Pokazały
się takie najprawdziwsze, pierwsze billboardy. Coś już o nich słyszałem, jak
również opinię o tych zamazanych postaciach za burmistrzem, kandydatem na
burmistrza, panem Piotrem Łyżwą, ale nie widziałem. Dzisiaj zobaczyłem i
zastanawiałem się dłuższą chwilę tam na miejscu, jakie przesłanie ma ten
kampanijny billboard? Bo, że przesłanie jakieś powinno mieć wszystko to, co
wisi, jak również wszystko to, co się pisze i mówi, nawet żaden genialny
nauczyciel fizyki nie zaprzeczy.
Kontemplowałem ten billboard przy
Rondzie „Bielbawu”, ustawiając się w różnych miejscach chodnika, a nawet
jezdni. Zakładałem okulary i zdejmowałem, bo bolały oczy od tych niewyraźnych
postaci, które, mimo wszystko, starałem się rozpoznać. No bo chyba warto
wiedzieć kto burmistrza, jako kandydata na burmistrza, popiera. Tak na pewno
rozpoznałem trzy osoby, co nie potwierdziło moich przypuszczeń, że to
bezkształtne tło pana Piotra Łyżwy zrobione było w photoshopie.
Mimo to, tak na wszelki wypadek
tylko, stwierdzam, że również po kontemplowaniu zdjęcia w domu, rozpoznałem na
nim pana Sebastiana Runowicza, panią Annę Nowak i panią Jadwigę Horanin.
Patrząc na zdjęcie i napisy,
jednoznaczny jest przekaz od burmistrza: – Będę kandydował! Jestem
doświadczony, skuteczny i rozwojowy!
O tym doświadczeniu i w czym,
skuteczności i rozwoju, to myślę, że sobie jeszcze pogaworzymy, ale na dzień
dzisiejszy, jako psycholog amator i amator specjalista od wizerunku, i mowy
ciała, chciałbym się skupić na wymowie samego zdjęcia i napisów. Napisów tylko
dlatego, że przesłoniły dodatkowo i tak „zamazane twarze”.
W ogóle to fotograf przy takiej
wizualizacji zrobił mi pewien kłopot, bo pozostawił furtkę do domysłów. Ja
jestem człowiekiem prostolinijnym i po co mam się domyślać? Czarne – to czarne,
a białe – to… niekoniecznie białe, bo może być z lekka przybrudzone.
Tak mnie to męczy – dlaczego te postacie
są zamazane? Pytać nie wypada i trzeba sobie odpowiedzieć samemu. Zresztą,
przecież po to ten billboard powieszono, żeby wyborca, mieszkaniec Bielawy,
mógł myśleć.
No i wymyśliłem.
Panu burmistrzowi Piotrowi Łyżwie,
doświadczonemu, skutecznemu i rozwojowemu, tak naprawdę jacyś ludzie, jacyś
współpracownicy, są potrzebni tylko jako tło jego poczynań i decyzji. Mogą
sobie być, ale to burmistrz jest liderem i dobrze trzeba sobie to zapamiętać.
Nie można liczyć na jakąś współpracę i na jakikolwiek, nawet najmniejszy błąd w
rachunkach.
Ale może też być zgoła odwrotnie. To Tło
może dało burmistrzowi Łyżwie ultimatum: „- Staniemy za tobą, ale zrób tak,
żeby nas nikt nie rozpoznał”. To taki kompromis, między burmistrzem, a
podwładnymi i uzależnionymi od burmistrza. Ja osobiście nie zdecydowałbym się
robić komukolwiek za takie zamazane tło. Może zaproszeni do zdjęcia nie zdawali
sobie z tego sprawy i zostali zrobieni na … niewyraźnie? A może nawet niektórzy
– odcięci, bo nie pasowali do koncepcji?
Ciekawe jest ustawienie na zdjęciu
rozpoznanych przeze mnie postaci. Nie ma na nim zastępcy burmistrza Witolda
Marka Runowicza. Czyżby do odstawki? Również pani Jadwiga Horanin, również
zastępca burmistrza, jest jakby na wylocie. Czyżby doświadczony pan burmistrz
wyciągnął wnioski z kontrowersyjnych poczynań pana Marka i postawił na młodych?
Chyba nie bez znaczenia jest pozycja na zdjęciu pani Anny Nowak, która może z powodzeniem
pana Witolda Marka zastąpić i pozycja pana Sebastiana Runowicza, który, jako
doświadczony nauczyciel z powodzeniem może wskoczyć na miejsce pani Jadwigi w
MZPO. I niech ktoś powie, że burmistrz nie stawia na innowacyjnych i młodych.
A te splecione ręce, jakby nie było, co
z nimi zrobić i palce na ślubnej obrączce? Wymowny sygnał. - Jak nie zmieniam się z życiu prywatnym, tak
nie zmieniam się i w służbie dla miasta. Taki jestem i takiego mnie
wybierajcie. Mam doświadczenie i jestem skuteczny.
Rozwojowy w takiej symbolice – już
niekoniecznie, ale stabilizacja, czytaj – stagnacja – zapewniona.
Swego czasu pisałem o obecnym
samorządzie, że jest to samorząd przejściowy, po długoletnich, nieudanych
rządach poprzedniej ekipy. Podtrzymuję tę tezę i twierdzę, że czas na zmianę w
stylu zarządzania miastem, czas na nowe otwarcie, jak to czasem górnolotnie się
mówi, a najlepiej, aby „poukładać Bielawę od nowa”. Takie dobre stwierdzenie
usłyszałem od pana Rafała. Nie zburzyć i budować od nowa, ale właśnie usiąść i
„poukładać od nowa”.
Słyszałem o powiększającym się długu
Bielawy. Na billboardzie z zadowolonym z siebie burmistrzem Piotrem Łyżwą tego
nie ma. A chwalono się niedawno, że jest już tak dobrze i nawet spłacono 9
milionów. DOBRZE ŻYCZĘ burmistrzowi, Radzie Miejskiej i nam, mieszkańcom
Bielawy, aby okazało się to nieprawdą.
Kiedy ukaże się ten felieton, jeśli w
ogóle się ukaże, to już Bielawa zapewne będzie zabillbordowana, zaplakatowana i
zbanerowana, i może ograniczę się do analizy tylko tego jednego, pierwszego
billboardu - obecnego burmistrza i kandydata na burmistrza, bo tego wyborczego
żywiołu opanować się nie da i można łatwo utonąć w bezkształtnej masie zdjęć,
haseł i sloganów.
BBBS
Bielawski Bloger Bolesław Stawicki
hmm nie mam zdania
OdpowiedzUsuńZamiast kombinować i snuć niczym nie potwierdzone teorie spiskowe wystarczy zapytać... na zdjęciu oprócz kandydatów do rady są również osoby prywatne, które popierają kandydaturę Pana Piotra, żeby uniknąć oskarżeń m.in. od takich jak bloger, że wykorzystuje ludzi do swojej kampanii to wspólnie zdecydowano, że to Piotr Łyżwa jest najważniejszy... i wszystkim się ten pomysł bardzo podobał. Efekt został osiągnięty bo wszyscy zwracają na te bilbordy uwagę :) :) :)
OdpowiedzUsuńA ja tak zapytam: - A kogo zapytać? A czy nie można snuć teorii i niekoniecznie spiskowych? Jeżeli coś jest wywieszone, to coś to oznacza i wywieszający zdaje sobie sprawę, że każdy ma prawo odebrać to wiszące po swojemu. Mam pytać, a więc pytam: Czy prawdą jest, że billboard z Łyżwą (bo najważniejszy) przy rondzie Bieltexu został specjalnie zainstalowany pod baner Łyżwy i kosztował miasto około 28 tyś złotych? Czy ścianę budynku na przejściu od Galerii Bielawskiej do kościoła wyremontowano specjalnie pod baner wyborczy Piotra Łyżwy? Tak mieszkańcy Bielawy to odbierają. Proszę Anonima 30 września 00:00 powiedzieć, że to nieprawda.
UsuńPełnomocnikiem KWW Piotra Łyżwy jest pan Krzysztof Molasy, pełnomocnikiem finansowym jest pan Sebastian Runowicz.... dla chcącego nic trudnego zapytać najlepiej pełnomocnika finansowego czy to prawda. A tak na marginesie, zna pan dobrze pana Piotra Łyżwę i wie jakim jest człowiekiem więc po co te zaczepki? Myśli pan, że to co na sudeckiej jest prawdą bez manipulacji?
UsuńAnonim 30 września 10:29. Proszę mi wytłumaczyć, jak to jest. Pełnomocnikiem wyborczym KWW Piotra Łyżwy "sukces Bielawy" jest pan Krzysztof Molasy, ale nie jest na liście KWW Piotra łyżwy, tylko Platforma Obywatelska.Nowoczesna. Czy pan Łyżwa dalej sympatyzuje z Platformą Obywatelską a nawet z Nowoczesną?
UsuńA pan z kim sympatyzuje? Czy to jest jakieś przestępstwo z kim kto sympatyzuje? a czy ktoś musi być na liście KWW aby być pełnomocnikiem kandydata? A czy osoba roznosząca ulotki na temat kandydata musi być na liście KWW kandydata X?
UsuńTe teorie nadają się do Archiwum X. Słyszałem, że startujesz pan na radnego. Jaki jest pana program i jak będziesz pan chciał ten program wdrożyć życie?
OdpowiedzUsuńMój program? Mój program jest programem KWW Marcina Raka. Po to startuję na radnego, aby pomóc mu ten program zrealizować - w całości.
UsuńCzyli głosując na pana wyborca głosuje na Marcina Raka? To można bezpośrednio zagłosować na kandydata Marcina Raka z pominięciem pośrednika?
UsuńNie ma żadnego sprzężenia między kandydatem na radnego, a kandydatem na burmistrza w KWW. Każdy z kandydatów na burmistrza staruje jednocześnie również na radnego w jakimś jednym okręgu. Głosując na mnie, głosuje się tylko na mnie. Potem, jeśli przejdę i Marcin Rak będzie burmistrzem, a będzie nas więcej (nie mniej niż troje)to założymy jakiś klub radnych z poparciem dla Raka.
UsuńA co ludzie mają myśleć o billboardzie komitetu z którego Pan startuje? Tablica wjazdowa do miasta. Z przodu Tomasz Tkacz a z tyłu Marcin Rak. Kto ważniejszy? Ten co wita, więc dlaczego kandydat na burmistrza jest z tyłu?
OdpowiedzUsuńNie wypada mi tego komentować.
UsuńAle innych z przyjemnością obsmaruje... wstyd
OdpowiedzUsuń