Nie
było ostatnio możliwości, aby rozejrzeć się szerzej po Bielawie i jeździłem praktycznie
tylko po chleb i na działkę utartymi szlakami. Dzisiaj wybrałem się z aparatem
na krótki rekonesans na zbiornik i okolice, bo podobno wiele dobrych rzeczy tam
się zadziało. Co prawda pisałem o rozległych parkingach pod koroną zbiornika,
ale okazało się to nieprawdą. To nie parkingi, ale przygotowywane fachowo i z
rozmachem tereny zielone z jakimiś sadzonkami. Jak na razie jest to w sferze
tworzenia, ale myślę, że będzie ładnie. Tak to wygląda na razie z bliska i z
korony zbiornika.
Jednocześnie
mam nadzieję, że i parkingi będą, znikną te opony wkopane w ziemię i te wykopane,
a pozostawione na tradycyjnym, dzikim, wysypisku śmieci.
Bardzo
poważna inwestycja, to ogrodzenie całej betonowej korony zbiornika stylowymi
barierkami. Widać, że dobra stal i masywna konstrukcja. Jest to niewątpliwie
zabezpieczenie przed ewentualnym wypadkiem, choć jak do tej pory o żadnym wypadku,
aby ktoś wpadł do wody idąc, czy jadąc po betonie rowerem, nie słyszałem.
Również nowość, to konstrukcje
stalowe przy wszystkich schodach przygotowane na ławki takie, jak są pierwsze
od plaży.
Są ładne ławeczki i tak zwane
przysiadaki.
Może
będzie też dalej wyłożona kostka chodnikowa.
Trzeba
przypomnieć, że prace przy ulicy z parkingami i budynki przy wejściu na teren „Jeziora
Bielawskiego” zostały dokończone już za kadencji obecnego burmistrza, dra
Andrzeja Hordyja. Były takie sceptyczne głosy, że obecny samorząd nie będzie inwestował
w Jezioro Bielawskie, co okazało się nieprawdą.
Dalej
też inwestuje się w infrastrukturę, robi nowe nasadzenia. Ciekawe jest zainstalowanie
drewnianej kładki przy pomoście na wyspę.
Sama
wyspa – to wielki plac budowy. Są już nowe ławki i to w znaczącej liczbie. Robi
się nowe miejsca na wiaty, wyrównuje skarpy. Mają być jeszcze schody do
pomostów.
Mieszkańcy już dzisiaj tłumnie
walili na zbiornik. Raczej nietrudno było zauważyć, że zachowywali się tak,
jakby żadnej zarazy w Bielawie nie było. No i to bałaganienie. Może, jak już będzie
wszystko zrobione, to i wstyd będzie śmiecić.
Co
mnie zaskoczyło, to to, że nie ma już tych wiklinowych łuków, które przez lata
nam towarzyszyły na zbiorniku. Coś je po prostu zniszczyło i nastał kres tej
ozdobie. Można tylko powspominać, a i niejedno zdjęcie w rodzinnych albumach z
tego terenu się znajdzie.
Przy
dopływie wody rowem do zbiornika jest uporządkowany teren aż do ulicy Wysokiej i
tam właśnie zamontowano zapowiedziane miejsca leżakowe. Jest też mini plac dla
dzieci i sporo nowych drzew.
Należy
pochwalić burmistrza dra Andrzeja Hordyja i obecny samorząd, że w duchu
perspektywy miasta turystycznego, kontynuowane jest dzieło burmistrza Piotra
Łyżwy i poprzedniego samorządu, który po wykupieniu zbiornika odważnie
przystąpił do jego zagospodarowania dla nas, wszystkich Bielawian i turystów.
Te kwiatki za wałem to chory pomysł. Po pierwsze tam mało kto chodzi, po drugie to wszystko poniszczą i pokradną. Daje parę dni i będzie po zabawie. Są lepsze miejsca na takie rzeczy, bardziej eksponowane i bezpieczniejsze.
OdpowiedzUsuńMoże właśnie na taki projekt miasto dostało dotację i stąd to miejsce. Szkoda byłoby, aby ktoś to zniszczył. Może nie.
UsuńInfrastruktura wokół obiektu również jest bardzo ważna pamiętajmy, że ma tam powstać osiedle domków więc parkingi, nasadzenia, wszystko co poprawia estetykę terenu i krajobrazu podnosi walory naszej Bielawy .Dziękuję za fotki dawno tam nie byłam i jestem miło zaskoczona pozdrawiam.
UsuńJeszcze tylko takie drzewko na wyspie...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=DXqmGSsy-3A
:)
PREMIER WASZ, PREZYDENT NASZ
OdpowiedzUsuńI Premier i Prezydent dalej będą nasi.
Usuń