Pokazywanie
niektórych patologii w Bielawie być może nawet mija się z jakimkolwiek sensem,
bo i tak to niczego nie zmieni. Burmistrz nie podejmie żadnych działań, Straż
Miejska nie dotrze wszędzie i o każdej porze, a na wychowanie jest już
zdecydowanie za późno.
Jechałem ulicą Parkową od strony
szkoły. Przy remontowanej ulicy, po lewej stronie, widziałem przewrócone
barierki ochronne. Trudno jakoś sobie wyobrazić, że to wiatr, skoro wiatru
ostatnio jak na lekarstwo. Dalej, przy przystanku autobusowym, wywalony
śmietnik. To już na pewno nie przypadek. No i przed ulicą 1 Maja, ale jeszcze
na Parkowej przy śmietniku, przewrócone kubły na śmieci. Skojarzenia narzucają
się jednoznacznie. Chyba wszystko jasne.
W takim mieście żyjemy. Można
pokazywać piękne, zadbane tereny i zapraszać turystów niech zobaczą, jak sobie
ludzie żyją w Bielawie i biorą przykład. Niestety patologiczne zachowania w
naszym mieście są na porządku dziennym i trudno tego nie zauważyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.