Zasadniczo
nie jeżdżę po Bielawie z nieodpartą chęcią zobaczenia czegoś. Ograniczam się do
tras, które akurat przemierzam na rowerze, czy pieszo. Najczęściej jest to
droga na działkę za obwodnicą, na ryby na zbiornik, czy do Dzierżoniowa. Bo do
Dzierżoniowa też jeżdżę składakiem; Dzierżoniowską, ale i przez pola.
No i gdy zmuszony byłem patrzeć co
dzień, albo i częściej, na to coś, to trudno się nie dziwić, że zareagowałem.
Od tamtej pory jest porządek.
Estetyczna platforma stoi sobie na parkingu, a ja mam satysfakcję, że to dzięki
mnie. W tym przypadku kluczową rolę odegrała Straż Miejska, a szczególnie
komendant Grzegorz Nowak, który współpracował ze mną dla dobrego wyglądu
Bielawy.
No to panie Bolek świetnie że już pan nie musi patrzeć na to co dzień, albo i częściej.
OdpowiedzUsuń