14 lipca 2019

Czy burmistrz o tym wie? - Parkingowe platformy.

Już co niektórzy irytują się, że ja jeszcze nie piszę krytycznie o wybranych władzach samorządowych na jesieni 2018 roku. Krytycznie – nie znaczy, że źle, ale tak ogólnie i dobrze i źle. Minęło co prawda już trochę czasu od tamtego wyborczego dymu, ale przecież jeszcze nawet rok nie minął. Zresztą – czy to ma znaczenie, czy rok i który rok, jak i tak każde władze z zasady budzą się po bibie po wygranej dopiero w ostatnim roku kadencji. No nie, coś tam próbują robić – jakieś rondo na ten przykład.
           Krytyka władz powinna być jednak konstruktywna i oparta na rzetelnej wiedzy, bo inaczej sprawa może obrócić się przeciwko krytykantowi. Co prawda jakoś z tym udawało mi się od 1 października 2013 roku, ale przecież licho nie śpi. Ja ostatnio faktycznie nie szukam tematów do nagłośnienia, bo przecież wyborcy wybrali kompetentnego burmistrza w osobie doktora Andrzeja Hordyja, tak kompetentnego, że nawet czepialska „Sudecka” nie ma co złego o nim pisać. Jeżeli jest coś jednak na rzeczy, to zapewne burmistrz Hordyj o tym nie wie. I dlatego właśnie, w trosce o nasze miasto Bielawę, postanowiłem na blogu wprowadzić cykl artykułów pod tytułem „Czy burmistrz o tym wie?”, coś podobnego jak było – „Gdzie jest Straż Miejska?” A nóż widelec coś uda mi się dla Bielawy ugrać? Zapraszam do współpracy. Nie potraktuję tego jako donosicielstwa, a raczej jako obywatelską postawę mieszkańca Bielawy.
            Czy burmistrz Bielawy wie, co dzieje się w Bielawie i jak Bielawa wygląda? Czy burmistrz Bielawy wie, jak mogłaby wyglądać Bielawa, aby nie zadawać tak głupich pytań, jakie mam zamiar zadawać?
            Na pierwszy ogień sprawa prawie, że z mojego podwórka, bo z parkingu przy ROD Radość. Ten parking, jak już wcześniej pisałem, to tak naprawdę jest ulicą Jana III Sobieskiego – tak przynajmniej zaznaczone jest na mapie Bielawy. Otóż na tym parkingu rozkraczyła się na trzech miejscach platforma reklamowa bez reklamy. Ma tablicę rejestracyjną. Zapytuję burmistrza dra Hordyja, czy o tym wie, że zostały zablokowane w bezczelny sposób trzy miejsca parkingowe? Ten bus obok też zajął trzy miejsca, a gdyby zaparkował tyłem po drugiej stronie, zająłby tylko jedno, co chyba jest logiczne.
            Czy burmistrz wie, że na tym samym parkingu od wielu lat parkuje platforma reklamowa z reklamą z Uciechowa bez tablicy rejestracyjnej, zajmując miejsce dla samochodów? Czy ona tam stoi prawnie, czy bezprawnie, i czy na wszystkich miejscach parkingowych można postawić platformy reklamowe? Mogłoby być ciekawie.
            No i teraz czekam na rekcję. Czy to kogoś zainteresuje, pomijając burmistrza, bo przecież burmistrz od takich spraw ma swoich ludzi?








4 komentarze:

  1. "a nuż, widelec" się pisze.

    Temat porzuconych pojazdów, w tym przyczep powinien zainteresować straż miejską, która pojazd taki odholuje na specjalny parking na koszt właściciela. przynajmniej w teorii. Po 1 sierpnia zaczyna pracę nowy komendant, zobaczymy czy uratuje straż, czy pogrzebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Sudecką bym nie liczył... może Pan albo jakiś niezależny radny zapyta ile kosztują tzw materiały promocyjne budżet miasta i czy to prawda, że oprócz urzędu, lokalna kablówka ma podpisane umowy ze spółkami miejskimi. Czy to prawda, że każdy z tych podmiotów płaci miesięcznie 1 tys. PLN co daje 5 tys. netto miesięcznie? Sumując 5 tys. x 12 miesięcy w roku x 5 lat kadencji = 300 tysięcy PLN ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale problem w tym, że żadnych radnych niezależnych teraz nie ma. Wszyscy są od czegoś uzależnieni.

      Usuń
    2. Nie będzie histerii że horrendalne publiczne pieniądze są wyrzucane w błoto bo krzykacze dostali to co chcieli i śmieją się z głupich

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.