klimatu, no chyba, że zimowa olimpiada będzie na zmianę – raz na Alasce, a raz na Kamczatce.
A choćby po to, żeby tego syfu w Wiadomościach nie oglądać. Włączę sobie olimpiadę i przynajmniej tego pożal się Boże pisowskiego szamba nie będę musiał oglądać!
OdpowiedzUsuńCo za głupoty. Istnieje ryzyko, że Rosjanie wejdą na Ukrainę. Oni już tam dawno są, od 2014 roku na Krymie i w Donbasie.
OdpowiedzUsuńCzy można choć raz napisać artykuł bez tych głupich wycieczek w stronę opozycji? Jeszcze trochę i PiS będzie znów opozycją, więc po co to bezustanne atakowanie, cwaniakowanie i prowokowanie?
OdpowiedzUsuńZ takim wiceministrem sportu jak Brejza to faktycznie szans na medale nie mamy...
OdpowiedzUsuńA to Brejza jest teraz wiceministrem sportu? Nawet nie wiedziałem. No i że się zgodził! Bardzo dziwne.
UsuńNa szczęście byłym. Ale zawsze można wziąć Szumowskiego, on robił świetne interesy z narciarzem haha
UsuńOczywiście nie Brejza tylko Mejza. Nabrali blogera łobuzy, oj nabrali
UsuńPrzed Olimpiadą odbędzie się w toruńskiej AKSiM sympozjum"Oblicza pandemii"
OdpowiedzUsuńToruń,29.01.2022
Ostatnią Olimpiada,jaką oglądałem w TV,Calgary-Kanada.
"Olimpiady cd.
"Skrajna mniejszość ludzi,którzy mają nieakceptowalne poglądy"-J.Trudeau
"Polscy komuniści zwykli nazywać katolików"mniejszością nieateistyczną"
dopóki na plenerowej Mszy św.z Papieżem Janem Pawłem II pojawiło się
ok.3 mln ludzi"-kanadyjski patriota
https://youtu.be/iwANsA7B9Jw
A najsławniejszy polski narciarz dr Andrzej Duda startuje w jakiejś konkurencji?
OdpowiedzUsuńDajcie spokój, pan prezydent się ciągle uczy...
UsuńSzanowny blogerze jak nie znasz się na sporcie to proszę się nie wypowiadaj. To, że skoczkowie mają słabą formę to jeszcze nie powód, żeby się za nich wstydzić. Małysz, Stoch, Kubacki, Żyła zdobyli już mnóstwo medali, zarówno na MŚ, jak i na igrzyskach. Wygrali w ostatnich latach wszystko co było do wygrania. Oni nic nie muszą, oni tylko mogą. A prawdziwy kibic i patriota zawsze wierzy, a tym bardziej nie wiesza psów przed igrzyskami. Trochę pokory i szacunku, bo to wielcy sportowcy, szczególnie Stoch, który swoimi osiągnięciami przerośl nawet mistrza!
OdpowiedzUsuńOto prawdziwy nowy pożyteczny patriota...bez cudzysłowu.
UsuńA podobno pan bloger zarzekał się na tym blogu, że Wiadomości już więcej nie ogląda...
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale dotyczyło to tylko okresu przed sylwestrem, kiedy to w nachalny sposób reklamowano "Sylwestra marzeń" nawet po kilkanaście minut dzień w dzień. To już było obrzydliwe. A teraz oglądam, bo niby skąd brać rzetelne informacje na bieżąco? No i nie wiedziałbym, co znów spaprała opozycja.
UsuńOpozycja nie ma nic do spaprania, bo nie ma narzędzi. Natomiast obecnie mamy spaprany polski ład, walkę z covidem, relacje z Unią, walkę z inflacją i podwyżkami, że o Pegasusie nie wspomnę. Czy można spaprać więcej niż PiS?
UsuńJakby bloger znał języki obce to by wiedział skąd brać rzetelne informacje. A tak to tylko Wiadomości, no i czasem Russia Tv hahaha
UsuńNam - po nic. Ale to jest przemysł propagandowo-biznesowy, to nie jest sport, to czysta Polityka, przez duże P.
OdpowiedzUsuńPierwszy tak ją potraktował niejaki Adolf H. w 1936. Wtedy to pierwszy raz odpalono ogień olimpijski od ognia przyniesionego z Grecji, wtedy to pierwszy raz filmowano zawody i transmitowano je w TV. Wraz z całą nazistowską otoczką.
Potem wzorem Adolfa H. tak to idzie do dziś. Pamiętamy co się działo w 1980 w Moskwie, zapamiętamy zapewne też Pekin. Wzorem Adolfa H.
A sport? A kogo to?
Anonimowy 28.01.8:38. I własnie chodziło mi o potwierdzenie moich przypuszczeń, co do zasadności organizowania takich masowych imprez, tym bardziej, że są to imprezy propagandowo-biznesowe, jak to zostało zaznaczone. Teraz Rosja szykuje się na Ukrainę, a Chiny na Tajwan. Korea Północna ma zamiar zaatakować USA, a Izrael nie popuszcza Palestynie. Iran nie zrezygnuje z programu nuklearnego, bo może mu się to przydać. Państwa posiadające broń atomową spotkały się i stwierdziły, że wojna atomowa nie ma sensu, bo niczego nie rozwiąże, ale rakiety wycelowane w przeciwnika. I to wszystko w atmosferze przepychu olimpijskich zmagań, które zaczną się i zakończą, a potem już wszystko wolno. I po co ta olimpiada i inne olimpiady? Czy to sens, tym bardziej, że to przecież wszystko zawodowstwo, a nie amatorstwo, a jak zawodowstwo -to dla pieniędzy. Obłuda i zakłamanie współczesnego świata. I wszyscy to widzą i wszyscy to popierają i jeszcze się cieszą i klaszczą.
UsuńA w Polsce szalona opozycja szykuje się na PiS
UsuńWystarczy wpisać"olympic bubble" i dowiecie się jak będzie wyglądała rywalizacja na obiektach sportowych w Chinach.
Usuń"Usterka"w Niemczech...a może też Pegasus?
Niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach ujawnił,że niesprawiedliwe
kryminalne zasady nałożone na nieszczepionych były wynikiem błędu oprogramowania.Ten kolosalny błąd spowodował,że nieszczepieni ponoszą cała winę za trudną sytuację w służbie zdrowia.
Usterka oprogramowania spowodowała"pandemię nieszczepionych".
"Będziecie wisieć!"-komentują Niemcy
Paxlovid-lek zalecany w leczeniu C-19 zakończy pandemię.
I mamy kolejną wojnę(Wojna o wodę).Na granicy Tadżykistanu z Kirgistanem,ktoś rzucił w kogoś kawałkiem oślego gówna,następnie w ruch poszły kamienie ,straż graniczna zaczęła strzelać,użyto moździerzy-moździerze wygrały.Kilku zabitych i wielu rannych.
Kirgistan i Tadżykistan ściągają wojsko na granicę.Sytuacja jest napięta.OBUZ już wyraził gotowość"pomocy"Tadżykistanowi i Kirgistanowi w rozwiązaniu konfliktu.
Tadżycy i Kirgizi toczą wojny w rosyjskich miastach.Tutaj dwie wersje:
miłosna i polityczna.Proszę zwrócić uwagę jak"delikatnie"obchodzi się
z imigrantami policja rosyjska.
https://t.me/bazabazon/7474
W Moskwie jest 500 tys Tadżyków,nieco mniej Kirgizów i Uzbeków.
Do Czeczenów nie podskoczą.
No, ale kancelaria prezydenta już ogłosiła, że Andrzej Duda jedzie na otwarcie igrzysk do Pekinu. Oby tylko nart ze sobą nie wziął...
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.com/amp/s/sport.dziennik.pl/igrzyska-olimpijskie/artykuly/8335958,prezydent-andrzej-duda-igrzyska-olimpijskie-pekin-ceremonia-otwarcia-olimpiada.html.amp
USA, W. Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Kanada ogłosiły dyplomatyczny bojkot igrzysk. Ale Duda jedzie, w końcu wycieczka na koszt podatnika...
Usuńhttps://www.google.com/amp/s/www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Dyplomatyczny-bojkot-Igrzysk-w-Pekinie-i-narastajaca-krytyka-lamania-praw-czlowieka-w-Sinciangu-8252367
OdpowiedzUsuńA czy w Soczi był śnieg podczas olimpiady? Konkurencje na śniegu odbywały się w pobliskich górach, tak samo było w Vancouver, Turynie i tak samo będzie w Pekinie. Gdyby igrzyska organizował Kraków to większość konkurencji odbywałoby się w Zakopanem.
OdpowiedzUsuńO tym niech Pan napisze, niech Polacy poznają prawdę skąd mamy takie podwyżki za gaz.
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.com/amp/s/bezprawnik.pl/kontrakty-gazowe/amp/
Nie napisze, dziś znów w Wiadomościach robili z Polaków idiotów i tłumaczyli, że ceny gazu to wina Tuska. Zapomnieli tylko powiedzieć co przez 7 lat zrobił rząd PiS, żeby zapobiec podwyżkom. A nie zrobił kompletnie nic.
UsuńAnonimowy 29.01.20:13. Rząd nie miał wpływu na podwyżki. Nie ma cen regulowanych - jest wolny rynek. Taki mądrala, to proszę napisać, jak rząd miał podwyżkom zapobiec. Ale rząd robi co w jego mocy, żeby skutki inflacji osłabić. A co w takiej sytuacji zrobiłby rząd Tuska? - podwyżka cen, czy zwolnienia z pracy? Oj, mędrkowie, mędrkowie. Dokąd wy z takimi nieudacznikami chcecie tę Polskę poprowadzić? Lemingi normalnie!
UsuńTo teraz lemingom zadziała nerw błędny,który włączy im gadzie mózgi:))
UsuńPan potrenuje sobie jak zniszczyć takie lemingi.Żeby bielawskie wyparowały razem z Zalewem Bielawskim-wystarczy 4kt.
https://nuclearsecrecy.com/nukemap/
Kolejne kłamstwa z ust blogera. Rząd miał ogromny wpływ na dzisiejsze ceny, bo to w 2015 roku w imieniu polskiego rządu Beata Szydło wraz z ministrem środowiska Janem Szyszko podpisywała niekorzystny dla Polski pakiet klimatyczny zwany porozumieniem paryskim! Nie Tusk, tylko Szydło drogi blogerze!!!
UsuńRząd miał ogromny wpływ na dzisiejsze podwyżki, bo zmienił na bardzo niekorzystne zapisy kontraktu z Gazpromem. Wcześniej kupowaliśmy gaz po cenie rynkowej, długoterminowej ustalonej z góry, teraz po zmianach kupujemy po cenie giełdowej, która w razie szantażu rosyjskiego wystrzeliwuje do góry.
UsuńA ja słyszałem, że to Kopacz podpisała te niekorzystne dla nas umowy. I komu tu wierzyć? A co do wiatraków, to mi się nie podobają. Są takie obce w naszym pięknym krajobrazie, no i co potem robić z tym plastikiem po eksploatacji wiatraka? Podobno to się nie nadaje do recyklingu.
UsuńPakiet klimatyczny był negocjowany już od 2005 roku kiedy w Polsce rządzili Kaczyńscy. Jedyna możliwość jego zablokowania to było weto do unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego. Mogli je zgłosić tylko w marcu 2007 r., na etapie negocjacji, ówcześni: premier Jarosław Kaczyński i prezydent Lech Kaczyński. Potem było to już niemożliwe z uwagi na procedury unijne. Ot i cała prawda w tym temacie.
UsuńDzięki ministrowi środowiska Janowi Szyszce pakiet klimatyczny uwzględnia charakter polskiej gospodarki, która jest oparta na węglu - mówiła w czwartek w Sejmie premier Beata Szydło.
UsuńPodkreśliła, że minister środowiska jest cenionym w świecie specjalistą. "Jego ciężka praca doprowadziła do tego, że konkluzje szczytu klimatycznego w Paryżu w 2016 r. zakończyły się sukcesem Polski" - powiedziała Szydło. Dodała, że na wniosek polskiego rządu wpisano, że polityka klimatyczna musi uwzględniać specyfikę poszczególnych gospodarek.
Według premier to działania Szyszki doprowadziły do tego, że pakiet klimatyczny uwzględnia charakter polskiej gospodarki opartej na węglu. "Jednym z postulatów było zalesianie, jako rozwiązanie, które z jednej strony będzie polepszało klimat, a z drugiej rozwiązywało kwestię redukcji dwutlenku węgla" - mówiła premier.
No proszę okazuje się, że w 2016 podpisanie pakietu klimatycznego było sukcesem rządu PiS...
Usuńa teraz to wszystko wina Tuska...
UsuńA co zrobił rząd z pieniędzmi ze sprzedaży pakietów CO2? Polskie firmy takie jak np. Tauron kupują pozwolenia i wpłacają za nie pieniądze nie do Brukseli tylko do polskiego budżetu. Rząd zarobił tylko w 2021 z tych praw 25mld zł. A mądry Morawiecki posprzedawał pakiety za 20 euro za sztukę Niemcom i Francuzom, a teraz polskie firmy muszą płacić prawie 100 euro za sztukę, bo Polska wszystko posprzedawała.
OdpowiedzUsuńSam jesteś lemingiem!
OdpowiedzUsuńNie pomogą żadne programy, rozdawanie pieniędzy, czy zwalanie winy na Tuska. Już niedługo Polacy pogonią tych szkodników.
OdpowiedzUsuńA co oni przez 7 lat nie wiedzieli, że w końcu będą takie ceny za prąd i gaz? Co zrobili przez te 7 lat, żeby nie doszło do takich podwyżek? Ile zbudowali farm wiatrowych, czy słonecznych? Gdzie jakiś konkretny i sensowny projekt elektrowni atomowej? Co się stało z Ostrołęka, czy blokiem w Jaworznie? Utrudnili tylko przepisami życie inwestorom i doprowadzili do zapaści odnawialnych źródeł energii w Polsce.
OdpowiedzUsuńhttps://businessinsider.com.pl/firmy/strategie/elektrownie-wiatrowe-a-pis-ekspert-lewiatana-komentuje/g5z8fxq
UsuńNerw błędny to największy nerw u człowieka,biegnie z mózgu do najgłębszy jelit.
OdpowiedzUsuńZalecam na noc założyć pampersa,sraczka pewna.
U niektórych nawet dalej, bo już mają praktykę w zakładaniu z pampersów. Gadzią praktykę.
UsuńI można zostać krokodylem antyspołecznym,wylewać krokodyle łzy:)
UsuńSkoro jest wolny rynek i nie ma cen regulowanych to co ma do podwyżek Tusk? Przecież bloger pisząc takie rzeczy sam sobie zaprzecza. Okazuje się, że po 7 latach rządzenia niejaki obywatel Tusk ma większy wpływ na politykę i życie Polaków niż Morawiecki i cały PiS.
OdpowiedzUsuńBiedny Morawiecki, przez 4 ostatnie lata nie zdążył nic zrobić w kwestii polityki klimatycznej dla Polski, bo był zajęty kupowaniem działek od kardynała i odsprzedawaniem z kilkukrotnym zyskiem.
OdpowiedzUsuń