Kontynuuję cykl, mając jednocześnie, choć lichą, nadzieję, że moje pisanie nie będzie odbierane z przekorą i nad prezentowanymi tematami ktoś się jednak pochyli, uznając, że piszę przecież w dobrej wierze.
Na mojej drodze rowerem na działkę
obserwuję różne wydarzenia, przypadki i nawet wypadki. Nie wszystko relacjonuję, bo
zanudziłbym Czytelnika, a i czasu z upływem czasu – coraz mniej. Ktoś nawet
zarzucił mi, że to nie brak czasu tylko brak organizacji, z czym oczywiście się
nie zgadzam, bo jestem człowiekiem poukładanym.
Otóż nie da się nie zauważyć, że po
rozkopaniu kilka miesięcy temu ciągu pieszo-rowerowego na ul. Generała Władysława
Sikorskiego, przy wjeździe na parking, przy ROD „Radość” ze względu na jakieś
roboty ziemne, zapomniano położyć kostki na chodniku i ścieżce rowerowej. Jest
to pewne utrudnienie i sytuacja niekomfortowa, a może i nawet niebezpieczna,
mając na uwadze rowery. Być może tak musi być, choć jakoś trudno mi to sobie
wyobrazić, bo robota jakby nieskończona.
Mnie zastanawia dlaczego te ułożone tory są takie krzywe, cxy wykonawca tego nie chce zobaczyć?
OdpowiedzUsuńTeż to widziałem od Bohaterów Getta. One są tylko położone. Ja przykręcą, to będzie dobrze, a potem przejedzie jeszcze pociąg i wyrówna.
UsuńCo dalej?Wycelują?
OdpowiedzUsuńhttps://www.wykop.pl/link/1924024/firmy-z-dwoch-stron-budowaly-chodnik-jedna-
nie-wycelowala/
Dzisiaj w Kamionka na drodze rowerowej stały zaparkowane samochody(kościół).
Tym razem jechali zawodnicy na nartorolkach w kierunku Przeł.Jugowskiej
-zjechali na drogę prosto pod nadjeżdżający samochód.Nic się nie stało.
Wczoraj(piątek)w Jugowie rowerzysta nie miał takiego szczęścia,został rozjechany przez samochód osobowy-zginął na miejscu(też koło kościoła).
:)
ktoś te prace odbierał, no chyba ze do dziś nieodebrane?
Usuń