5 lipca 2020

Gabaryty mają się dobrze


Na początku chciałem serdecznie podziękować panu Sebastianowi Wilczyńskiemu za całościową, pochlebną opinię mojego pisania i zabiegania o wszelką normalność, jaką wyraził po moim wpisie pod jednym z materiałów pana burmistrza Bielawy, dra Andrzeja Hordyja na Facebooku.

„- Pan jak zawsze strzał w 10”

A Panu Burmistrzowi za ten uśmieszek – też dziękuję.


 A ja znów o tych gabarytach, bo sprawa jakoś załatwiona nie jest. Po zaledwie tygodniu od gabarytowej akcji, znów pod śmietnikami gromadzone są stare meble i wszelkie inne dziadostwo. Tak naprawdę to po 24 czerwca służby porządkowe miasta porządku pod śmietnikami nie zrobiły do końca, zupełnie mając w …. (głębokim poważaniu) to, że miasto Bielawa, zarządzane przez Hordyja, jest miastem ekologicznym. Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek w Bielawie potrafił zrobić z tym porządek – nie ma takich odpowiedzialnych ludzi i taka opcja nie wchodzi w grę. Nawet zmiana burmistrza nic nie da, bo system gospodarki odpadami wielkogabarytowymi jest w Bielawie do bani.
Tak nawet się zastanawiam, czy warto dalej o tym pisać? Cieszyć się trzeba latem, iść na zbiornik, wykąpać się, poleniuchować – większy z tego pożytek, niż ciągłe wskazywanie na patologie w Bielawie.



2 komentarze:

  1. Uwielbienie Seby do dra jakoś tak niezdrowo wygląda... hmmm mimo wszystko trzeba być tolerancyjnym...

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tym blogu przeczytałem już paręnaście artykułów i każdy jest bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.