Dziś
na Facebooku pan dr Andrzej Hordyj świętując pierwszą rocznicę objęcia
stanowiska burmistrza Bielawy uczciwie wyraża się: „Zdaję sobie sprawę, że po upływie 12 miesięcy nie udało mi
się zrealizować wszystkich zamierzeń. Mam jednak nadzieję, że w toku kolejnych
4 lat uda się je osiągnąć.”.
Kiedy po
roku od wyborów samorządowych do powiatu, pozwoliłem sobie na przypomnienie
jednego z punktów programu wyborczego Obywatelskiego Bloku Samorządowego, dotyczącego zamku Sandreckich w Bielawie,
wywiązała się dyskusja, w szczególności na Facebooku.
Mija
również rok, od objęcia stanowiska Członka Zarządu Powiatu, przez radnego Rady Powiatu
pana Adama Domagałę (mylnie podałem – sekretarza), który jest jedyną osobą,
która do powiatu dostała się z Bielawy z OBS.
I tak
sobie myślę, że skoro dyskusja była, to może temat obiecanek jeszcze pociągnąć?
Nakierowano
mnie na ciekawy materiał wyborczy bielawskiego OBS z 2014 roku. W preambule i
na zakończenie jest napisane:
"Program OBS dla Bielawy i Powiatu czyli PLAN KONKRETNYCH ZADAŃ w kadencji 2014 – 2018. Wybierając kandydatów OBS zawieracie państwo z nami umowę na wykonanie konkretnych zadań. Rozpisaliśmy je na każdy rok kadencji. (...). Inni kandydaci nie zawrą z Państwem tak jasnej i czytelnej umowy. Oni produkują tylko niewiele warte obietnice (...)".
Rozumiem,
że „inni kandydaci”, to wszyscy inni kandydaci.
Programu
na poprzednią kadencję nie ma co zaczepiać i dlatego zapytam bielawski OBS o
„Nowy ciąg rowerowo-pieszy z Bielawy do Dzierżoniowa (z przystankiem
autobusowym przy „Majstrze”)”. Temat rozwinięty jest dalej przez Adama
Domagałę:
Jak ma się
„problem” połączenia Bielawy z Dzierżoniowem wobec tych innych wielu problemów?
(grafika - Bielawski OBSerwator 2018)
W mojej ocenie, panu Hordyjowi nic nie udało się przez ostatni rok zrobić i jest to rok stracony. To samo mogę powiedzieć o radnych OBS. Obiecanki cacanki a głupiemu radość. Co do tych wyborczych obiecanek, jakoś nie widziałem na sudeckiej, żeby red. Adam cokolwiek krytycznego dostrzegł w tym, niestety, nieudolnym rządzeniu, bo co takiego stanęło na przeszkodzie, żeby cokolwiek w Bielawie zrobić? Jak sam o sobie mówił, jest wybitnym specjalistą... inni burmistrzowie z naszego powiatu jakoś dali radę a ten najlepszy(?) nie? A panowie radni Marcin i Rak... no cóż, im też "się nie udało"? ... a w ogóle próbowali?
OdpowiedzUsuńWidziałem to rocznicowe zdjęcie na fb. Na twarzy wymuszony uśmiech i zaciśnięta pięść a pod zdjęciem ledwie trochę ponad 300 lajków. Jak na ponad 20 tysięczne miasto, gdzie niemal wszyscy od młodego do starego mają profile to marniutko, tym bardziej, że sudecka zamieściła na swojej stronie internetowej linka do profilu pana burmistrza Hordyja na fb, żeby trochę podgonić statystyke hehe A najbardziej ubawił mnie wpis jakiegoś nieboraka, który euforycznie napisał, że w rok nowy-stary burmistrz zrobił więcej niż ego poprzednik.... padłem ze śmiechu ;)
OdpowiedzUsuń