7 listopada 2019

Czy burmistrz o tym wie? - Spółdzielczy parking


Nasz burmistrz Bielawy, dr Andrzej Hordyj, na Facebooku chwaląc się rocznicą zwycięstwa w drugiej turze wyborów na burmistrza, jednocześnie wyraził nadzieję, że za cztery lata, podsumowując jego kadencję, ci co głosowali na burmistrza, będą zadowoleni. Tu chciałem uściślić, że z chwilą wyboru na stanowisko burmistrza, jest się burmistrzem wszystkich mieszkańców, a nie tylko tych, którzy tego burmistrza wybrali.
Mając to na uwadze, ja już jestem zadowolony choćby dlatego, że za cztery lata, wraz z odejściem dra Andrzeja Hordyja,  znów będzie nadzieja na zamknięcie w Bielawie pewnego mrocznego okresu w jej historii, choć to tylko nadzieja. Jednocześnie życząc dobrze Bielawie, dobrze życzę burmistrzowi, mając nadzieję, podobnie jak burmistrz, że coś z mojej troski o Bielawę zrealizuje, choćby właśnie z cyklu – „Czy burmistrz o tym wie?”
            Dzisiaj następny temat, dotyczący permanentnego i pełnego parkowania samochodów na placu przy budynku Spółdzielni Mieszkaniowej, przy którym również jest market „Delikatesy Centrum”, optyk i fryzjer. Jest również bankomat.
            Patrząc wczoraj wieczorem i dzisiaj rano na to, co się tam dzieje, doszedłem do wniosku, że burmistrz zapewne o tym nie wie, bo jeśli by wiedział, to na pewno to bractwo by pogonił. Toż to karygodne! Kierowcy niedługo wjadą nam na plecy! Ten wspomniany teren nie jest miejscem do parkowania i nigdy nie był. Dzieje się to dopiero za burmistrza Hordyja. Owszem, wjeżdżały samochody, ale tylko po to, żeby zabrać listy ze skrzynki pocztowej, jaka kiedyś tam była, a teraz do bankomatu załadować gotówkę.







       Normalnie szok. Straż Miejska rano pilnuje przejścia dla pieszych ze względu na uczniów, a ci sami uczniowie potem lawirują między stojącymi i jeżdżącymi samochodami na placu, który placem manewrowym nie jest. Bardzo bezpiecznie! Pan prezes Spółdzielni Tadeusz Derenowski, też nie reaguje. Może i sam pod Spółdzielnią stawia swoją furę. Wiceprezes, a zarazem radny Rady Miejskiej, pan Rafał Januszkiewicz – może też. A gdzie pozostali radni z tego terenu? Rozejrzyjcie się dookoła i skończcie wreszcie z tym marazmem! W Bielawie jest tyle do zrobienia. Jak do tej pory przez cały rok tylko radny Sebastian Runowicz raz zareagował na moje spostrzeżenia i skoro zareagował, to znaczy, że były słuszne. Chciałbym napisać coś dobrego i o innych radnych na swoim forum, a i o burmistrzu też, ale jakoś to markotno wszystko idzie.



4 komentarze:

  1. Prawo o ruchu drogowym art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
    1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
    2) szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;
    3) pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.
    2. Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2, zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego.

    Jeżeli ktoś koniecznie chce się wymądrzać, to niech przynajmniej pozna minimalne podstawy tematu w którym pragnie zabłyszczeć. A jak nie to niech zajmie się czymś pożytecznym, śmieci posprząta, wnuki pobawi, kaczki w parku pokarmi, czy co tam dziadki robią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmieci sprzątam, wnuki bawię, kaczek w parku karmić nie wolno i zajmuje się samymi pożytecznymi sprawami, a Komentator 7.11.12:34 taki mądry i wypowiada się nie na temat, choć wcale o opinię nawet nie prosiłem. Przestawione miejsce to nie jest chodnik a plac i na pewno nie jest to plac do parkowania.

      Usuń
    2. Ale jak nie chodnik, jak chodnik?

      Usuń
  2. Teraz nikt niczego nie pilnuje, wróciło stare nicnierobienie... a Maniek, tropiciel straży miejskiej już nie jest zainteresowany porządkiem w mieście... pośmiechowisko i nic więcej

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.